Policja przerwała Mszę w Paryżu; arcybiskup ostro zaprotestował
fot. Pixabay.com
Arcybiskup Paryża Michel Aupetit ostro skrytykował zachowanie policji, która chciała przerwać niedzielną Mszę św. w jednym z paryskich kościołów. „Żyjemy w epoce, która przypomina nam smutne okresy w historii Francji, takie jak okupacja” – powiedział metropolita. Przypomniał on, że na mocy obowiązującego prawa uzbrojeni policjanci mogą wejść do kościoła tylko za zgodną proboszcza lub kiedy zagrożony jest porządek publiczny. Jego zdaniem to prawo zostało złamane.
Do zdarzenia doszło w kościele św. Andrzeja. Proboszcz, ks. Philippe de Maistre, odprawiał Mszę transmitowaną dla parafii. Zgodnie z obowiązującymi przepisami we Mszy mogą uczestniczyć tylko ci, których obecność jest niezbędna dla przebiegu i transmisji liturgii. W myśl tej zasady obok kapłana w kościele byli: organista, kantor, ministrant oraz troje wiernych, którzy odczytywali teksty ze Słowa Bożego oraz modlitwę wiernych. W trakcie sprawowania Mszy drzwi były zamknięte, jednakże, jak zaznaczył abp Aupetit, jakiś „życzliwy” sąsiad zawiadomił policję, że w kościele sprawowana jest potajemne Msza. Policjanci wtargnęli do kościoła; zażądali przerwania liturgii. Dziwnym trafem wśród ministrantów znajdował się policjant; podjął się mediacji. Ostatecznie Msza została wznowiona, ale lektorzy musieli wyjść z kościoła.
„Trzeba zachować zdrowy rozsądek i skończyć z tym cyrkiem” – powiedział abp Aupetit komentując zachowanie policjantów. Ostrzegł zarazem, że jeśli się to nie zmieni, trzeba będzie protestować w sposób bardziej stanowczy.
Źródło: KAI, Vatican News
Voila la France.
Do Meczetu tak by nie weszli.