Tak bowiem Bóg umiłował świat…
Światło i ciemność, fot. Mirek Krajewski / Family News Service
W Ewangelii na IV Niedzielę Wielkiego Postu Pan Jezus mówi do Nikodema: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne (…). Światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki” (J 3,16.19).
Życie bez Boga staje się niezrozumiałe i nieprzyjazne człowiekowi. Niestety, współczesny świat coraz częściej proponuje nam drogę do szczęścia, na której trudno spotkać Boga i Jego słowo. Dlatego też, z naszej strony potrzeba zdecydowanego zaangażowania w budowanie Chrystusowego Królestwa. Przede wszystkim wymaga to od nas głębokiej wiary, która generować będzie w nas przekonanie, że jedynie Jezus Chrystus objawia światu prawdę w niepowtarzalny sposób, oraz daje odwagę do jej głoszenia w obliczu rozmaitych konkurujących z Nim propozycji.
Swego czasu teolog Henri de Lubac pisał: „Nie jest prawdą, że człowiek nie może urządzić ziemi bez Boga. Prawda jest taka, że bez Boga może on tylko urządzić ją przeciw człowiekowi”. Co prawda, na naszych oczach cywilizacja rośnie, ale istota ludzka maleje i choć o świecie i jego prawach wiemy coraz więcej, to o sensie i celu życia człowieka wiemy coraz mniej.
Czwartą Niedzielę Wielkiego Postu nazywamy także niedzielą Laetare, co znaczy „radujcie się”. Powodem radości są między innymi słowa Jezusa: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne”. W czasie wielkopostnej refleksji musimy na nowo skupić swoją uwagę na Jezusie Chrystusie, na Jego nauce i Jego zbawczym dziele. Dla tych, którzy mają oczy, żeby widzieć dzieła łaski, oraz uszy, żeby słyszeć, co Duch mówi do Kościoła, a także odwagę, żeby czynić to, co zobaczyli i usłyszeli – droga naprzód jest wytyczona, bez względu na ogrom wyzwań.
Święty Paweł w liście do Efezjan przypomina nam, że jesteśmy dziełem Boga, stworzeni w Jezusie Chrystusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. Skoro Bóg daje nam swojego Syna, który z miłości umiera za nas i zmartwychwstaje, to tenże Jezus powinien stać się centrum naszej egzystencji. Jego osoba i Jego nauka powinny stać się pasją naszego życia, co sprawi, że nie zabraknie nam pomysłu, gorliwości i siły na bycie Jego świadkami we współczesnym świecie.
Wykorzystajmy czas Wielkiego Postu na głębszą refleksję nad zbawczym dziełem Syna Bożego. Nie ustawajmy w pełnieniu aktów pokuty i wyrzeczenia, co pomoże nam jeszcze bardziej otworzyć się na Ducha Świętego, który poprowadzi nas na spotkanie ze Zmartwychwstałym.
Poprzednie odcinki:
Od tradycyjnej pobożności do przyjaźni z Jezusem >>>
Kim jest dla mnie Jezus Chrystus? >>>
„Ja jestem Pan, Bóg twój…” >>>
czytaj też:
Ks. Nikos Skuras: „Chrystus chce przekazać Tobie swojego Ducha” >>>
#WyszyńskiNaWielkiPost – Kto kocha, zawsze zwycięża >>>
Wielki Tydzień 2021 | Siedem boleści emigranta #7 Najlepsze „prześwietlenie” >>>
Wielki Post 2021 z La Salette | Niedziela Palmowa >>>
Wielki Post 2020 z ks. Jełowickim #7 | Lourdes, Tarnopol i Niebo >>>
Słówko na Wielki Post – I Niedziela >>>
Wielkopostne zamyślenia „Jezus i ja” stacja XV – Alleluja!!! >>>
Dodaj komentarz