Słówko na Wielki Post – IV Niedziela (Laetare)
Chrystus uzdrawia niewidomego, Gioacchino Assereto, fot. Moira Burke, wikimedia (na licencji CC BY-SA 2.0)
“Kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy?”. Wobec zła i choroby stawiamy pytania o ich pochodzenie. Bywa, że ból rozpaczy nas zaślepia i Boga obarczamy winą za wszystko. I do takiej ślepoty się przyzwyczajamy; ona staje się przeszkodą w zaufaniu Bogu i wypełnianiu Jego woli.
Mądrość ludowa mówi, że nie ma gorszego głuchego niż ten, kto nie chce słuchać; i nie ma gorszego niewidomego niż ten, kto nie chce widzieć. Bywa z nami tak, że nie chcemy widzieć tego, co nas nie interesuje i słyszeć tego, czego nie chcemy słyszeć. Stąd zamiast iść drogą oświetloną Bożym-wiecznym światłem, drogą prawdy i dobra, poruszamy się drogą najwygodniejszą, często błędną, bo oświetloną naszymi kłamstwami. Jakbyśmy byli uczniami w szkole strusi, które przysłowiowo chowają głowę w piasek, a tak naprawdę pod skrzydła: aby nie widzieć nadchodzącego niebezpieczeństwa. Najgorsze kłamstwo jest to, którym okłamujemy samych siebie.
Wydawałoby się, że dziś najbardziej poszukiwanym lekarzem jest epidemiolog, wirusolog… A dziś Pan Jezus mówi nam: owszem, ale jeszcze bardziej okulista!
Jakże potrzeba nam dziś duchowych lekarzy okulistów! Aby powiedzieli nam: masz oczy pełne błota – świata bez Boga, egoizmu, widzenia tylko tego co dotykalne… Idź i obmyj się w sakramencie pokuty. Załóż okulary Eucharystii, czyli widzenia życia w świetle daru służby, piękna życia w trosce o innych… Zapuść krople łaski Ducha Świętego, aby pozwoliły ci zachować dobry wzrok jak najdłużej…
Bo czy to nie jest przedziwne: potrafimy wszędzie widzieć małe kropelki zarazków wirusa… A nie dostrzegamy tego co największe: naszego powołania do życia w wieczności? Prośmy o taki wzrok duszy, aby widzieć piękno życia wiecznego, a nie tylko zarazki wirusa… By widzieć, że światłem każdej wiary jest Eucharystia, pokarm na życie wieczne, a nie tylko ryż i makaron…
Wielki Post to czas łaski, w którym mocniej trzeba nam szukać Jezusa, głośniej wołać, by nas uzdrowił z różnych form niewidzenia Boga i Jego miłosierdzia. Zdecydowanie obrać dla siebie Jezusa jako światłość świata i nie bać się patrzeć na swoje życie przez światło wiary. Serce szczere i szlachetne zawsze będzie prosić Boga, aby On był tym światłem. Starajmy się oceniać życie według Jezusowej skali wartości.
Słówko na Wielki Post – III Niedziela >>>
Dodaj komentarz