610 lat temu pod Grunwaldem Polacy pokonali Krzyżaków i… Francuzów?
pixabay.com, wikimedia (domena publiczna)
15 lipca 1410 r. to być może najczęściej przywoływana data w historii Polski, a już na pewno jedna z najważniejszych. Polskie dzieci od małego uczą się, że tamtego 15 lipcowego dnia Korona Królestwa Polskiego sprzymierzona przede wszystkim z Wielkim Księstwem Litewskim zadała sromotną klęskę państwu zakonu krzyżackiego. Przy okazji 610. rocznicy tamtej wiekopomnej potyczki spróbujmy zastanowić się czy w jej kontekście znajdziemy jakieś francuskie wątki. Okazuje się, że tak.
Jak być może pamiętamy, krzyżacki problem Polski rozpoczął się już w 1226 r., kiedy to książę Konrad Mazowiecki sprowadził zakonników na polskie ziemie ofiarując im w dzierżawę ziemię chełmińską, Nieszawę i kilka wsi na Kujawach. Wraz z upływem dziesięcioleci sytuacja potoczyła się zdecydowanie nie po myśli polskich książąt, a potem królów, gdyż Krzyżacy umocnili się na nadanych ziemiach, a nawet poszerzyli swoje państwo kosztem Polski, m.in. w latach 1308-1309 zdobywając Pomorze Gdańskie.
Wahania nastrojów i różnorodne punkty zapalne między Polską i sprzymierzoną z nią Litwą, a Zakonem doprowadziły w końcu do eskalacji konfliktu w pierwszym dziesięcioleciu XV w. W zasadzie bezpośrednią przyczyną wszczęcia tzw. Wielkiej Wojny z Zakonem w 1409 r. było rzekome wsparcie udzielane pogańskim Żmudzinom przez stronę polsko-litewską. Odnotujmy, że Żmudzini byli pobratymcami Litwinów.
W grudniu 1409 r. król Polski Władysław II Jagiełło oraz jego kuzyn, dowódca wojsk litewskich, książę Witold Kiejstutowicz, omówili szczegółowo strategię działań przeciw Zakonowi i poczynili przygotowania pod tym kątem. W czerwcu roku następnego konflikt wchodził już w decydującą fazę, by w lipcu rozgorzeć na dobre.
15 lipca 1410 r. w okolicach wsi Grunwald, Łodwigowo i Stębark naprzeciw siebie stanęły dwie potężne armie. Z jednej strony Polacy (ok. 18 tys.), Litwini (ok. 11 tys.) i Tatarzy (ok. 2 tys.), nie licząc pomniejszych posiłków np. z Księstwa Mazowieckiego i piechoty (ok. 2 tys.). Z drugiej strony Krzyżacy i ich siły w liczbie ok. 16 tys. jazdy, 5 tys. piechoty oraz 5 tys. czeladzi. Pamiętać trzeba, że zakonnicy wspierani byli przez rycerstwo z Europy Zachodniej. Głównie były to posiłki, w których skład wchodzili rycerze mówiący po niemiecku lub związani z kulturą niemieckojęzyczną, ale nie tylko. Jednakże w tym miejscu dochodzimy do pierwszego wątki francuskiego w kontekście Wielkiej Bitwy z 1410 r. Otóż wielu historyków utrzymuje, że wśród gości Zakonu, wspierających ich na polu walki pod Grunwaldem, byli m.in. Francuzi. Na pewno nie byli oni siłą znaczącą, ale zdecydowanie nie należy wykluczać ich udziału w tej wielkiej potyczce.
Niezależnie od tego na ile znaczący udział w bitwie pod Grunwaldem zaliczyli Francuzi, rycerstwo polski i francuskie utrzymywało ze sobą pewne relacje. Oto przykład: w roku 1390, 20 lat przed Wielką Bitwą, francuscy rycerze organizowali sławny turniej w Saint-Ingelvert. Do udziału w nim zaprosili m.in. rycerzy z Polski.
Pominiemy tutaj szczegółowy opis działań zbrojnych w ramach bitwy pod Grunwaldem. Ogólnie rzecz biorąc wiemy, że ta mordercza potyczka z wieloma zwrotami akcji, zakończyła się wiktorią Polaków, Litwinów i sił z nimi sprzymierzonych. Poległo wielu znaczących Krzyżaków z Wielkim Mistrzem Ulrykiem von Jungingenem na czele. Historycy podkreślają, że choć było to bardzo wielkie zwycięstwo militarne, nie zostało później przekute w pełen sukces. Niemniej jednak Zakon już nigdy nie odzyskał potęgi sprzed 15 lipca 1410 r.
W Europie zmagania spod Grunwaldu odbiły się szerokim echem. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni z sukcesu Polaków. Pamiętać trzeba, że Zakon cieszył się poważaniem wśród chrześcijańskich narodów Europy, a Jagiełło od czasu do czasu słyszał zarzuty, że jest poganinem w chrześcijańskiej skórze. Zaraz po bitwie król Władysław zabrał się za informowanie Europy o wypadkach grunwaldzkich, które nie chciały się pomieścić w głowach zacnym przedstawicielom europejskich dworów z racji rozmachu polsko-litewskiego triumfu. Nieco później odezwali się także Krzyżacy, rozsyłając po Europie swoje wieści. Bardzo często europejscy władcy stawali po ich stronie.
Tutaj dochodzimy do kolejnego wątku francuskiego. Jednym z monarchów, który oficjalnie wyraził poparcie dla pokonanych Krzyżaków, był władca Francji Karol VI, znany pod przydomkiem Szalony (panował w latach 1380-1422). Trudno powiedzieć czy to była szalona decyzja, ale król Francji zagroził władcy Polski zbrojną interwencją w obronie praw Krzyżaków. Tym samym pragnął zmyć hańbę zadaną chrześcijaństwu. To sprawa tym dziwniejsza, że groźba ze strony Francji wpłynęła do Polski 23 lipca 1411 r., a zatem już ponad rok po Wielkiej Bitwie. Pamięć o tamtej potyczce była zatem żywa przez długi czas. W ramach ciekawostki możemy dodać, że syn i następca Karola VI – Karol VII – poślubił Marię Andegaweńską, która była daleką krewną pierwszej żony Władysława Jagiełły – Jadwigi, której przodkowie wywodzili się znad Sekwany (więcej >>>). Poza tym obaj Karolowie reprezentowali dynastię Walezjuszy, do której należał również pierwszy król Polski, który zasiadł na tronie po wygaśnięciu dynastii założonej przez Władysława Jagiełłę. Chodzi oczywiście o Henryka Walezego, która uciekł z Polski, podobno zabierając z sobą widelce (więcej >>>).
Jeśli chodzi o takie mniej bezpośrednie wątki francuskie w kontekście bitwy pod Grunwaldem to warto wspomnieć, że jedną z inspiracji do stworzenia słynnego obrazu Jana Matejki, poświęconego bitwie z 1410 r., mogła być m.in. klęska Francuzów pod Sedanem na początku września 1870 r. Francja uległa Prusom. Poza tym w kwietniu 1880 r. olbrzymi obraz pędzla Matejki trafił na wystawę do Paryża. Przy okazji przypomnijmy, że nie jest to największy obraz mistrza Jana, jak czasami błędnie się uznaje. Miano największego przysługuje “Dziewicy orleańskiej” – obrazowi prezentującemu epizod z życia wybitnej francuskiej świętej (więcej >>>).
Na koniec dzisiejszej opowieści jeszcze jeden grunwaldzki wątek w kontekście Francji. W październiku 1943 r. we Francji powstał Związek Młodzieży Polskiej “Grunwald”. Organizacja o rysie komunistycznym w jednoznaczny sposób nawiązywała w swej nazwie do Wielkiej Bitwy z 15 lipca 1410 r., a przede wszystkim skierowana była przeciwko niemieckiemu okupantowi; w związku z tym sromotna klęska Krzyżaków zadana im przez Polaków i Litwinów znakomicie nadawała się jako inspiracja w walce z Niemcami.
Bitwa pod Grunwaldem trwale zapisała się w dziejach Polski, a także Europy jako bodaj największa potyczka w historii średniowiecza. Ciekawe, że 5 lat później, 25 października 1415 r. pod Azincourt, w ramach wojny stuletniej Francuzi stoczyli potężną batalię przeciwko Anglikom, ale ponieśli sromotną klęskę. Nie można oczywiście miarodajnie porównywać obu potyczek, ale koniec końców w wirtualnym rankingu gigantycznych batalii średniowiecza 1:0 dla Polaków.
Czytaj też:
Top 5 przydomków francuskich koronowanych głów – przydomkowe hity >>>
Francuz królem Polski, skandal podczas koronacji >>>
Lipiec 2020 – ważniejsze rocznice >>>
Źródła informacji: wojsko-polskie.pl, wielkahistoria.pl, histmag.org, pch24.pl, renidunaj.pl, rp.pl
Dodaj komentarz