szukaj
Wyszukaj w serwisie


Nuncjusz apostolski we Francji: „Część mojego serca zostawiłem w Polsce”

Ks. Tomasz Sokół / Marcelina Bańkowska / Artur Hanula / 08.02.2023
Abp Celestino Migliore na spotkaniu opłatkowym w 2022 r. z księżmi dekanatu paryskiego Polskiej Misji Katolickiej we Francji, fot. ks. Tomasz Sokół / polskifr.fr
Abp Celestino Migliore na spotkaniu opłatkowym w 2022 r. z księżmi dekanatu paryskiego Polskiej Misji Katolickiej we Francji, fot. ks. Tomasz Sokół / polskifr.fr

W Polsce spędziłem dziewięć lat: trzy jako sekretarz nuncjatury, otwartej ponownie w 1989 r., z nuncjuszem abp. Józefem Kowalczykiem; a następnie sześć lat jako nuncjusz, od 2010 do 2016 r. (…). Mogę powiedzieć, że część mojego serca zostawiłem w Polsce – powiedział portalowi polonijnemu polskifr.fr abp Celestino Migliore, były nuncjusz apostolski w Polsce, obecnie nuncjusz apostolski we Francji. Wspominał czas spędzony w Polsce, odniósł się do wojny na Ukrainie i opowiedział o początkach swojego kapłaństwa.


Interview en français >>>

Myśląc o powrocie do Polski w roli nuncjusza apostolskiego w 2010 r. abp Celestino Migliore wspomina możliwości i wyzwania stojące wówczas przed polskim Kościołem i społeczeństwem. „Wiejące od wielu lat wiatry wolności i ważne zaczyny kulturowe, społeczne, polityczne, a nawet religijne nadały nowe oblicze polskiemu społeczeństwu i dały Kościołowi wielkie możliwości, a zarazem nowe wyzwania. W tym kontekście z pasją i dobrym zrozumieniem współpracowałem ze wszystkimi rozmówcami, zarówno w sferze kościelnej, jak i cywilnej, i mogę powiedzieć, że część mojego serca zostawiłem w Polsce” – podkreślił abp Migliore.

Po zakończeniu pracy w Polsce abp Migliore został nuncjuszem apostolskim w Rosji i Uzbekistanie. Wspomina tamtejszą wspólnotę katolicką: „.Społeczność katolicka jest w obu krajach niewielka, ale żywa i dynamiczna. Dużo podróżowałem, odwiedzając liczne wspólnoty katolickie: wszędzie spotykałem się z wielką wytrzymałością w stawianiu czoła trudnościom życia codziennego dzięki wierze w Jezusa Chrystusa i duchowi ludzkiej i chrześcijańskiej solidarności” – zaznaczył były nuncjusz. „Co roku uczestniczyłem w krajowych spotkaniach młodzieży, jak i spotkaniach rodzin katolickich, podczas których zauważyłem ważny wkład w spójność i solidność społeczeństwa rosyjskiego” – dodał.

Zapytany o możliwości dyplomatycznego rozwiązania wojny na Ukrainie abp Migliore podkreślił duże znaczenie postawy papieża Franciszka. „Aby pomóc w rozwiązaniu konfliktu, papież Franciszek występuje w roli mediatora. On sam zrobił to już podczas historycznego zbliżenia Kuby i Stanów Zjednoczonych w 2014 roku” – przypomniał były nuncjusz apostolski w Polsce. „Pomimo różnorodności motywacji można uchwycić wspólny motyw przewodni, którym jest żądanie stosunków międzyludzkich naznaczonych sprawiedliwością, równością i wolnością. Wydaje się, że brakującym ogniwem, które może zjednoczyć te wartości i uczynić je skutecznymi i operacyjnymi, jest braterstwo” – dodał abp Migliore. Wyrażając nadzieję, że rok 2023 przyniesie zakończenie wojny, podkreślił: „Mam nadzieję i robię co w mojej mocy, aby w 2023 roku brakujące ogniwo braterstwa zostało potraktowane poważnie, tak aby ludzkość mogła mieć szczęśliwe życie”.

A jak abp Migliore wspomina zmarłego 31 grudnia 2022 r. papieża Benedykta XVI, który przed laty skierował go do pracy w Polsce? „Ze św. Augustynem, w chwili śmierci jego matki, my również mówimy z głębi serca: Panie, nie pytamy Cię, dlaczego nam go zabrałeś, ale dziękujemy Ci, bo nam go dałeś. Był wielkim papieżem, takim, jakiego Pan przeznaczył na czasy, w których żył i pracował dla Kościoła” – powiedział portalowi polskifr.fr abp Celestino Migliore.

Abp Migliore zdradził również jakie były początki jego myśli o kapłaństwie. Zainspirował go proboszcz rodzinnej parafii, którego zapragnął naśladować. „Podziw i sympatia, jaką wszyscy go darzyli, sprawiły, że wielokrotnie powtarzałem: jak dorosnę, to chcę być taki jak on. Nie słyszałem więc żadnego głosu, żadnego konkretnego wezwania. Nie wiedziałem dokładnie, co to znaczy być księdzem, ale chciałem stać się takim człowiekiem jak on” – opowiedział abp Migliore.

Pod koniec studiów teologicznych, gdy Celestino Migliore był diakonem, jego biskup powiedział mu, że wysyła go na studia do Rzymu. „Zupełnie się tego nie spodziewałem. Byłem zafascynowany życiem parafialnym i już wtedy marzyłem o naśladowaniu mojego dawnego proboszcza. Mój biskup wypowiedział bardzo niewiele słów. Powiedział mi: jeśli chcesz, abym wyświęcił cię na kapłana, to musisz zrobić to, czego żąda od ciebie Kościół, a w tej chwili wola Kościoła wyraża się w mojej propozycji. Zmartwiło mnie to podwójnie: bo z jednej strony czułem, że to nie jest to, co chcę robić; ale z drugiej strony zaufanie do prawości i uczciwości biskupa było takie, że nie mogłem odmówić. Nie była to kwestia upodobań czy wielkich planów. Chodziło o wybór Boga, przy jednoczesnym skoku w nieznane, a nie o dążenie do rzeczy pięknych i wielkich, ale będących owocem moich planów” – zaznaczył były nuncjusz apostolski w Polsce.

Abp Celestino Migliore urodził się 1 lipca 1952 r. w Cuneo. Jest doktorem prawa kanonicznego, dyplomatą watykańskim. W latach 2002-2010 był stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy ONZ, po czym objął funkcję nuncjusza apostolskiego w Polsce, którą pełnił do 2016 r. Następnie przez cztery lata pracował jako nuncjusz w Rosji i Uzbekistanie. W 2020 r. został nuncjuszem apostolskim we Francji.

 

Publikujemy pełny tekst wywiadu:

1. Droga powołania i początki posługi w dyplomacji watykańskiej Waszej Ekscelencji Księdza Arcybiskupa.

Jako ministrant, mając 6 lat, służyłem do Mszy św. starszemu proboszczowi, który dla parafian był niemal legendą, bo był do dyspozycji wszystkich, bez różnicy, 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu. Podziw i sympatia, jaką wszyscy go darzyli, sprawiły, że wielokrotnie powtarzałem: jak dorosnę, to chcę być taki jak on. Nie słyszałem więc żadnego głosu, żadnego konkretnego wezwania. Nie wiedziałem dokładnie, co to znaczy być księdzem, ale chciałem stać się takim człowiekiem jak on. Potem poszedłem do seminarium w mojej diecezji. Pod koniec studiowania teologii, kiedy byłem już diakonem, mój biskup powiedział mi, że w październiku będę musiał pojechać do Rzymu, by zacząć studiować prawo kanoniczne i wstąpić do Akademii Kościelnej dla obsługi przedstawicielstw papieskich. Zupełnie się tego nie spodziewałem. Byłem zafascynowany życiem parafialnym i już wtedy marzyłem o naśladowaniu mojego dawnego proboszcza. Mój biskup wypowiedział bardzo niewiele słów. Powiedział mi: jeśli chcesz, abym wyświęcił cię na kapłana, to musisz zrobić to, czego żąda od ciebie Kościół, a w tej chwili wola Kościoła wyraża się w mojej propozycji. Zmartwiło mnie to podwójnie: bo z jednej strony czułem, że to nie jest to, co chcę robić; ale z drugiej strony zaufanie do prawości i uczciwości biskupa było takie, że nie mogłem odmówić. Nie była to kwestia upodobań czy wielkich planów. Chodziło o wybór Boga, przy jednoczesnym skoku w nieznane, a nie o dążenie do rzeczy pięknych i wielkich, ale będących owocem moich planów.

 

2. Posługa Waszej Ekscelencji Nuncjusza Apostolskiego w Polsce – Co najbardziej zapadło w pamięć?

W Polsce spędziłem dziewięć lat: trzy jako sekretarz nuncjatury, otwartej ponownie w 1989 r., z nuncjuszem abp. Józefem Kowalczykiem; a następnie sześć lat jako nuncjusz, od 2010 do 2016 r. Pierwszy okres zbiegł się z postkomunizmem. Był to czas zmian, chęci stworzenia nowych podstaw życia społecznego, gospodarczego, kulturalnego, a nawet religijnego, ponieważ intensyfikowała się wymiana z innymi wspólnotami kościelnymi w świecie. Nuncjatura towarzyszyła pracom biskupów i społeczności katolickiej w trakcie ich reorganizacji. Mam na myśli reformę administracji kościelnej w 1992 r., z utworzeniem nowych diecezji, założeniem seminariów, opracowaniem nowych wytycznych duszpasterskich, organizacją religii w szkołach publicznych i pracą duszpasterską w różnych sektorach życia cywilnego, takich jak solidarność z najuboższymi, komunikacja, szkoły, szpitale, siły zbrojne i więzienia. Wszystko to było również elementem sporządzania Konkordatu z Rzeczpospolitą Polską. Powracając jako nuncjusz, dwadzieścia lat później, czułem się jak w domu, dzięki znajomości języka, który zacząłem przyswajać, ale przede wszystkim dzięki dostępności i bogactwu relacji międzyludzkich, które już nawiązałem z wieloma osobami. Wiejące od wielu lat wiatry wolności i ważne zaczyny kulturowe, społeczne, polityczne, a nawet religijne nadały nowe oblicze polskiemu społeczeństwu i dały Kościołowi wielkie możliwości, a zarazem nowe wyzwania. W tym kontekście z pasją i dobrym zrozumieniem współpracowałem ze wszystkimi rozmówcami, zarówno w sferze kościelnej, jak i cywilnej, i mogę powiedzieć, że część mojego serca zostawiłem w Polsce.

 

3. Sytuacja Kościoła katolickiego na Wschodzie i praca w Nuncjaturze Apostolskiej w Rosji.

Przez cztery lata byłem nuncjuszem apostolskim w Rosji i Uzbekistanie. Społeczność katolicka jest w obu krajach niewielka, ale żywa i dynamiczna. Dużo podróżowałem, odwiedzając liczne wspólnoty katolickie: wszędzie spotykałem się z wielką wytrzymałością w stawianiu czoła trudnościom życia codziennego dzięki wierze w Jezusa Chrystusa i duchowi ludzkiej i chrześcijańskiej solidarności. Co roku uczestniczyłem w krajowych spotkaniach młodzieży, jak i spotkaniach rodzin katolickich, podczas których zauważyłem ważny wkład w spójność i solidność społeczeństwa rosyjskiego. Katolicyzm jest obecny w Rosji od zamierzchłych czasów, jeszcze przed rozdziałem na katolików i prawosławnych. Przezwyciężenie różnic między Kościołem prawosławnym a katolickim zależy od wyraźnej potrzeby współczesności, a mianowicie od potrzeby wspólnego pogłębiania głębszej świadomości eklezjalnej.

Kwestia tzw. uniatyzmu została wyraźnie poruszona przez samego papieża Franciszka, który stwierdził, że nie jest to realna droga na przyszłość, ale wspólnoty greckokatolickie istnieją i dlatego mają prawo być szanowane i akceptowane jako takie.

 

4. Wojna na Ukrainie i dyplomatyczne możliwości rozwiązania tego konfliktu zbrojnego.

Aby pomóc w rozwiązaniu konfliktu, papież Franciszek występuje w roli mediatora. On sam zrobił to już podczas historycznego zbliżenia Kuby i Stanów Zjednoczonych w 2014 roku. W tamtej mediacji zaistniały warunki do jej powodzenia, ale tym razem sytuacja jest inna.

Mediacja jest możliwa tylko wtedy, gdy obie strony o nią wystąpią lub wyrażą na nią zgodę. W tej sprawie Ukraina niekiedy prosiła o interwencję Stolicy Apostolskiej. Również Rosja wielokrotnie wyrażała swoje uznanie dla sposobu działania papieża i Stolicy Apostolskiej, ale nie wydaje mi się, aby dawała jakieś konkretne oznaki chęci skorzystania z kanału mediacyjnego Stolicy Apostolskiej. Jest to sytuacja, która z dnia na dzień może się zmienić i mamy nadzieję, że tak będzie.

Z drugiej strony wydaje się, że osiągnięto pewne konkretne rezultaty w kwestiach humanitarnych, zwłaszcza tych dotyczących wymiany więźniów. Nie znam szczegółów, ale sam papież Franciszek wielokrotnie publicznie dawał do zrozumienia, że interweniuje w tej sprawie.

 

5. Śmierć papieża Benedykta XVI

Ze św. Augustynem, w chwili śmierci jego matki, my również mówimy z głębi serca: „Panie, nie pytamy Cię, dlaczego nam go zabrałeś, ale dziękujemy Ci, bo nam go dałeś”. Był wielkim papieżem, takim, jakiego Pan przeznaczył na czasy, w których żył i pracował dla Kościoła.

 

6. Rok 2023 – jaki będzie według Nuncjusza Apostolskiego we Francji?

Pomimo różnorodności motywacji można uchwycić wspólny motyw przewodni, którym jest żądanie stosunków międzyludzkich naznaczonych sprawiedliwością, równością i wolnością. Wydaje się, że brakującym ogniwem, które może zjednoczyć te wartości i uczynić je skutecznymi i operacyjnymi, jest braterstwo.

 

7. Na koniec prosimy o przesłanie naszym czytelnikom wiadomości na rok 2023.

Mam nadzieję i robię co w mojej mocy, aby w 2023 roku brakujące ogniwo braterstwa zostało potraktowane poważnie, tak aby ludzkość mogła mieć szczęśliwe życie.

 

czytaj też:

Spotkanie opłatkowe księży dekanatu paryskiego z udziałem nuncjusza >>>

Nuncjusz apostolski we Francji: „Chcemy sobie nawzajem życzyć żywej nadziei” >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-07-26 23:15:13