57 lat temu Charles de Gaulle odwiedził Polskę
Charles de Gaulle, fot. wikimedia (domena publiczna)
W piątek 6 września minęło 57 lat od dnia, gdy w 1967 r. wizytę w Polsce rozpoczął Charles de Gaulle. Trwała do 12 września 1967 r. Jak przypomniała Ambasada Francji w Polsce w mediach społecznościowych, był pierwszym prezydentem zachodniego państwa, który udał się z wizytą do PRL-u. Witały go tłumy. Już w pierwszym dniu wizyty złożył wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
To nie była pierwsza podróż de Gaulle’a nad Wisłę i Odrę. Jeśli chcemy przyjrzeć się pierwszej bytności Charlesa de Gaulle’a na ziemiach polskich, musimy cofnąć się aż do połowy maja 1916 r. Wtedy to 26-letni Francuz, uczestnik I wojny światowej, trafił do niemieckiego obozu w Szczucinie (Galicja). Nie miał w zwyczaju siedzieć z założonymi rękami, dlatego wraz z dwoma towarzyszami (jeden był z pochodzenia Indonezyjczykiem) podjął próbę wydostania się z więzienia starym, sprawdzonym sposobem – kopiąc tunel. Niestety tym razem się nie udało i śmiałkowie zostali przetransportowani do innego ośrodka tym razem na terenie Bawarii. I tak na wizytach w więzieniach zleciała mu I wojna światowa. Kto by się wtedy spodziewał, że ten jeniec po latach odwiedzi Polskę już jako prezydent Republiki, ale o tym później.
Drugi raz Charles trafił do Polski razem z Błękitną Armią gen. Józefa Hallera. Nieco wcześniej zaciągnął się we Francji do 5 pułku strzelców (fr. 5 chasseurs polonais) w Sille-le-Guillaume. Po przybyciu nad Wisłę przez pewien czas był nawet wykładowcą wojskowości w Modlinie i Rembertowie. Mimo młodego wieku przekazywał swoją bogatą już wiedzę teoretyczną polskim oficerom. Niebawem jednak wrócił do ojczyzny, ale już w 1920 r. znów pojawił się w Polsce w ramach Francuskiej Misji Wojskowej, a jego marzeniem był udział w walkach z bolszewicką Rosją. Jako zdeklarowany i gorliwy katolik szczególnie cenił sobie starcie z ateistyczną potęgą. W kampanii polsko-bolszewickiej działał jako oficer wywiadu. Trzeba przyznać, że należał do grona żołnierzy, którzy wsławili się szczególnym bohaterstwem. Znalazło to swój wydźwięk w polskich odznaczeniach, jakie uzyskał de Gaulle: Virtuti Militari i Polonia Restituta (lipiec i sierpień 1920 r.).
Polska ważnym ogniwem we francuskiej polityce
Przybywając do Polski w 1967 r., Charles de Gaulle chciał ożywić stosunki francusko-polskie. Strona polska z uznaniem odniosła się do francuskich propozycji, ale wszystko musiało odbywać się w realiach narzuconych przez Moskwę. Hasłem przewodnim wizyty prezydenta Francji były słowa: „odprężenie, porozumienie, współpraca”. W jej trakcie przywódca Francuzów wielokrotnie miał okazję oddać hołd polskim Bohaterom i wiele razy podkreślał zaangażowanie Polski w walkę o wolność na różnych etapach dziejów. Wymowne były też jego słowa, choćby wypowiedziane w Zabrzu, poprzez które jednoznacznie uznawał polskie prawa do ziem zachodnich, które do 1945 r. należały do Niemiec i do których Niemcy ciągle zgłaszały aspiracje.
W tamtym czasie polsko-francuska współpraca na niwie politycznej i wojskowej nie była możliwa, ale zostały podjęte ważne kroki w dziedzinie gospodarczej, naukowej i kulturalnej. W 1967 r. w Warszawie otwarto Czytelnię Francuską.
Charles de Gaulle bardzo chciał spotkać się z Prymasem Polski kard. Stefanem Wyszyńskim, sam będąc praktykującym katolikiem i podkreślając 1000 lat chrześcijaństwa w Polsce, które Polacy świętowali niedawno, bo zaledwie rok wcześniej. Komunistyczne władze zezwoliły jednak tylko na korespondencję listowną prezydenta Francji z kard. Wyszyńskim, dziś już błogosławionym.
– Z wielkim wzruszeniem przybywam do żarliwej, przyjaznej Polski. Spotkanie naszych narodów jest przede wszystkim owocem przyjaźni, która łączy nas od wieków – mówił na lotnisku w Warszawie Charles de Gaulle, prezydent Francji. https://t.co/DEi8suXoSL pic.twitter.com/vxQlRdPBm3
— Historia – Polskie Radio (@Historia_PR) September 6, 2024
Główne źródło informacji: pl.ambafrance.org
czytaj też:
100 lat temu rozpoczęła się Bitwa Warszawska; uczestniczył w niej Charles de Gaulle >>>
Dodaj komentarz