szukaj
Wyszukaj w serwisie

Polskie Muzeum w Montrésor

Jolanta Barełkowska / 08.08.2019
fot. J. Barełkowska
fot. J. Barełkowska

Montrésor należy do grupy zamków nad Loarą – chociaż sam leży nad rzeczka Indrois, gdzie do końca sierpnia fetuje się 500-lecie narodzin renesansu we Francji. W pobliskim Amboise zaproszony przez króla Franciszka I, zamieszkał sam Leonardo da Vinci. Codziennie wieczorem, kiedy zmierzch zapada nad  średniowiecznym miasteczkiem, wszyscy  schodzą się nad rzeczkę i oglądają wyświetlane na elewacji zamku sceny z jego życia. Oświetlone mostki i pobliskie  ogródki oraz  zsynchronizowane komentarze dźwiękowe tworzą niezapomnianą atmosferę. Z Krakowa przyjechała grupa młodych muzykujących ludzi która włączyła się w  to letnie świętowanie.


fot. J. Barełkowska

A rano, kto żyw spieszy do zamku, jedynego polskiego we Francji, zakupionego przez Xawerego  hrabiego Branickiego w 1848 r. Do dzisiaj  miejsce pozostaje w  rękach polskich rodzin  spadkobierców, Branickich, Potockich i Reyow.  Hrabia Branicki zjechał kawał świata zanim „odkrył” Montrésor. Dysponujący pokaźną fortuną, był współzałożycielem francuskiego banku, Crédit Foncier. Zrujnowany  zamek pochłonął niemałe oszczędności. Nie bez kozery Branicki mawiał o nim „mój skarb”.

Jacek Malczewski, portret Xawerego Branickiego, 1908 / Wikimedia Commons

Pierwszą fortecę, kryjącą, prawdopodobnie do dzisiaj, nieznane labirynty, wybudował  w XI w.  andegaweński hrabia, Foulques Nerra. Kolejnym właścicielem był Imbert de Bastarnay, doradca czterech królów-Ludwika XI, Karola VIII, Ludwika XII oraz Franciszka I. Z czasem  zamek popadł w ruinę. Odrestaurował go hrabia Branicki i wyposażył  w polskie skarby. Ach, czego tutaj nie ma! Meble, obrazy, fotele, stoły. Trochę ma się wrażenie jakby mieszkańcy wyszli przed chwilą. Bywał tu m.in. przyjaciel Branickiego, Napoleon III.  Polski arystokrata, pozostający na emigracji, wielki podróżnik i  myśliwy nazwoził do swego domu-zamku trofea z całego świata.W  kolekcji  znajduje się  nawet siodło z  odsieczy wiedeńskiej. W pokaźnej bibliotece są białe kruki, m. in. jedna z pierwszych encyklopedii i atlasy. Zaś w galerii malarstwa na wyróżnienie z pewnością  zasługuje portret  żony naszego trzeciego wieszcza, Zygmunta Krasińskiego, przepięknej Elizy Branickiej z  trójką przepięknych, niczym aniołki, dzieci. Płótno znamy w Polsce z licznych reprodukcji.

Franz Xaver Winterhalter, Elżbieta z Branickich Krasińska z dziećmi, 1853 / Wikimedia Commons

 W zamku spotykamy  grupy rodaków z Polski. Jedna z pań w kasie mówi po polsku.

Nawet piesek spotkany w bramie rozumie po polsku. Przy rue Branicki spotkana młoda osoba zapytana po francusku, odpowiada, ze nie rozumie, bo jest z Polski.  A w Montrésor  ma praktykę wakacyjną. Również po zjedzeniu naleśników, słyszymy na pożegnanie po polsku: do widzenia. Podobnie jest w pokojach gościnnych w młynie. Niemal wszyscy mówią po polsku.  Po prostu Montrésor to polska enklawa w Turyngii. Miasteczko  urzekło nie tylko nas zwiedzających. Jego  piękno docenili jurorzy konkursu. Montrésor zostal wyróżniony w plus beaux villages de France”.

fot. J. Barełkowska

W miasteczku znajduje się kolegiata  wybudowana w 1519-1541. Wewnątrz  znajduje się  nagrobek  budowniczego,  Imberta de Barthernay.   Niestety  zniszczony , podobnie jak cały kościół podczas Rewolucji Francuskiej. Odbudowany przez Branickiego.

fot. J. Barełkowska

Jedna odpowiedź do “Polskie Muzeum w Montrésor”

  1. mej pisze:

    Turenii a nie Turyngii 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-05-13 23:15:13