szukaj
Wyszukaj w serwisie

Trójkolorowe zapiski #22 | “Paryżanin polski”, czyli cudze chwalicie…

Artur Hanula / 31.01.2020
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com

300 lat temu, 29 stycznia 1720 r., urodził się Franciszek Bohomolec – jezuita, pisarz, wydawca i publicysta. Warto przy tej okazji przypomnieć, że ten duchowny napisał m.in. “Paryżanina polskiego”, która to komedia może i nas żyjących współcześnie wiele nauczyć i rzucić cenne światło na obecne stosunki polityczno-społeczno-historyczne.


Franciszek Bohomolec wykładał retorykę na jezuickich kolegiach w Warszawie oraz Wilnie. W latach 1761-63 pracował jako redaktor “Wiadomości Uprzywilejowanych Warszawskich”. Od 1762 r. objął stanowisko prefekta jezuickiej drukarni. W 1765 r. związał się z obozem królewskim i redagował słynnego “Monitora”. Był autorem licznych satyr, m.in. z przeznaczeniem na jezuicką scenę szkolną (to tak zwane komedie konwiktowe; dawniej konwiktowy dotyczył szkoły, zwykle przyklasztornej z internatem). Później pisał dla sceny narodowej.

Jedną ze wspomnianych komedii konwiktowych był “Paryżanin polski”. Akcja utworu rozgrywa się w oświeceniu. Do majątku w Rzeczypospolitej przybywa niejaki panicz Robert w towarzystwie sługi Marcina. Do tej pory 5 lat spędził na studiach w Paryżu. Na studia mógł wyjechać dzięki przyszłemu teściowi – panu Bogackiemu. Po powrocie panicz Robert zmienił się nie do poznania. Stał się gorliwym wyznawcą Le grand monde. Stał się człowiekiem dumnym i rozrzutnym. Swoim zachowaniem wprowadził bliskich w wielkie zdumienie, a później nawet w złość. Sługa Marcin również przejął wiele zachodnich wzorców i zaczął wedle nich postępować. Czy taka postawa została zaakceptowana przez narzeczoną panicza Roberta? O tym można się przekonać sięgając po “Paryżanina polskiego”.

Franciszek Bohomolec, fot. wikimedia (domena publiczna)

Czy ta komedia w trzech aktach jest o tym, że nie wolno czerpać z zachodnich wzorców? Zdecydowanie nie o tym. Czy ten utwór mówi, że dobre jest tylko i wyłącznie to co swojskie? Myślę, że też nie o tym. Jej przesłanie jest proste i można je streścić w starym powiedzeniu: cudze chwalicie, swego nie znacie. To jest chyba najważniejsze przesłanie Franciszka Bohomolca. Możemy i powinniśmy doceniać bogactwo kulturowo-historyczne innych narodów, a przy tym uczyć się tego, co wartościowe. Trzeba jednak wystrzegać się bezkrytycznego naśladownictwa.

Być może “Paryżanin polski” to komedia bardzo przydatna we współczesnych czasach. Choć jej fabuła jest rzecz jasna przerysowana i satyryczna, to jednak uśmiech na twarzy może ustąpić miejsca choćby krótkiej refleksji na temat własnego stosunku do tego co swojskie i tego co obce.

Tekst “Paryżanina polskiego” można znaleźć tutaj >>>

W powyższym artykule wykorzystano informacje również z: audio-book.net.pl, encyklopedia.pwn.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-05-19 23:15:12