Wielki Post 2020 z ks. Jełowickim #2 | Ku Niebu
fot. Pixabay.com
W poprzednim odcinku wielkopostnej serii poświęconej listom duchowym pierwszego rektora Polskiej Misji Katolickiej we Francji zajrzeliśmy do trzech z nich. Dzisiaj podążajmy dalej zaglądając do kolejnych, z których również emanuje bogata duchowość ks. Aleksandra Jełowickiego.
List V, Paryż, 15 XII 1848, do Pani Xawery Grocholskiej, ubolewanie z powodu śmierci brata ks. Aleksandra – Edwarda, podkreślenie jego zasług
Ks. Jełowicki pisze o nadziei, jaką przyniósł z sobą rok 1848, kiedy to narody z większą wiarą w sukces zaczęły upominać się o swoją wolność. Polakom również żywiej zabiły serca, “gotowali się w modlitwie do nowych dla Ojczyzny ofiar”. Wśród nich jednym z najgorliwszych w modlitwach i ofiarach był Edward Jełowicki.
Ks. Aleksander przypomina rozmowę z bratem Edwardem, który zdradził mu kiedyś, że chciałby zginąć przez rozstrzelanie. Zapytany o przyczynę takiego stanowiska zdradził, że w “takiej śmierci najwyższa może być ofiarność i najprzytomniejsze przygotowanie się”. Kilka miesięcy później marzenie Edwarda spełniło się.
W tym liście pobrzmiewa głęboki patriotyzm pierwszego rektora PMK, który śledził wydarzenia polityczne i patrzył na nie z perspektywy wiary. Umiał docenić ofiary ponoszone dla Ojczyzny. Może nie w sposób oczywisty, ale z tego listu pobrzmiewa przywiązanie ks. Aleksandra do wolności. Wydaje się, że wolność wypływa dla niego przede wszystkim z głębokiej wiary i zdrowej miłości do Ojczyzny. Wielki Post i dla nas jest okazją do odkrywania wolności, przede wszystkim od grzechów i zniewoleń, które winniśmy pokonywać posługując się orężami miłości do Boga, Ojczyzny niebieskiej i żarliwej modlitwy.
List XII, Paryż, 16 VIII 1849, do Pani Xawery Grocholskiej, o czynieniu wszystkiego w łączności z Bogiem i dla Niego, o otwartości na Jego wołanie
To bez wątpienia bardzo wielkopostny list. Ks. Aleksander pisze o potrzebie walki o Niebo. Jezus Chrystus wykonał już dla nas najtrudniejsze i niemożliwe dla człowieka zadanie – umarł za niego, aby człowiek mógł żyć. Dlatego też my powinniśmy zwalczać w sobie egoizm i ze wszystkich sił kroczyć za Jezusem, który nieustannie nas woła, na różne sposoby do nas przychodzi i pragnie do siebie przyciągnąć. Powinniśmy wykazać choć trochę dobrej woli.
Oto fragment listu (we wszystkich cytatach pisownia oryginalna):
Pewno że każdy chciałby dostać się do Nieba; ale nie każdy się odważa na trud tej podróży. Chciałoby się niektórym, aby Niebo samo do nich przyszło. Nie chcą się ku Niebu ani krokiem ruszyć. Jakto? Bóg zstąpił z Nieba by nas dźwignął z ziemi, a my się lenimy, z pośrodka wygód, któremi się otaczamy, nie już mówię poskoczyć, ku Bogu, lecz wyjść przynajmniej na Jego spotkanie.
Ks. Aleksander przytacza też w tym liście historię jednego ze swoich współbraci, ks. Józefa Hube, który przez pewien okres swojego życia był filozofem odrzucającym Boga i Kościół. Pewnego razu “wspomniawszy na Polskę” wszedł ot tak po prostu “przypadkiem” (?) do kościoła i trafił na kazanie. Kaznodzieja pytał zebranych czy chcą iść do Nieba. Zachęcił też do pójścia do spowiedzi, jeśli udzielili odpowiedzi twierdzących. Te słowa poruszyły serce Józefa i tego dnia udał się do konfesjonału, a w czasie, kiedy ks. Jełowicki pisał ten list, Józef Hube był już uznanym spowiednikiem.
Ks. Aleksander kończy list słowami:
Takiego zwrotu do Boga, całem sercem życzę wszystkim filozofom naszym; a lud nasz wszystek do Nieba powiodą.
Czego uczy nas pierwszy rektor PMK? Między innymi otwartości na Boże wołanie i tego, że dla chrześcijanina przypadek nie istnieje; Bóg wybiera różne sposoby dotarcia do człowieka i wzywa go. Ważne jest także, abyśmy szczególnie w Wielkim Poście czerpali z dobrych wzorców i sami byli dla innych przykładem pociągającym ich do tego, co ma prawdziwą wartość, wartość nieprzemijającą. Bo tylko to tak naprawdę się liczy; cała nauka, filozofia, bez tych solidnych fundamentów niewiele znaczy.
List XIII, Paryż, 20 IX 1849, do Pani Xawery Grocholskiej, o potrzebie owocnej pokuty, o cierpieniu z Chrystusem
To kolejny list, z którego powinniśmy czerpać szczególnie w Wielkim Poście. Ks. Jełowicki pisze o potrzebie owoców wynikających z naszej wiary. Zaznacza jednak, że w pewnym stopniu są one uzależnione od powołania. Są jednak owoce, które są właściwe dla wszystkich ludzi, niezależnie od powołania, które realizują. Chodzi o pokutę. Ks. Aleksander pisze:
Tak jest, Przyjaciele moi: pocznijmy od pokuty, i pokutujmy zawsze; bo Jezus Chrystus upomni się u nas przede wszystkim o owoce pokuty, a owoce godne, to jest te, które się godnemi stały z mocy Sakramentu Pokuty, a tem samem z nieskończonej godności samejże Chrystusowej Męki...
Pierwszy rektor PMK przypomina również, że nic nie jest w stanie odebrać człowiekowi szczęścia i pokoju, jeśli tylko stara się być blisko Boga. Zachęca, żeby cierpiących nie nazywać nieszczęśliwymi, gdyż cierpienie złączone z cierpieniem Chrystusa przymnaża szczęście.
Być może wiele z rad, jakie daje ks. Jełowicki, wydaje się nazbyt oczywistych. Wiara jednak nie do końca jest ciągłym szukaniem nowości i ciekawostek, ale przede wszystkim czerpaniem z niezmiennego źródła Bożych prawideł. Summa summarum w Wielkim Poście o to chodzi, aby wrócić do korzeni i na nowo zbliżyć się do Chrystusa. Czy jest coś, czego Bóg pragnie bardziej niż to, aby dążyć ku Niebu?
Cytaty oraz informacje wykorzystane w tekście pochodzą z książki: J. Klechta, Powstaniec. Tułacz. Kapłan. Ks. Aleksander Jełowicki (1804-1877) pierwszy rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji, Polska Misja Katolicka we Francji, Paryż 2004
Dodaj komentarz