szukaj
Wyszukaj w serwisie

Rue du Bac okiem s. Doroty ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia

Artur Hanula / 27.11.2019
Sanktuarium przy Rue du Bac, fot. polskiFR/AH
Sanktuarium przy Rue du Bac, fot. polskiFR/AH

Rue du Bac to miejsce, które stało się słynne z powodu tego, co działo się tam w 1830 r. Nowicjuszce Katarzynie Labouré posługującej w tamtejszym klasztorze objawiała się Matka Boska. 27 listopada 1830 r. przekazała jej znany do dziś tzw. Cudowny Medalik. 27 listopada 2019 r. przypada zatem 189 rocznica tego wydarzenia. Współcześnie przy sanktuarium posługują także siostry z Polski. Jedna z nich, s. Dorota Stark – Siostra Miłosierdzia, podzieliła się z Czytelnikami polskiFR ciekawymi informacjami na temat Rue du Bac, w tym m.in. polskimi wątkami i cudami, jakie tam się zdarzają.


Minęło już kilka lat od momentu, gdy s. Dorota rozpoczęła posługę przy Rue du Bac. “Od kilku lat jest mi dane służyć w alei Kaplicy, gdzie spotykam wielu pielgrzymów, którzy często dzielą się świadectwami otrzymanych cudów i łask. Tak, w Kaplicy dzieją się cuda, zdarzają się uzdrowienia, choć myślę, że być może największe z cudów dzieją się w ciszy, w sercach osób modlących się w Cudownej Kaplicy”- zauważa s. Dorota.

Figura św. Wincentego a Paulo przy Rue du Bac, fot. polskiFR/AH

Jak wiemy s. Dorota nie jest oczywiście jedyną Polką pracującą przy Rue du Bac: “Wspólnota Domu Macierzystego Sióstr Miłosierdzia Świętego Wincentego a Paulo jest międzynarodowa. Tworzy ją obecnie 120 Sióstr (30 narodowości) w tym 7 Polek. Polskie Siostry posługują w różnych miejscach zaczynając od Rady Generalnej, Centrum Tłumaczeń, Sekretariatu, Infirmerii jak też przyjmują przybywających do Sanktuarium pielgrzymów. Jedna z Sióstr Polek przygotowuje się też w Centrum Misyjnym do wyjazdu na misje”.

Dodatkowo rektorem Sanktuarium Kaplicy Matki Bożej od Cudownego Medalika przy Rue du Bac w Paryżu, do którego przybywa co roku około dwóch milionów pielgrzymów, jest ks. Adam Sejbuk, lazarysta, misjonarz św. Wincentego a Paulo.

ks. rektor Adam Sejbuk, fot. polskiFR

To jednak ciągle nie wszystkie polskie wątki w słynnym paryskim Sanktuarium. Pozostałe wymienia s. Dorota: “Polskim akcentem w naszym Sanktuarium jest znajdująca się po lewej stronie, blisko wejścia do zakrystii, tablica upamiętniająca wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w naszej Kaplicy 31 maja 1980 roku. Należy też wspomnieć, że św. Maksymilian Maria Kolbe modlił się w tej Kaplicy przed wyjazdem do Japonii. Tutaj też zakupił Cudowne Medaliki, których stał się wielkim orędownikiem. Owoce jego pracy duszpasterskiej trwają do dziś, Kaplicę wciąż odwiedza wielu pielgrzymów z Japonii, a każdy napisany po japońsku przewodnik po Paryżu zawiera zaproszenie do odwiedzenia Cudownej Kaplicy i nabycia medalików”.

O. Maksymilian Kolbe w Japoni w Nagasaki/ Fot. misje.franciszkanie.pl

S. Dorota w swojej relacji szczególny nacisk kładzie na cuda, których przy Rue du Bac nie brakuje: “Pragnę podzielić się kilkoma świadectwami łask otrzymanych przez pielgrzymów w Kaplicy Matki Bożej od Cudownego Medalika w Paryżu. To miejsce objawień Matki Bożej Siostrze Miłosierdzia Katarzynie Labouré, gdzie Maryja ofiarowała światu niosący łaski dar Cudownego Medalika, jest wciąż celem pielgrzymek z całego świata. Przyjeżdżają tu ludzie z wielu krajów by prosić o łaski i cuda dla siebie i swoich bliskich”.

S. Dorota dodaje:

To tutaj Matka Boża powiedziała: Przychodźcie do stóp tego ołtarza. Tutaj łaski zostaną rozlane w obfitości. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski dla osób, które nosić będą Cudowny Medalik z wiarą i ufnością.

S. Dorota dzieli się z nami kilkoma spostrzeżeniami z pracy przy Rue du Bac: “Często pielgrzymi proszą o wspólną modlitwę, powierzają nam wiele osobistych intencji. Modlę się wówczas razem z nimi, zwykle odmawiam zwyczajnie Zdrowaś Maryjo, obiecuję dalszą modlitwę, ludzie ogromnie cenią sobie modlitwę wstawienniczą, modlitwę Wspólnoty, jest to dar, którym możemy się dzielić, niezależnie od wieku i powierzonej nam służby.

Sanktuarium przy Rue du Bac, fot. polskiFR/AH

Jakiś czas temu niedaleko naszego domu było spotkanie Rady Ministrów, oczywiście połączone z zastosowaniem nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa (strażnicy, policja). Wcześnie rano było widać wielu panów z Securite, którzy przed tym dniem wymagającej służby przyszli się pomodlić w kaplicy. Budujący widok…

Przychodzi też wiele osób przygotowujących sie do przyjęcia chrztu lub niedawno ochrzczonych. W samą Wielką Sobotę tego roku we Francji chrzest przyjęło prawie pięć tysięcy osób. Z wielu parafii przyjeżdżają grupy dzieci przygotowujących się do chrztu świętego, Pierwszej Komunii czy bierzmowania. Zdarza się, że całe szkoły przychodzą na modlitwę lub Mszę Świętą.

Awers i rewers Cudownego Medalika, fot. Xhienne – Praca własna, wikimedia (na licencji CC BY-SA 3.0)

Pewnego razu przyjechała spora grupa z Japonii – wielu pielgrzymów przybywa stamtąd – to ciągle plony apostolskiej działalności św. Maksymiliana Kolbe. Przybywają zarówno katolicy jak i buddyści. Tym razem była to cała grupa buddystów. Powiedzieli, że usłyszeli, iż tu we Francji na Rue du Bac jest miejsce, gdzie Bóg uzdrawia. Modlili się na kolanach z wielką pobożnością. Rozmawiałam z nimi później, niektórzy przypominali sobie, że mieli przodków katolików, prosili o modlitwę, modliłam się z nimi i za nich odmawiając Zdrowaś Maryjo. Byli tak poruszeni, że niektórzy płakali… Tutaj naprawdę Bóg dotyka ludzkich serc”.

Relikwie św. Ludwiki de Merillac, fot. polskiFR/AH

A oto świadectwo, które s. Dorota otrzymała na piśmie:

“Nazywam sie Denise, mieszkam we Włoszech w regionie Kalabrii. Pragnę złożyć świadectwo o otrzymanej łasce. 29 października 2017 r. mój teść i ja mieliśmy poważny wypadek samochodowy, w wyniku którego odnieśliśmy obrażenia głowy i klatki piersiowej. Samochód był całkowicie zniszczony. Służby drogowe obecne na miejscu wypadku orzekły, że wobec takiego stanu samochodu nasze obrażenia powinny być o wiele poważniejsze. Natychmiast po wypadku zostaliśmy przetransportowani do szpitala. W czwartek 2 listopada stan mojego teścia pogorszył się, wszyscy bardzo sie o niego martwiliśmy. W piątek 3 listopada miałem sen, w którym znalazłem sie w kościele. Podeszła do mnie Pani i kazała mi pisać w białej księdze, którą mi podała. Jej tytuł brzmiał: “Księga otrzymanych łask”. Zapytałem więc: “Gdzie jestem?”. A Ona powiedziała: “Jesteś w Kaplicy Matki Bożej od Cudownego Medalika w Paryżu”. Potem dodała: “Tego dnia, kiedy zdarzył się wypadek, miałeś na sobie Cudowny Medalik, dlatego ocalałeś”. Po usłyszeniu tych słów obudziłem się i sen się skończył. Wtedy przypomniało mi się, ze tydzień przed wypadkiem pewien mężczyzna ofiarował mi Medalik, który włożyłem do torby, miałem też łańcuszek z Medalikiem. Po kilku dniach mój teść wyszedł ze szpitala. Krwiaki śródczaszkowe stanowiące przyczynę pogorszenia jego stanu wchłonęły się, urazy nie pozostawiły trwałych zmian”.

“Pan Denise nie mógł przyjechać osobiście do Paryża, ale poprosił małżeństwo swoich przyjaciół o złożenie tego świadectwa w jego imieniu” – dodaje s. Dorota.

Rlikwie św. Katarzyny Labouré, fot. polskiFR/AH

Swoją relację o posłudze przy Rue du Bac s. Dorota kończy słowami:

“Jestem tu wciąż świadkiem wielu pięknych świadectw wiary. Dziękuję za nie Bogu całym sercem i polecam w modlitwie wszystkie intencje naszych pielgrzymów. Znajdujemy co tydzień tak wiele próśb; zdarza sie też jednak, że młode pary wrzucają do koszyka z intencjami zaproszenie na ślub, mama buciki swojego dziecka, często znajdujemy kopie nakazów sądowych i innych dokumentów nakazów eksmisji, próśb o azyl, podań o pracę itp. Zdarzają sie zdjęcia bliskich osób, dziecięce rysunki; kiedyś nawet trafił się, zapewne zostawiony przez kogoś zrywającego z nałogiem, ostatni papieros w paczce. To wszystko jest świadectwem szczerej prostej wiary ludzi, którzy z zaufaniem polecają wstawiennictwu Matki Bożej wielkie i małe sprawy. Możemy się od nich uczyć zaufania. Polecam ich wszystkich modlitwie czytelników i również zapewniam o modlitewnej pamięci u stóp Matki Bożej w Cudownej Kaplicy”.

2 odpowiedzi na “Rue du Bac okiem s. Doroty ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia”

  1. Maria Pietrzak pisze:

    Dzięki za świadectwo ! I za wspaniałą posługę .
    Dwanaście lat modliłam się o wymarzoną córkę ( był tylko syn). Wiele medalików rozdałam z tego miejsca , wiele godzin przez wiele lat tam przemodlilam … Któregoś dnia a była to rocznica mego ślubu , 7 października 1997 roku byłam u znajomej Zosi O. osoby chorej i kalekiej . Kiedy pomagałam jej przy myciu naczyń … pomiędzy brudnymi naczyniami znalazłam Cudowny Medalik . Pani Zosia nie przyznawała się do jakiejkolwiek ingerencji w wydarzenie … Ja natomiast dwa miesiące później znalazłam się w stanie błogosławionym !
    Przypadek ?
    Nie , prezent od 💙Niepokalanej !
    “O Maryo bez grzechu poczęta , módl się za nami”(rue du Bac)
    a
    przez Twoje Święte i Niepokalane Poczęcie broń nas i nasze dzieci przed złem ( Matka Boża Ameryki ).

  2. Jan pisze:

    Od wielu lat noszę Cudowny Medalik. Od prawie 3 lat jestem Rycerzem Niepokalanej. Pan czuwa nade mną i za to Mu chwała i dziękczynienie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-05-09 23:15:13