szukaj
Wyszukaj w serwisie


Trwa wyścig z czasem na Majotcie

AH / 17.12.2024
fot. pixabay.com
fot. pixabay.com

Trwa wyścig z czasem, aby pomóc ofiarom cyklonu we francuskim departamencie zamorskim Majotta. W weekend nad archipelagiem przetoczył się najgorszy cyklon od prawie wieku, zabijając wiele osób i pozostawiając niezliczoną liczbę zaginionych. Istnieje również zagrożenie kryzysem, donosi „Secours Catholique” (francuska Caritas) w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.


W poniedziałek wciąż mówiło się o 20 zabitych na Majotta, ale według władz liczba ta może wzrosnąć do kilkuset. Ekipy ratunkowe kontynuują poszukiwania ocalałych z cyklonu Chido na francuskim archipelagu na Oceanie Indyjskim i mają nadzieję znaleźć ocalałych pod gruzami domostw. Papież Franciszek wezwał w niedzielę podczas wizyty na Korsyce do modlitwy za poszkodowanych.

Marc Bulteau jest delegatem katolickiej pomocy doraźnej na archipelagu. Pracownik „Secours Catholique” utknął obecnie na Anjouan, wyspie Komorów położonej około 100 kilometrów od Majotty. Od 48 godzin jest w stałym kontakcie ze swoimi zespołami na miejscu. Francuska Caritas ma na miejscu pięciu pracowników i około 80 wolontariuszy. Przeżyli, ale niektórzy z nich nie mają już dachu nad głową. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego Bulteau relacjonuje „apokaliptyczną” sytuację.

Wszystkie ubogie mieszkania zostały zniszczone

„Niektórzy porównują sytuację tutaj do zbombardowanych miast. Około 100 000 ludzi żyło w niepewnych warunkach mieszkaniowych, innymi słowy w slumsach. Wszystko zostało zburzone, nic nie pozostało. Oznacza to, że obecnie co najmniej 100 000 osób jest bezdomnych, a duża część z nich to migranci o `nieuregulowanym` statusie pobytu” – powiedział.

Na Majotta mieszka około 300 000 osób. Wielu z nich żyje w ubóstwie i w prowizorycznych budynkach. Według oficjalnych danych, wszystkie biedne domostwa zostały całkowicie zniszczone. „Jednak sztorm wstrząsnął również budynkami, które zostały zbudowane zgodnie ze standardami odpornymi na trzęsienia ziemi”, powiedział Bulteau, opisując siłę cyklonu stulecia. Poważnie ucierpiała na przykład lokalna stacja telewizyjna „La Première”, której nowoczesne budynki zostały właśnie oddane do użytku. Lotnisko Mayotte-Dzaoudzi również zostało uszkodzone, co oznacza, że obecnie tylko samoloty wojskowe mogą lądować, co utrudnia pomoc.

Liczba ofiar śmiertelnych niepewna

Według władz liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze znacznie wzrosnąć. Według pracownika francuskiej Caritas, trudno jest również dowiedzieć się, ile osób zginęło, ponieważ niezarejestrowani migranci niekoniecznie zwracają się do władz. Ponadto zmarli są tradycyjnie chowani w ciągu 24 godzin na islamskiej Majotte. „Jesteśmy więc bardzo zależni od ustnych doniesień, aby uzyskać liczbę jak najbardziej zbliżoną do rzeczywistości, ale w każdym razie będzie to bardzo trudne” – ocenił Bulteau.

„Od tego poniedziałku ekipy ratunkowe były w stanie dotrzeć do całej wyspy i jest prawdopodobne, że dowiemy się o liczbie zmarłych i ciężko rannych wśród gruzów. Jest ich wielu, szpital jest obecnie przepełniony ludźmi na oddziale ratunkowym. Sytuacja jest więc naprawdę apokaliptyczna, z przerwami w dostawie wody i prądu oraz grabieżami” – powiedział przedstawiciel „Secours Catholique”.

Praca ratunkowa w najbardziej niesprzyjających warunkach

Warunki pracy ratowniczej są „naprawdę skomplikowane” z powodu zniszczeń, zaznaczył Bulteau. Ponadto braki kadrowe w obszarze bezpieczeństwa publicznego na archipelagu są ogólnie „niewystarczające”. Statki potrzebowałyby kilku dni, aby dostarczyć pomoc na wyspy. W tym kontekście sami mieszkańcy robili wszystko, co w ich mocy, aby ratować ludzi i zapewniać pomoc humanitarną. Więc naprawdę musimy polegać na zaangażowaniu i odporności ludności, ponieważ jeśli chcemy ratować życie, to nie za trzy dni, ale teraz” – powiedział Bulteau.

Brakuje czystej wody pitnej i żywności

Przedstawiciel francuskiej Caritas wyraził też duże zaniepokojenie dostępem do czystej wody, brakiem żywności i zniszczeniami w sektorze rolnym. „Zaopatrzenie jest tutaj na bardzo niskim poziomie. Samoloty będą transportować leki i inne ważne artykuły, ale mamy ogromne zapotrzebowanie na żywność, którą można przewozić tylko statkami. Produkcja rolna została wywrócona do góry nogami, cała produkcja żywności, wszystkie drzewa owocowe zostały zniszczone. Nic nie zostało! To prawdziwa katastrofa. Myślę, że odbudowa po tym największym cyklonie od co najmniej 1934 roku zajmie nam dekadę” – powiedział Bulteau.

Prawie wszyscy mieszkańcy Majotty wyznają islam sunnicki. Kiedy Komory głosowały za niepodległością w 1974 r., Majotta zdecydowała się pozostać częścią Francji. Mówi się tu po francusku i w języku mahoric, będącym odmianą suahili. Społeczeństwo zmaga się z ubóstwem, bezrobociem i niestabilnością polityczną i jest silnie uzależnione od francuskiej pomocy finansowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2024-12-21 00:15:13