szukaj
Wyszukaj w serwisie


Dyrektor pielgrzymki: Nie wyobrażam sobie sierpnia bez pielgrzymowania

Ks. Tomasz Sokół / Artur Hanula / 12.08.2023
fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook
fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook

Pielgrzymi idą 10 dni, ponad 500 osób i 1000 w sztafecie, pokonują ok. 300 km – 13 sierpnia dobiega końca 46. Piesza Pielgrzymka Rzeszowska na Jasną Górę, która wyruszyła 4 sierpnia. O tym, jak wygląda wspólne pielgrzymowanie, co się zmieniło na przestrzeni lat i jakie są ciekawostki z tym związane opowiedział naszym czytelnikom ks. Jakub Nagi, dyrektor przedsięwzięcia.


Ks. Tomasz Sokół: Kiedy zrodziła się Księdza miłość do pielgrzymowania?

Ks. Jakub Nagi: Pielgrzymka to część mojego życia, nie wyobrażam sobie miesiąca sierpnia bez udziału w pielgrzymce. To zaczęło się jeszcze w szkole podstawowej. Po VI klasie zacząłem pielgrzymować z rodziną i tak nieprzerwanie do dzisiaj. W jednym tylko roku po święceniach miałem inne obowiązki i nie mogłem uczestniczyć, a tak nieprzerwanie idę 24. raz w tym roku: najpierw jako zwykły uczestnik, potem porządkowy w grupie, następnie kleryk, wreszcie kapłan; początkowo w tej funkcji byłem kwatermistrzem od noclegów i 3. rok jestem dyrektorem pielgrzymki.

Te funkcje mi się zmieniały, ale nie zmieniała się miłość do pielgrzymowania. Wspaniali ludzie, wspaniała atmosfera oraz duchowe bogactwo tych dni. Nieprzypadkowo słyszałem jako dziecko, a teraz jako dyrektor pielgrzymki podkreślam, że są to rekolekcje w drodze inne niż rekolekcje w parafach czy wspólnotach lub domach rekolekcyjnych. Te nasze rekolekcje w drodze trwają 10 dni bo z Rzeszowa na Jasną Górę idziemy 10 dni.

fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook

 

Co się zmieniło, a co nie w pielgrzymowaniu na przestrzeni tych lat?

Nie zmienia się trasa rzeszowskiej pielgrzymki, nie zmienia się intencja główna. Założyciele pielgrzymki przyjęli, iż pielgrzymujemy zawsze w intencji głównej: niesienie pomocy Ojcu św., Kościołowi oraz Ojczyźnie. Natomiast zmieniają się intencje szczegółowe. W tym roku jest to modlitwa o pokój na Ukrainie, o zakończenie wojny. Modlimy się, dziękując Bogu za Kościół, za wspólnotę życia, wiary, uświęcenia oraz braterstwa, modliliśmy się za młodzież, która uczestniczyła w ŚDM w Lizbonie.

Nie zmienia się oczywiście cel Pielgrzymki, ale zmieniają się liczby. Nie są one takie jak w poprzednich latach liczone w tysiącach, np. w 1991 r. gdzie pielgrzymka piesza na Jasną Górę z Rzeszowa udawała się na spotkanie z Janem Pawłem II, na ŚDM w Częstochowie. Zmienia się charakter tego, czym pielgrzymka jest, bo sam doświadczyłem jako młody pielgrzym, iż wiele rzeczy było wcześniej, które moglibyśmy nazwać turystyką religijną, nie każdy do końca zdawał sobie sprawę czym jest pielgrzymka, że faktycznie są to rekolekcje. Była to jakaś alternatywa spędzania wakacji.

Dzisiaj liczby się zmieniają, jest nas mniej, ale myślę, iż świadomość czym jest pielgrzymka, że to są rekolekcje i my idziemy z konkretnym nastawieniem duchowym na takie duchowe ubogacenie siebie i innych, co oczywiście cieszy nas organizatorów.

Dla mnie osobiście zmieniło się patrzenie na pielgrzymkę. Wcześniej jako uczestnik, a dziś jako odpowiedzialny za organizację, bo ten, kto uczestniczy w tych rekolekcjach w drodze, nie interesuje się ich organizacją czy zapleczem, bo tych spraw, np. formalnych zgód, spraw zaopatrzeniowych, kontaktów z parafiami lub władzami lokalnymi, komendantami służb porządkowych czy strażackich jest ogromnie dużo. Nie jestem w tym sztabie organizacyjnym sam, mam księży, z którymi spotykamy się co jakiś czas, od września począwszy, aby ta piesza pielgrzymka miała charakter taki, jaki mieć powinna.

fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook

 

Jak wygląda posługa duchowa kapłanów i Ojca duchowego pielgrzymki?

Nasz pielgrzymka od lat przyjmuje konkretne hasło i wokół tego hasła prowadzimy rozważania czy konferencje przez 10 kolejnych dni. W tym roku nawiązuje ono do hasła roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce – „Wierze w Kościół Chrystusowy” – a my przyjęliśmy hasło z zawołaniem i modlitwą skierowaną do Bożej Matki: „Matko Kościoła, prowadź!”. Maryja jest tą, która jest pierwszą Uczennicą Chrystusa, a zarazem Matką Kościoła i naszą Matką. Jest też Orędowniczką dla nas, jest wzorem, ale również Tą, która się wstawia i my modlimy się, aby Ona nas prowadziła, która jako pierwsza osiągnęła chwałę zbawienia. Jest przykładem tego, że tą drogą możemy przejść i my.

W tym roku rozważamy w naszym programie dogmaty maryjne, taki był wniosek organizatorów, aby przybliżyć coś, co jest dość ciężkostrawne teleologicznie. My chcemy to przybliżyć, aby naświetlić ważne prawdy, związane z naszą wiarą i postacią Matki Najświętszej. Z drugiej strony chcemy pokazać naszym pielgrzymom jak tymi ważnymi oraz trudnymi prawdami żyć na co dzień, jak one przekładają się na nasze chrześcijańskie życie. Każdego dnia program duchowy jest ułożony tak, że jest konferencja głoszona przez Ojca duchownego pielgrzymki, przez księży przewodników. Każdego dnia rozważamy tajemnice różańcowe, koronkę do Bożego Miłosierdzia, Drogę Krzyżową, nowennę do Matki Bożej Jasnogórskiej; są też Godzinki do Matki Bożej, modlitwy poranne czy Anioł Pański. Program duchowy jest bardzo bogaty, tych godzin pielgrzymowania jest wiele każdego dnia, a zatem jest czas na jego realizację.

fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook

 

A jak wygląda służba pielgrzymom?

To zaplecze jest bardzo bogate, począwszy od osób duchownych. Jest z nami ordynariusz rzeszowski ks. bp Jan Wątroba, który towarzyszy całej pielgrzymce. Zapraszamy księży Biskupów tych diecezji, przez które przechodzimy, swoją obecność zapowiedzieli goście: abp Adam Szal z Przemyśla, bp Jan Piotrowski z Kielc, bp Leszek Leszkiewicz z Tarnowa, księża przewodnicy grup, siostry zakonne, klerycy, są porządkowi, którzy prowadzą nas trasami poszczególnych miast czy miejscowości przez te 300 km, służby medyczne (lekarze i pielęgniarki). Pełnią oni posługę ratowania zdrowia w sytuacjach kryzysowych naszych pątników, są służby techniczne dnia codziennego, służby liturgiczne, którzy przygotowują miejsca celebry. Tych osób jest bardzo wiele, nawet ok. kilkudziesięciu, są kierowcy, przewożą duże bagaże pielgrzymom, są sanitarki dla tych, którzy muszą się nieraz wzmocnić, jadąc jeden czy dwa odcinki. Ci którzy idą – w naszym przypadku ponad 500 osób – przez 10 dni – a ponad 1000 pątników w sztafecie, aby bezpiecznie i owocnie duchowo przeżyli te 10 dni rekolekcji w drodze na Jasną Górę.

fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook

 

Są jakieś pielgrzymkowe ciekawostki, które pojawiły się w ostatnim czasie?

Pewną nowością jest pielgrzymka sztafetowa. To jest pokłosie pandemii; było to tak wtedy zorganizowane, aby zachować wszelkie zalecenia i reżimy sanitarne. Kontynuujemy taką formę uczestnictwa już drugi rok, również na prośbę naszych pątników, aby z tego nie rezygnować, bo nie każdy może wybrać się na 10 dni pielgrzymki, gdyż nie da rady fizycznie, bo nie ma tylu dni urlopu lub z jakieś inne przyczyny, a np. jeden dzień jest im łatwiej się wybrać z domu, dlatego to zachowaliśmy. Plusem jest także to, że po każdym dniu pielgrzymowania autokary od 50 do 200 osób jadą na Jasną Górę, aby tam uczestniczyć w modlitwie Apelu Jasnogórskiego. To jest tzw. pielgrzymka w pigułce, a może będzie to zachęta dla tych ludzi, aby w przyszłości wziąć udział w całości pielgrzymowania. Ważną rzeczą jest to, aby podtrzymywać tradycje wypracowane przez naszych poprzedników czy poprzednie pokolenia, które są sprawdzone w celu dobrego i właściwego sposobu prowadzenia tej pieszej pielgrzymki do tronu Matki Bożej na Jasnej Górze.

fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook

 

Czego możemy życzyć pielgrzymom oraz ks. Dyrektorowi w tym roku?

Ważne są tu duchowe elementy, aby owocnie przeżyć ten czas, aby skorzystać z tych łask, które Pan Bóg dla nas przewidział. Podkreślam każdego roku naszym pielgrzymom, że każdy krok postawiony na pątniczej drodze jest modlitwą. Samymi krokami czynimy modlitwę, bo ten wysiłek tam poniesiony, ta pokuta, ta ofiara, te krople potu, pojawiające się na naszym czole, zmęczenie czy niewygoda, którą dobrowolnie przyjmujemy, śpiąc w różnych miejscach, gdzie nas przyjmują gospodarze, zdając się na ich łaskę – to jest właśnie modlitwa. Chcemy również modlić się o to, aby dobrze wykorzystać ten dany nam czas, by nie zgubić tychże Bożych łask, jakie chce nam udzielić.

Tego byśmy sobie życzyli: by pogoda nam sprzyjała; różne są te zapowiedzi, mogą przyjść dni nie bardzo nam sprzyjające, ale my mamy głęboką nadzieję, że Pan Bóg nas będzie chronił i wspierał. Nawet największe słońce oraz upały są lepsze mimo wszystko niż deszcz, ale przyjmiemy to, co będzie nam dane. Przypomina mi się tu zdanie śp. ks. bpa Józefa Zawitkowskiego, który podczas jednej z pielgrzymek, kiedy deszcz się pojawił, powiedział wtedy: A może potrzebujemy jeszcze większego obmycia, może jeszcze i ta forma pokuty będzie konieczna do przyjęcia przez nas i przyjmiemy ją oczywiście z pokorą.

fot. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka / Facebook

 

czytaj też:

Rubinowy Jubileusz Pieszej Pielgrzymki Zamojsko-Lubaczowskiej na Jasną Górę (foto) >>>

Śledzić pielgrzymkowe wieści i oglądać więcej zdjęć można na bieżąco na profilu Facebook: Rzeszowska Piesza Pielgrzymka >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-12-25 00:15:13