Zamieszki w Paryżu na miejscu strzelaniny, policja użyła gazu łzawiącego
fot. @BFMTV / Twitter
Na miejscu piątkowej strzelaniny w 10. dzielnicy Paryża, gdzie 69-letni mężczyzna zabił trzy osoby, doszło do starć kilkuset osób z policją, która użyła gazu łzawiącego.
Zebrani na miejscu zabójstwa obrzucili policję kostkami brukowym, podpalili okoliczne śmietniki i wznieśli barykady. Demonstranci śpiewają kurdyjskie pieśni patriotyczne i skandują antytureckie hasła.
Wielu demonstrantów wykrzykuje: „zabójca Erdogana” lub „terrorysta Erdogana” i atakuje francuską policję, która użyła gazu łzawiącego.
Saphia Aït-Ouarabi, vice-présidente de SOS Racisme: "Il y a un ras-le-bol au sein de la communauté kurde en France" pic.twitter.com/9Iu0JUdNKe
— BFMTV (@BFMTV) December 23, 2022
Napięcia rozpoczęły się już podczas wystąpienia ministra spraw wewnętrznych Geralda Darmanina, który poinformował, że nie ustalono na obecnym etapie, czy zabójca zamierzał atakować pobliskie centrum kurdyjskie, a sam atak wymierzony był w Kurdów. „Najwyraźniej chciał ścigać cudzoziemców” – dodał jednak.
Podejrzany znany był policji z ataków rasistowskich na obóz migrantów w 2016 i 2021 roku, nie był jednak znany służbom wywiadowczym, nie był również notowany za radykalizm i nie był działaczem skrajnych prawicowych grup – poinformował minister Darmanin.
Kurdyjska Rada Demokratyczna we Francji, organizacja, zrzeszająca dwadzieścia cztery stowarzyszenia diaspory kurdyjskiej w całej Francji, wezwała na swoim koncie na Twitterze do demonstracji w najbliższą sobotę o godzinie 12.00 na Placu Republiki w Paryżu.
Rada opisała strzelaninę jako „atak terrorystyczny”.
W piątek w Marsylii ma odbyć się wiec solidarności z narodem kurdyjskim i oddanie hołdu ofiarom strzelaniny.
W 2013 roku trzy kurdyjskie aktywistki, w tym Sakine Cansiz, współzałożycielka Kurdyjskiej Partii Pracujących (PKK), zostały zastrzelone w centrum kurdyjskim w Paryżu. O ich zamordowanie oskarżono obywatela Turcji, ale podejrzenia padły również na tureckie służby specjalne – przypomniała agencja AP.
Politycy lewicy, w tym m.in. Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Mélenchon oraz mer Paryża Anne Hidalgo mówią o ataku rasistowskim i terrorystycznym na centrum kurdyjskie ze strony 69-letniego sprawy strzelaniny. Policja i prokuratura nie potwierdziła jednak tych oskarżeń, informując, że trwa śledztwo w sprawie.
źródło: PAP
Dodaj komentarz