szukaj
Wyszukaj w serwisie


Ks. Nikos Skuras: „Bóg nie gorszy się Tobą”

TS/AH / 18.03.2023
fot. pixabay.com
fot. pixabay.com

Jezus, gdy Cię stwarzał, wiedział o wszystkich Twoich błędach, nieprawościach, których dopuściłeś się i dopuścisz w przyszłości. Ale stworzył Cię, byś mogła doświadczyć czegoś nie z tej ziemi – że Bóg kocha człowieka z jego grzechami, w jego błędach. On nie zgorszył się Dawidem, mimo tego, że po ludzku zawiódł. Bóg nie gorszy się Tobą. Odwagi!!!! – zaznaczył w komentarzu na IV Niedzielę Wielkiego Postu (Niedzielę Laetare – Radości) ks. dr Nikos Skuras, polsko-grecki absolwent Instytutu Nauk Biblijnych KUL, obecnie pracujący w Akwizgranie. To czwarty odcinek z serii „Nie bój się Wielkiego Postu! Odwagi!”.


Ks. Nikos Skuras podkreślił darmowość Bożej Miłości, która jest bezwarunkowa. Przypomniał, że Bóg nie gorszy się człowiekiem nawet wtedy, gdy ten upada. Jest to zachęta dla człowieka, aby na tę Miłość Boga odpowiadać swoją, choćby niedoskonałą miłością.

Publikujemy pełną treść komentarza:

Czwarta Niedziela Wielkiego Postu (Laetare)

(czytania: https://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2023-03-19)

Jestem najmłodszy z braci, tak, jak Dawid, którego namaścił Samuel. Dawid został królem, ja zostałem księdzem. Spotkało nas wyróżnienie. Ale ono nie uchroniło nas od popełniania błędów.

Dawid już jako król przywłaszczył sobie żonę swojego żołnierza, gdy tamten walczył za ojczyznę na froncie. Potem kazał go zabić. Nie chciał widzieć swej winy. Upomniany przez Proroka pozwolił otworzyć sobie oczy i doświadczył darmowego przebaczenia Boga. Do dziś Jezusa nazywa się Synem Dawida, a nie np. Synem Jozjasza, króla, który nie dopuścił się takich grzechów jak Dawid.

Moje święcenia nie uchroniły mnie przed upadkami. Trudno mi było akceptować siebie. Był moment, że chciałem przestać przyjmować Komunię świętą w czasie odprawiania Mszy świętej. Jezus wciąż mi powtarza: „Odwagi, nie zniechęcaj się, walcz, powracaj do mnie i oddawaj mi siebie takim, jakim jesteś”. Powoli zacząłem widzieć, że byłem ślepy. Nie widziałem darmowej, bezwarunkowej Miłości Boga objawionej w Jezusie Chrystusie. Myślałem przez cały czas, że muszę zasłużyć na tę Miłość. Moje słabości i upadki pomogły mi i wciąż pomagają odkrywać to, że Bóg kocha za darmo, nie za zasługi.

W drugim czytaniu dziś św. Paweł pokazuje sens wyznania grzechów – „wszystko, co staje się jawne, jest światłem”. Ty chowasz skrzętnie wszystkie swoje błędy i grzechy, bo nie chcesz stracić dobrej opinii na swój temat. Jezus mówi Tobie dzisiaj, że chce otworzyć Ci oczy, byś zobaczyła, że przez całe Twoje życie On Ciebie kochał. Ty tego nie widziałeś i dlatego szukałeś tej miłości w rodzicach, a oni się rozwiedli – straszny zawód. Potem szukałaś w przyjaźniach i szkolnych miłościach, które także Cię zawiodły. Może szukałeś w studiach, w byciu kimś, w dobrej pracy. Wszystko na nic. Dzisiaj pilnujesz samodyscypliny, by nie przekroczyć pewnych granic i sądzisz tych, którzy je przekraczają. Jak faryzeusze z dzisiejszej Ewangelii. Mówili o Jezusie: „człowiek ten jest grzesznikiem”, bo uzdrawiał w szabat. Byli ślepi na miłość. Widzieli tylko Prawo i czynili się jego stróżem. Czy Jezus nie mógł uzdrowić niewidomego kilka godzin później po szabacie? Oczywiście, że mógł. Ale chciał pokazać, że istotą Prawa jest Miłość, a nie sztywne stawianie reguł. Rozwiodłeś się, bo druga strona nie była w stanie wypełnić Twoich praw. Twoja rodzina z Tobą zerwała relacje, bo przekroczyłeś prawo cywilne w pewnych punktach. Masz niechęć do siebie samej, bo widzisz, że twoje wady uniemożliwiają Ci trwanie w zespole, z którym pracujesz. Możesz stać się zdrowym, to znaczy tym, który doświadcza darmowej Miłości. Ona to sprawia, że przestajesz żebrać o miłość.

Niewidomy z Ewangelii żebrał o jałmużnę. Czy Ty potrzebujesz tej Miłości? Czy jesteś jak ci faryzeusze – mówisz, że jest Ci bardzo dobrze i nie potrzebujesz Miłości od Chrystusa. Grzech Twój, czyli brak Miłości trwa nadal. Uważaj, ten, którego dziś sądzisz, który uczynił coś wyraźnie złego może jutro zostać uzdrowiony, a Ty pozostaniesz w swoich sądach i w dobrej opinii na swój temat. Jezus, gdy Cię stwarzał, wiedział o wszystkich Twoich błędach, nieprawościach, których dopuściłeś się i dopuścisz w przyszłości. Ale stworzył Cię, byś mogła doświadczyć czegoś nie z tej ziemi – że Bóg kocha człowieka z jego grzechami, w jego błędach. On nie zgorszył się Dawidem, mimo tego, że po ludzku zawiódł. Bóg nie gorszy się Tobą. Odwagi!!!!

 

czytaj też:

Ks. Nikos Skuras: Ostatnie słowo należy do miłości Boga >>>

Ks. Nikos Skuras: „Nie potępiaj się!” >>>

Ks. Nikos Skuras: „Chrystus chce cię przytulić jako grzesznika” >>>

Zaproszenie na Wielki Post 2023 z ks. Nikosem Skurasem >>>

#WyszyńskiNaWielkiPost – Kto kocha, zawsze zwycięża >>>

Wielki Tydzień 2021 | Siedem boleści emigranta #7 Najlepsze „prześwietlenie” >>>

Wielki Post 2021 z La Salette | Niedziela Palmowa >>>

Wielki Post 2020 z ks. Jełowickim #7 | Lourdes, Tarnopol i Niebo >>>

Słówko na Wielki Post – I Niedziela >>> 

Wielkopostne zamyślenia „Jezus i ja” stacja XV – Alleluja!!! >>>

Jak wygląda Wielki Post na Syberii? >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-09-07 23:15:13