szukaj
Wyszukaj w serwisie


Gdyby nie on, Luwr zapewne przestałby istnieć – polski bohater

Artur Hanula / 16.03.2019
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com

18 marca 1871 r. została proklamowana tzw. Komuna Paryska – rewolucyjne powstanie ludowe o charakterze patriotycznym we francuskiej stolicy. Bezpośrednią przyczyną jego wybuchu było niezadowolenie Paryżan po porażce Francji w wojnie z Prusami (1870-71). Trudna sytuacja materialna i niekorzystne warunki kapitulacji przelały czarę goryczy. W obronie Komuny do boju stanęło ok. 400-600 polskich emigrantów. Wśród nich był niejaki Florian Trawiński, któremu szczególnie Luwr zawdzięcza naprawdę bardzo wiele.


W historii polskiej emigracji złotymi zgłoskami zapisało się wielu Polaków, o których powstają opasłe tomiszcza lub płomienne przemówienia. Są jednak również tacy, o których nad Wisłą i Odrą napomyka się jedynie od czasu do czasu, a nawet w ogóle. Do tej grupy należy Florian Trawiński – przy Komunie Paryskiej komisarz resortu kultury i sztuki.

Komunardzi pozują do zdjęcia na barykadzie, fot. wikimedia (domena publiczna)

Komuna Paryska, czyli bierzemy sprawy w swoje ręce

Pod koniec marca 1871 r. powołano do życia rząd, tzw. Radę Komuny. Już wtedy stolicę opuściły poprzednie, skompromitowane władze. Od razu przystąpiono do porządkowania najważniejszych spraw w myśl idei przyświecających komunardom. Wystosowano więc następujące akty prawne: nacjonalizacja majątku Kościoła i jego oddzielenie od państwa, obieralność i usuwalność urzędników, całkowicie świecki i bezpłatny system nauczania, częściowa nacjonalizacja zakładów pracy, ochrona pracowników i poziomu płac, powołanie do życia okręgowych biur pośrednictwa pracy.

Na początku kwietnia francuskie wojska rządowe podeszły pod Paryż. W stolicy komunardzi siali coraz większy terror, paląc i burząc wiele budynków. Nie oszczędzono nawet zakładników, których rozstrzelano. Był wśród nich arcybiskup Paryża.

Do decydującej potyczki między wojskami rządowymi i Komuną doszło 28 maja. Pomimo zaciekłej obrony, komunardzi ponieśli porażkę. W krwawych starciach zginęło ok. 20 tys. powstańców i ok. 2 tys. żołnierzy. Ucierpiała także ludność niezwiązana bezpośrednio z powstaniem. Paryż był oblężony do 1876 r., a dopiero w 1879 r. przywrócono mu stołeczne funkcje. Była to zatem bardzo trudna dekada dla miasta.

Komuna Paryska, choć upadła, miała znaczący wpływ na rozwój ruchu robotniczego i socjalistycznego w Europie.

Komuna Paryska a Polacy

Jak wiemy, w obronie Komuny do walki stanęło ok. 400, a może nawet 600 polskich emigrantów, głównie byłych powstańców styczniowych. Komunardzi w obawie przez ewentualną interwencją ze strony carskiej Rosji, nie pozwolili sformować stricte polskich oddziałów. Niemniej wielu naszych rodaków wsławiło się w bojach.

Szczególnie warto podkreślić bohaterską postawę gen. Jarosława Dąbrowskiego, który był naczelnym dowódcą i generałem Komuny w maju 1871 r. Zmarł w wyniku odniesionych ran i spoczął na słynnym cmentarzu Père-Lachaise.

Innym polskim bohaterem Komuny był gen. Walery Wróblewski, który przewodził komunardom na lewym brzegu Sekwany. W późniejszych latach był działaczem socjalistycznym i założycielem Międzynarodówki. Również spoczął na Père-Lachaise, wedle swojego życzenia.

Walery Antoni Wróblewski, fot. wikimedia (domena publiczna)

Dodajmy, że właściwie tylko polscy generałowie byli prawdziwie wykwalifikowanymi w sprawach wojskowych oficerami Komuny.

W trakcie walk powstał nawet nieformalny polski batalion. Walczył na Polu Marsowym i w dzielnicy Porte de Passy.

Florian Trawiński – jak to nafta wodą się stała

Florian Trawiński, zanim objął stanowisko w Komunie, działał we francuskim systemie oświaty. Urodzony w Wyrazowie koło Częstochowy w 1850 r., historyk sztuki, kształcił się we Francji.

W maju 1871 r., kiedy terror Komuny osiągnął kulminację, komunardzi postanowili dobrać się nawet do Luwru i zniszczyć go. Potężne muzeum miało pójść z dymem. Zadanie było proste – podpalić beczki z naftą znajdujące się w środku. Zapewne doszłoby do tego, gdyby nie Trawiński, jego umiłowanie sztuki i bystrość umysłu. Polak skutecznie zrealizował chytry plan, polegający na zamianie beczek z naftą na beczki z wodą. Dzięki temu potężne muzeum przetrwało dla następnych pokoleń.

Po upadku Komuny francuskie władze poddały represjom wielu powstańców. Dotknęły one również Polaków wspierających Komunę. Niektórzy z nich zdołali przedostać się do Wielkiej Brytanii czy Szwajcarii.

Trawiński nie uszedł z Paryża. Jednakże za swój wybitny czyn nie tylko nie został stracony, ale zaoferowano mu stanowisko dyrektora Luwru. Pełnił je przez 35 lat. Opracował też pierwszy przewodnik po potężnym francuskim muzeum.

Florian Trawiński to osoba zasłużona także dla polskiej emigracji. Popełnił szereg artykułów dla “Polskiego Biuletynu Literackiego, Naukowego i Artystycznego”którego był współredaktorem. Dodatkowo dzięki niemu Francuzi mogli czytać przetłumaczone na język francuski dzieła polskich pisarzy.

Zmarł w Paryżu w 1906 r. Spoczywa na cmentarzu Montparnasse. Jego potomkowie żyją obecnie w Belgii i Kanadzie.

Upamiętnienie Trawińskiego

Ministerstwo Obrony Narodowej RP ufundowało specjalną tablicę pamiątkową, którą uroczyście odsłonięto 19 grudnia 2004 r. w Domu Kombatanta w Paryżu.

W 2017 r. osoba Trawińskiego i jego dokonania były jednym z tematów wystawy zorganizowanej przez UNESCO w Krakowie, pt. “Pod prąd czasu. Dokumentacja i rekonstrukcja światowego dziedzictwa – polskie doświadczenie”.

Florian Trawiński został również laureatem nagrody Akademii Francuskiej, a dożywotnio Sekretarzem Generalnym Francuskich Muzeów Państwowych.

 

Główne źródła informacji: telegraf24.pl, polskieradio.pl, niezłomni.com, blachownia.com, encyklopeida.pwn.pl

 

 

2 odpowiedzi na “Gdyby nie on, Luwr zapewne przestałby istnieć – polski bohater”

  1. Rym pisze:

    “Popełnił wiele komentarzy ” to niezbyt dobre określenie

  2. Mirra pisze:

    Oprowadzajac polskich turystow 2009 roku wspomnialam im o Florianie Trawinskim, nigdy o nim nie slyszeli a tym bardziej o jego zaslugach. Trudno znalezc cos na jego temat w internecie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-12-22 00:15:14