Media we Francji opisują polski raport o stratach wojennych, zaznaczając skalę ofiar niemieckiej agresji
fot. pixabay.com
W latach 1939-1945 Polska straciła 50 proc. prawników, 40 proc. lekarzy i 35 proc. profesorów uniwersyteckich – zaznaczają największe francuskie dzienniki “Le Monde” i “Le Figaro”, opisując raport o stratach wojennych poniesionych przez Polskę z rąk nazistowskich Niemiec. Zwracają uwagę, że w dokumencie oprócz 5,2 mln ofiar śmiertelnych niemieckiej agresji wymieniono też 2,1 mln wywiezionych do Niemiec robotników przymusowych i 590 tys. inwalidów wojennych.
Polska oszacowała w czwartek spowodowane przez Niemcy podczas II wojny światowej straty na 1,3 bln euro, jednak Berlin uznaje sprawę reparacji wojennych za zamkniętą – przypomina agencja AFP. Zaznacza, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Warszawa będzie domagała się reparacji od Berlina, co będzie “długim i trudnym” procesem. “Niemcy najechali Polskę i wyrządzili nam ogromne szkody” – cytuje AFP słowa Kaczyńskiego i szczegółowo omawia zaprezentowany dokument.
Jak zaznacza z kolei radio RFI, według raportu największa część żądanej sumy to zadośćuczynienie za śmierć ponad 5 mln obywateli polskich w latach 1939-1945, a reszta to odszkodowanie za straty materialne, kulturalne i finansowe.
W dokumencie, oprócz 5,2 mln zabitych polskich obywateli, napisano też o 2,1 mln osób, które zostały wywiezione do nazistowskich Niemiec na roboty przymusowe; każda z nich pracowała tam średnio przez dwa lata i dziewięć miesięcy – wyliczają “Le Figaro” i “Le Monde” w swoich serwisach internetowych. Piszą też o 590 tys. polskich obywateli, którzy zostali inwalidami w wyniku działań wojennych, eksperymentów pseudomedycznych i przetrzymywania w obozach koncentracyjnych.
“Kwestia reparacji od dawna zatruwa stosunki między Polską a Niemcami, a Berlin uważa, że sprawa została rozwiązana dawno temu. Według Niemiec Polska zrzekła się reparacji wojennych od NRD w 1953 r., co kwestionują polscy konserwatyści. PiS od czasu dojścia do władzy w Warszawie w 2015 roku regularnie porusza ten temat, w szczególności w celu zmobilizowania bazy wyborczej, ale nigdy nie wystąpił z oficjalną prośbą o reparacje” – pisze dziennik “Les Echos”.
“Inicjatywa PiS w sprawie reparacji wojennych pojawia się od kilku lat, za każdym razem, gdy PiS musi budować narrację polityczną. Nie chodzi o żadne reparacje od Niemiec, ale o kampanię polityczną w Polsce” – cytuje AFP słowa przewodniczącego PO Donalda Tuska. Dodaje, że według Tuska Kaczyński “chce odbudować poparcie partii rządzącej na tej antyniemieckiej kampanii, a sam Kaczyński powiedział, że (proces uzyskania reparacji) zajmie pokolenia, więc dla Polaków nie jest to kwestia pieniędzy”.
W “Le Figaro” ukazał się w piątek tekst Kaczyńskiego, w którym prezes PiS zaznacza, że “Polska nigdy nie zrezygnowała z prawa domagania się od Niemiec reparacji wojennych” i powinna z niego skorzystać “w imię podstawowego poczucia sprawiedliwości, w imię prawdy historycznej, a także w imię prawdziwego polsko-niemieckiego pojednania”.
83 lata po wybuchu II wojny światowej Polacy pytają, dlaczego ich kraj, który w tym konflikcie zbrojnym poniósł największe straty spośród kilkudziesięciu państw, nie otrzymał dotąd reparacji – pisze również w piątek francuska publicystka i pisarka Laure Mandeville również na łamach “Le Figaro”. Przypomina, że Polska w wyniku wojny straciła miliony obywateli z rąk nazistowskich Niemiec oraz poniosła ogromne straty materialne i kulturalne.
“Tekst Jarosława Kaczyńskiego jest przede wszystkim zapowiedzią polskiej ofensywy dyplomatycznej w Europie, która ma dać Brukseli, Berlinowi i Paryżowi do zrozumienia, że kraj ten ma swoje prawa i swoje nowe miejsce na europejskiej scenie jako poważny gracz, czego dowiodła wojna Putina na ukraińskiej ziemi. Polska jest bowiem jednym z państw najmocniej wspierających Ukrainę. To na jej terytorium znalazły schronienie niemal 4 mln uchodźców wojennych, spotykając się z ogromną życzliwością społeczeństwa i bardzo sprawnie zorganizowanym przyjęciem. Presja Polski ma jej pozwolić wyjść z izolacji, w jaką wepchnęły ją konflikty wokół kwestii praworządności i prymatu polskiej konstytucji nad prawem europejskim” – podsumowuje Mandeville w “Le Figaro”.
źródło: PAP
czytaj też:
Wojenne wspomnienia Edwarda Papalskiego z północnej Francji >>>
Kaczyński w „Le Figaro”: czas na rozliczenie między Niemcami a Polską >>>
Dodaj komentarz