Sąd uznał byłego premiera Fillona za winnego w sprawie fikcyjnego zatrudnienia żony


Francois Fillon i jego żona Penelope / Wikimedia Commons
Sąd w Paryżu uznał we wtorek byłego premiera Francois Fillona (urzędował w latach 2007-2012) za winnego w sprawie fałszywego zatrudnienia swojej żony Penelope w parlamencie. Były premier został skazany m.in. na cztery lata więzienia w zawieszeniu i 375 tys. euro grzywny.
Były premier przez następne pięć lat nie będzie mógł ubiegać się o stanowiska publiczne. Wyrok kończy trzeci proces, który jest efektem apelacji od wyroku w pierwszej instancji z 2020 roku. Wówczas sąd zdecydował się na karę pięciu lat więzienia, w tym dwóch w zawieszeniu.
Wcześniej, 9 maja 2022 roku, Fillon został skazany na rok więzienia, również 350 tys. euro grzywny i zawieszenie praw wyborczych na 10 lat. Wówczas sąd kasacyjny anulował tę decyzję, tłumacząc, że kara pozbawienia wolności jest w tym przypadku zbyt surowa.
Sąd apelacyjny potwierdził, że kwota 126 167 euro szkód wyrządzonych Zgromadzeniu Narodowemu odpowiada jednemu z fikcyjnych kontraktów żony byłego premiera, która miała pełnić funkcję asystentki swojego męża między 2012 a 2013, gdy ten zasiadał w niższej izbie parlamentu.
Jest to decyzja, która po paru latach ustawia tę sprawę na swoim miejscu. „Nie ma kary pozbawienia wolności, bransoletka elektroniczna, Francois Fillon jest wolnym człowiekiem” – przekazał prawnik byłego premiera Antonin Levy.
We Francji na najwyższym szczeblu polityki widziano bardzo podobne sprawy. Liderkę Zjednoczenia Narodowego (RN) Marine Le Pen również skazano za fikcyjne zatrudnianie z kolei asystentów europosłów. Le Pen złożyła już w tej sprawie apelację. Podobne było także postępowanie wobec partii MoDem, ugrupowania założonego przez obecnego premiera Francji Francois Bayrou.
źródło: PAP
Dodaj komentarz