Staramy się wychodzić do ludzi młodych
pixabay
W związku z rozpoczynającym się w najbliższą niedzielę „Dobrego Pasterza”: „Tygodniem Modlitw o Powołania”, chciałbym powiedzieć, ze swojej perspektywy pracy kapłańskiej na rzecz powołań, jak odpowiadać na znane nam z Ewangelii słowa Pana – żniwo wielkie, a robotników mało…
Te właśnie słowa Jezusa, pobudzają nas do podejmowania różnych inicjatyw, poprzez które, chcemy troszczyć się o to, aby rzeczywiście nie brakowało tych powołań, chociażby w naszej diecezji, gdzie posługuje jako ojciec duchowny. Staramy się otwierać nasz dom dla ludzi młodych, organizując dla nich: dni skupienia czy też dni otwarte, aby mogli zobaczyć nasz dom, tak od środka: pomodlić się z klerykami, porozmawiać. Chociaż ostatnio, na taką ofertę i propozycję, odpowiedziało czterech młodych ludzi, którzy wraz ze zbliżaniem się seminaryjnego dnia skupienia, wszyscy jednak powoli się wycofywali i żaden do nas nie dotarł. To pokazuje, jak czasami słaba i krucha jest wola i decyzyjność współczesnych młodych ludzi.
Jednakże będąc w takiej niełatwej sytuacji, staramy się wychodzić do ludzi młodych np.: uczestniczymy w katechezach powołaniowych, które są organizowane w szkołach średnich, spotykamy się z nimi na różnych exodusach młodych – są to tzw. wakacyjne spotkania młodzieży, pielgrzymka piesza na Jasną Górę, oazy organizowane przez ruch „Światło Życie” czy różnych młodzieżowych rekolekcjach. Tam, gdzie są młodzi ludzie, tam też klerycy w nich uczestniczą: obecnością, rozmowami i świadectwem starając się budzić nowe powołania. W ostatnim roku, ciekawym doświadczeniem, były olimpiady religijne dla młodzieży, czy też ministrantów i lektorów, podczas których klerycy podejmowali animację powołaniową (…).
Naszą systematyczną, regularną i stałą troską o powołania, są zainicjowane przez Pasterza naszej diecezji Zamojsko-lubaczowskiej bpa Mariana Rojka: „Dzieło Duchowej Pomocy Powołanym”, w które włącza się bardzo dużo ludzi świeckich, na różny okres czasu: np. miesiąc, inni na rok, ale wiele osób dorosłych czyni to na całe życie, aby modlić się za powołanych, o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. Ta forma modlitwy ma oczywiście różną postać np. ofiarują raz w miesiącu Mszę św. i komunię św. w tej intencji. Inni odmawiają codziennie dziesiątek różańca lub czytają urywek Pisma św. lub odmawiają modlitwę o powołania św. Jana Pawła II, ci, którzy cierpią mogą np. w czwartek ofiarować swoje cierpienia albo trudności w intencji powołaniowej. Młodzież ze szkół ofiarują swoją naukę i pracę również w tej intencji.
Tak więc staramy się wypełniać słowa Pana Jezusa: żniwo wielkie, a robotników mało, prosicie Pana by posłał robotników na swoje żniwo.
Dodaj komentarz