szukaj
Wyszukaj w serwisie

Wielki Post 2020 z ks. Jełowickim #5 | Konik i pałasik, “wiecznocenna śmierć”, soborowy zachwyt

Artur Hanula / 28.03.2020
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com

Kontynuujemy nasze wielkopostne spotkania, pochylając się nad kolejnymi trzema listami pierwszego rektora Polskiej Misji Katolickiej we Francji – ks. Aleksandra Jełowickiego.


List XLI, Paryż, 28 sierpnia 1860 r., do starszego synowca swojego, o naukach wieku dziecinnego

Jest to list dość szczególny, bo pisany do pięciolatka – synowca, czyli po staropolsku najprawdopodobniej dziecka rodzonego brata lub siostry. Ks. Jełowicki zauważa, że po 5 pierwszych latach życia, które maluch spędził na nauce podstawowych życiowych umiejętności, teraz przyszedł już czas na poważniejsze wyzwania.

Ks. Aleksander wymienia nowe umiejętności i zagadnienia, które synowiec będzie musiał coraz intensywniej poznawać: czytanie, pisanie, liczenie, gramatyka polska i łacińska, Katechizm, “Historia święta” (pisana w oryginale dużą literą) oraz historia powszechna i Polski.

Pięknie ks. Jełowicki pisze m.in. o potrzebie poznawania historii własnego narodu (we wszystkich cytatach pisownia oryginalna):

Trzeba będzie uczyć się historii powszechnej, to jest wszystkich ludów i narodów; ale szczególniej historii własnego narodu, który nad wszystkie ludy i narody kochać nam potrzeba: bo tak Bóg przykazał.

Na koniec ks. Aleksander zachęca synowca także do nauki władania pałaszem (rodzaj broni; pierwszy rektor PMK nazywa ją “pałasikiem”) i jazdy konno.

fot. Pixabay.com

Paradoksalnie z tych prostych nauk udzielanych dziecku także i my dorośli możemy wiele zaczerpnąć. Wielki Post jest dobrym czasem, żeby powrócić do korzeni swojej wiary i na nowo z dziecięcym zaufaniem zwrócić się do Pana Boga. Jest to ważne szczególnie wtedy, kiedy może zagubiliśmy się w życiu i wszystko zdaje nam się bardzo poplątane i nie do rozwiązania. “Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 18,3) – mówi Chrystus. Taki powrót do korzeni wiary można porównać z powrotem niektórych skoczków narciarskich na małe skocznie. Niejednokrotnie, gdy z formą zawodnika dzieje się coś nie tak, trener zaleca powrót na najmniejsze skocznie, żeby rozwiązać problem u podstaw. Uczmy się nie infantylności, ale dziecięctwa duchowego.

Poza tym ten trudny czas jest doskonałą okazją, żeby przekazywać najmłodszym członkom rodziny prawdziwe wartości, choćby poprzez rodzinne opowieści, o czym wspominał niegdyś minister zdrowia Łukasz Szumowski.

List XLVI, Paryż, 3 stycznia 1861 r., do swoich braterstwa, o wychowaniu dzieci

To chyba najdłuższy list ks. Aleksandra, z jakim do tej pory się zetknęliśmy. Wynotujmy tylko najważniejsze kwestie.

Jest to piękny tekst o wychowaniu, z którego zwłaszcza rodzice mogą wiele zaczerpnąć. Oto cytat:

 

wychowanie zaczyna się nie tylko od kolebki, ale przed kolebką nawet. Zaczyna się od dnia ślubu rodziców, od ducha, w jakim do wielkiego Sakramentu Małżeństwa wstępują...

Ks. Jełowicki zachęca, żeby dla dzieci dobierać odpowiednie zabawki, stosownie do wieku i płci. To ważne może szczególnie w dobie różnorodnych ideologii targających współczesnym światem. Pierwszy rektor PMK we Francji przypomina, że zabawki i zabawy, tzw. rekreacje, winny być godziwe i dobre nie tylko dla ciała, ale i ducha. Sam wspomina swoje zabawy z braćmi, chociażby w słowach:

A najpilniej nam bywało zabić jastrzębia, i wilka, w obronie czystej gołębicy, i niewinnej owcy; bo jedna i druga obrazem są duchowym świętej Matki naszej...

Ks. Aleksander zaznacza również, że dzieci trzeba w pierwszej kolejności strzec przed nudą i próżnością, bo one prowadzą ludzi na manowce. Zachęca do opowiadania dzieciom różnych ciekawych historii, które pozwalają im poznawać prawdziwe wartości i wiarę. Priorytet nadaje opowieściom z Pisma Świętego i Tradycji, które od najmłodszych lat trzeba dzieciom wpajać. Pięknie pisze ksiądz o wychowaniu pogańskim i chrześcijańskim. Szczególnie warto zwrócić uwagę na śliczny zwrot “wiecznocenna śmierć”.

Z pogańskiego wychowania, pogański żywot i pogańska śmierć. Z chrześcijańskiego zaś wychowania, chrześcijański żywot, i chrześcijańska, błogosławiona, wiecznocenna śmierć.

W zgodzie z duchem swoich czasów ks. Aleksander podkreśla znaczenie łaciny (może powinniśmy do niej wrócić; za łaciną i greką tęsknił, jak może pamiętamy, św. Jan Paweł II). Szczególną estymą darzy oczywiście język polski. Podkreśla również znaczenie języka francuskiego.

Swój list rektor kończy sformułowaniem, które jest może szczególnie ważne w czasach współczesnych:

Narodowość jest tak trwałą, jak język; tak mocną, jak przywiązanie do ojczystej mowy; bo mowa, wszyscy to wiedzą, jest obrazem myśli; i głównie, jest wyrazem serca... U kogo skąpo polszczyzny w sercu, skąpo też i w ustach. Strzeżenie więc, pielęgnowanie i zbogacanie złotej mowy naszej, jest strzeżeniem, pielęgnowaniem i zbogacaniem złotego serca polskiego, a że naród sercem żyje więc i Narodu Polskiego.

List LXX, Paryż, 12 lipca 1870 r., do Matki Marcelliny Darowskiej, o Soborze Watykańskim (I)

Jeśli wcześniej rozważany przez nas list był długi, to co powiedzieć o tym… Ks. Aleksander napisał go do współzałożycielki zgromadzenia sióstr niepokalanek, obecnie błogosławionej katolickiej.

Matka Marcelina Darowska, fot. wikimedia (domena publiczna)

Ks. Jełowicki dzieli się wspomnieniami ze swojej pielgrzymki do Rzymu, którą odbył wespół ze swoją siostrą i jej córkami. Tam też otrzymał tragiczną informację o śmierci ostatniego żyjącego brata Eustachego, który jednak “żył (…) życiem sprawiedliwych, a umarł śmiercią błogosławionych”.

Głównym tematem listu jest Sobór Watykański, dziś określany jako Sobór Watykański I (1869-1870). Pierwszy rektor z wielkim trudem może wyrazić uczucia jakie w nim się zrodziły w trakcie uczestnictwa w tym niezwykłym wydarzeniu. Może i my potrzebujemy poczuć w sobie taki zachwyt z faktu należenia do Kościoła; Kościoła, który teraz również przeżywa trudności związane z pandemią, nie jest może tak majestatyczny jak za czasów soborów. Tak czy inaczej pozostaje Chrystusowy, a nieraz moc w słabości się doskonali (por. 2 Kor 12,8).

Sobór Watykański I, fot. wikimedia (domena publiczna)

Zapraszamy już za tydzień na szóste spotkanie z listkami ks. Jełowickiego.

Część pierwsza serii >>>

Część druga serii >>>

Część trzecia serii >>>

Część czwarta serii >>>

Cytaty oraz informacje wykorzystane w tekście pochodzą z książki: J. Klechta, Powstaniec. Tułacz. Kapłan. Ks. Aleksander Jełowicki (1804-1877) pierwszy rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji, Polska Misja Katolicka we Francji, Paryż 2004

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-05-14 23:15:19