Szef MSW Francji zapowiada kary za łamanie prawa w trakcie protestów
fot. BFM TV (screen)
Szef francuskiego MSW Christophe Castaner zapowiedział w środę wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, które będą łamały prawo w protestach przeciwko działaniom policji. To odpowiedź na wtorkowe demonstracje w Paryżu, będące reakcją na śmierć George’a Floyda w USA.
“Każde przewinienie, każde nadużycie, każde słowo, będące złamaniem prawa, łącznie z rasistowskimi wyrażeniami, będą przedmiotem śledztwa, wyroku i kary” – zapowiedział Castaner, potępiając przemoc w trakcie nocnych demonstracji przeciwko brutalnym reakcjom policji w USA i we Francji.
“Jestem w tej kwestii bezkompromisowy – podkreślał Castaner. – Warunkiem, który musimy spełnić, jest zagwarantowanie spokoju pracy całej policji i żandarmerii, które codziennie walczą z rasizmem, antysemityzmem i bronią honoru Republiki”.
Interrogé sur la question des violences policières au Sénat, Christophe Castaner promet «une sanction» pour «chaque faute, chaque excès, chaque mot, y compris des expressions racistes» > https://t.co/T0ALFSMcPE pic.twitter.com/Zt9KLv356a
— Le Parisien (@le_Parisien) June 3, 2020
Jak podaje PAP, minister argumentował, że „nie chodzi o tworzenie sytuacji, w których potępiane będą wszystkie zachowania protestujących” i wyjaśnił, że karane powinno być łamanie prawa w każdym środowisku. “Jeśli jest wina, to winni muszą zostać ukarani” – powiedział.
Przypomniał przedłożony mu kilka dni temu raport, w którym wyraźnie wskazane jest, że policjanci łamiący we Francji prawo nie są bezkarni. Przywołał m.in. sprawę funkcjonariusza policji w Marsylii, który został skazany na „40 miesięcy więzienia”. „Istnieją fakty nie do przyjęcia, które są karane” – zaznaczył Castaner.
Le ministre de l'Intérieur Christophe Castaner a promis que "chaque faute, chaque excès, chaque mot, y compris des expressions racistes" ferait "l'objet d'une enquête, d'une décision, d'une sanction" #AFP pic.twitter.com/CovUZ991en
— Agence France-Presse (@afpfr) June 3, 2020
Szefa MSW powołał się także na niedawny sondaż przeprowadzony przez Uniwersytet Sabaudzki, według którego 85 proc. ankietowanych ma “pozytywną opinię” o pracy policji.
W nocy z wtorku na środę w Paryżu doszło do demonstracji, w której udział wzięło ponad 20 tys. osób. Była to reakcja na śmierć George’a Floyda w Minneapolis USA podczas zatrzymania przez policję oraz Adamy Traore, zmarłego we francuskim areszcie w 2016 roku. Uczestnicy protestów konstruowali barykady na ulicach, podpalali motocykle, kontenery na śmieci i hulajnogi. Zatrzymano 18 osób.
Dodaj komentarz