Inauguracja 50. Szkoły Letniej Języka i Kultury Polskiej KUL
fot. Tomasz Koryszko/KUL
– Najważniejsze dla mnie w przypadku kursów jest stworzenie bardzo sympatycznej atmosfery, w której ludzie z całego świata czują się dobrze. Chodzi o to, aby jak najlepiej spędzili czas i osiągnęli jak najwięcej korzyści – podkreślił dyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej Cezary Ruta, podczas inauguracji 50. Szkoły Letniej KUL.
Rozpoczęcie jubileuszowej edycji odbyło się 3 lipca br. w Centrum Transferu Wiedzy pod przewodnictwem prorektor do spraw kształcenia dr hab. Ewy Trzaskowskiej, prof. KUL, która wyraziła nadzieję, że po ukończeniu kursu uczestnicy nie tylko zrobią znaczne postępy w posługiwaniu się językiem polskim, lecz także poznają głębiej kulturę Polski i jej tradycje.
– Proponujemy kursy o różnej intensywności, trwające od 2 do 8 tygodni. Wykłady są prowadzone w dwóch językach – polskim i angielskim – poinformowała prorektor dr hab. Ewa Trzaskowska. Dodała również, że taka formuła kształcenia wzbudzi większe zainteresowanie wśród uczestników i zapewni im komfort.
Do udziału w tegorocznej Szkole Letniej Języka i Kultury Polskiej zgłosiło się ponad 80 obcokrajowców z 30 krajów, m.in. ze Stanów Zjednoczonych, z Korei Południowej, Czech, Francji czy Węgier. To edycja wyjątkowa – kurs odbywa się już po raz pięćdziesiąty.
– Od początku postawiliśmy przede wszystkim na jakość – podkreślił dyrektor Cezary Ruta – i z perspektywy kilkudziesięciu lat mogę powiedzieć, że nam się to opłaciło, ponieważ nie poświęcaliśmy czasu na drobniejsze wydarzenia, tylko cały czas oferowaliśmy kursy o najwyższej jakości. Dzięki temu przyciągaliśmy studentów, doktorantów, pracowników uczelni amerykańskich, którzy wielokrotnie powtarzali, że jeżeli się chce przyjemnie spędzić czas, to się jedzie do Krakowa, a jeśli chce się naprawdę uczyć polskiego, przyjeżdża się do Lublina na KUL.
Przez lata ośrodek nawiązał współpracę z wieloma zagranicznymi instytucjami, m.in. University of Wisconsin, University of New Hampshire, Chicago Public Schools.
– Mamy z tego powodu ogromną satysfakcję i przyjemność, że przyjeżdżali do nas przedstawiciele prestiżowych uniwersytetów amerykańskich, żeby przez wakacje uczyć się polskiego, poznawać polską kulturę. Bardzo często były to osoby, które studiowały historię czy stosunki polityczne naszego regionu i które w przyszłości miały wpływ na politykę Stanów Zjednoczonych wobec naszego państwa. Dlatego tym bardziej ważne było, aby obraz Polski, z którym wyjeżdżali, był jak najbardziej pozytywny – wyjaśnił Cezary Ruta.
Słuchaczami tegorocznego kursu są m.in. stypendyści Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej, w tym studenci slawistyki oraz naukowcy zajmujący się polską historią i kulturą.
– Pierwsza edycja kursu potrwa do końca lipca, natomiast druga edycja rozpocznie się 24 lipca – poinformował Emil Wojtaluk, koordynator Szkoły Letniej Języka i Kultury Polskiej.
Szkoła Letnia Języka i Kultury Polskiej organizowana jest co roku przez Szkołę Języka i Kultury Polskiej, jedną z agend KUL-u, która działa od 1974 roku. Jednostka powstała na mocy umowy podpisanej z Towarzystwem „Polonia” przez ówczesnego rektora o. Mieczysława Alberta Krąpca i prorektora prof. Stefana Sawickiego. Upór władz uniwersytetu spowodował, że mimo sprzeciwu władz państwowych na KUL-u udało się utworzyć tego rodzaju szkołę. Był to jeden z pierwszych ośrodków w Polsce, w którym osoby polskiego pochodzenia mogły ulepszać swoją znajomość języka. Z czasem z jego oferty zaczęli korzystać również obcokrajowcy.
Dodaj komentarz