szukaj
Wyszukaj w serwisie


Wychował dwóch francuskich mistrzów świata, trzyma kciuki za Polaków

Ks. Tomasz Sokół / Artur Hanula / 14.06.2024
Tomasz Bzymek ze swoim wychowankiem N’Golo Kanté, mistrzem świata z 2018 roku, fot. archiwum Tomasza Bzymka
Tomasz Bzymek ze swoim wychowankiem N’Golo Kanté, mistrzem świata z 2018 roku, fot. archiwum Tomasza Bzymka

Już dziś 14 czerwca rozpoczynają się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. 25 czerwca Polacy zagrają w grupie z Francuzami. Piłka nożna to dyscyplina najbliższa sercu Tomasza Bzymka. „Będę mimo wszystko za Polakami” – powiedział portalowi Polskifr.fr polski trener od ponad 30 lat mieszkający w regionie paryskim.


Wśród 23 zawodników reprezentacji Francji na mistrzostwach świata w 2018 roku, które wygrali, było dwóch wychowanków Tomasza Bzymka: N’golo Kanté i Alphonse Areola.

Mimo podwójnego obywatelstwa polski trener spod Paryża na pierwszym miejscu stawia Ojczyznę. „Ja kocham Polskę i Polaków i jestem wychowany w duchu polskim. Jak gra Francja przeciwko Polsce to na pewno serduszko bije za Polską, bo chodźby nawet z tego względu, że chętnie się pokaże Francuzom, że jako Polacy też umiemy” dobrze się zaprezentować – zaznaczył Tomasz Bzymek.

W 2022 roku sztab reprezentacji Francji postanowił podziękować trenerom z regionu paryskiego, którzy wychowali najwięcej reprezentantów Francji. Wśród nagrodzonych znalazł się także Tomasz Bzymek. „Dostałem upominek od trenera reprezentacji Francji Didiera Deschampsa” – opowiedział rozmówca Polskifr.fr.

Didier Deschamps wręcza pamiątkowe upominki najbardziej zasłużonym trenerom regionu paryskiego, fot. archiwum Tomasza Bzymka

Tomasz Bzymek zna wielu uznanych działaczy francuskiego futbolu. Niektórych z nich poznał jeszcze w czasach, gdy ubiegał się o dyplom trenera w prestiżowym INF Clairefontaine – francuskim Narodowym Instytucie Piłki Nożnej. Jest w kontakcie m.in. z trenerem bramkarzy pierwszej drużyny Francji. Gdy tylko pod skrzydła Tomasza Bzymka trafi jakiś utalentowany młody bramkarz z regionu paryskiego, zaraz poleca go uwadze francuskiego sztabu.

Ze Starachowic do Paryża

Tomasz Bzymek od zawsze chciał być nauczycielem sportu. Urodził się w Starachowicach, w mieście fabryki samochodów ciężarowych. Tam się wychował. „Miałem szczęście, że wtedy zespół ze Starachowic grał w piłkę nożną w drugiej lidze i po prostu miałem okazję być szkolony przez trenerów tego klubu. Potem ukończyłem Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie i z dyplomem trenera uznałem, że nie jestem na tyle dobrym trenerem, żeby już zacząć prowadzić zespoły, więc jeszcze postanowiłem grać” – opowiedział Tomasz Bzymek, który przez pięć lat był czynnym zawodnikiem na poziomie drugiej i trzeciej ligi polskiej.

W pewnym momencie postanowił wyjechać. Nadarzyła się okazja, by udać się do Francji. Zaangażował się w podparyskim środowisku sportowym, zwłaszcza w lokalnych klubach piłkarskich. „Okazało się, że w tych klubach mogą mi po prostu pomóc znaleźć mieszkanie, szybciej zrobić papiery pobytowe, więc skorzystałem z tego i grałem w niższych klubach. W pewnym momencie postanowiłem po prostu tutaj już pracować, również jako grający trener. Postanowiłem, że skorzystam z francuskiej szkoły futbolu i zrobiłem tutaj dyplom drugiego stopnia trenera” – podkreślił rozmówca Polskifr.fr. „Szkoda, że mojej wiedzy nie mogę przekazać gdzieś w Polsce, ale to już jest marzenie pewnie nie do zrealizowania, mimo że zawsze serduszko bije za Polską” – zaznaczył po latach Polak spod Paryża.

Tomasz Bzymek jest dyrektorem technicznym klubu J.S.Suresnes. „Działacze zatrudnili mnie, żebym prowadził pierwszy zespół, więc prowadzę seniorów, ale odpowiadam za szkolenie w całym klubie. Mamy 1200 licencji i około 40 trenerów, których ja muszę po prostu poprowadzić tak, żeby oni wiedzieli, co mają robić i jak mają robić. „Wszystko jest pod moją egidą” – poinformował polski trener.

W klubie jest również inny Polak – Piotr Wojtyna. „Razem prowadzimy nasz klub, już w tej chwili 20 lat. Oczywiście bramkarzy też prowadzę, bo sam byłem bramkarzem” – zaznaczył Bzymek. Ta działalność nie wystarcza jednak na utrzymanie rodziny. „Trzeba robić jeszcze coś innego. Piłka nożna to jest działalność głównie po południu, gdy zaczynają się treningi jak dzieci przyjdą ze szkoły, a seniorzy maja treningi dopiero wieczorem. Natomiast w dzień znalazłem pracę w Serwisie Sportu w Issy-les-Moulineaux (red. praca od ponad 30 lat). Tam zacząłem pracować właśnie jako nauczyciel sportu. Prowadziłem także zajęcia sportowe w szkołach” – zaznaczył rozmówca Polskifr.fr.

Uzyskany przed laty przez Tomasza Bzymka dyplom Akademii Wychowania Fizycznego jest honorowany we Francji. „Mam zaświadczenie od ministra sportu francuskiego, że mogę prowadzić zajęcia sportowe aż do poziomu akademickiego. W szkołach zajmuję się sportem w przeróżnych postaciach, od pedagogiki aż do nadzoru instalacji sportowych w mieście, których jest sporo. Pracuję na dwa etaty” – podsumował Polak.

Na obecnych mistrzostwach Europy rozgrywanych w Niemczech Polacy zagrają w grupie D z Holandią (16 czerwca), Austrią (21 czerwca) i Francją (25 czerwca). Polacy do turnieju awansowali poprzez dwustopniowe baraże, gdzie w finale po rzutach karnych pokonali Walię. Finał euro zaplanowano na 14 lipca. Odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.

 

czytaj też:

Rywale Polski na Euro 2024: wizytówka Francji >>>

Tomasz Bzymek: chciałbym, żeby Polacy zdobyli dziesiątki medali >>>

Piotr Wojtyna – pierwszy trener francuskiego mistrza świata >>>

Polski trener francuskiego mistrza: mam ciągle tę samą ochotę >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-09-07 23:15:13