Jak rozmawiać z muzułmanami?
fot. pixabay.com
Kanonizowany w niedzielę 15 maja Karol de Foucauld wiele lat spędził wśród muzułmańskich Tuaregów, zamieszkujących m.in. dzisiejszą Algierię. Jako chrześcijanin nie tyle słowem, co raczej postawą świadczył o wyznawanej przez siebie wierze. O dialogu chrześcijańsko-muzułmańskim, ważnym w realiach francuskich, rozmawialiśmy z ks. Mariuszem Śliwą, saletynem, pracującym we Francji.
Ks. Mariusz wspomina swoją rozmowę z pewnym mężczyzną, muzułmaninem:
“Przyszedł do mnie wraz ze swoją dziewczyną, aby ochrzcić dziecko. I powiedziałem im wtedy, że jestem w tym kościele, który został niedawno spalony (Kościół Saint Jacques w Grenoble. Został podpalony 17 stycznia 2018 r. 17 stycznia to data wejścia we Francji w 1975 r. prawa do ‘przerwania ciąży’). A on z takim niesmakiem powiedział wówczas do mnie, że to pewnie muzułmanie. Kościół Saint Jacques był często atakowany i spalony w końcu, ale przez anarchistów. Wszyscy wtedy myśleli, że muzułmanie są tego przyczyną – było jednak inaczej. Byli po ślubie cywilnym i powiedział mi jeszcze, że jest człowiekiem wolnym, pod względem strony wspólnoty muzułmańskiej. Przyznał mi się dalej, iż miał nacisk ze strony innych muzułmanów, aby odejść całkowicie od wiary, aby w ogóle nie wierzyć. Nie wiem, czy jest to ewolucja pozytywna, że obecny ateizm penetruje i tę wspólnotę muzułmańską we Francji”.
Nasz rozmówca przyznał, że z podobnymi sytuacjami wielokrotnie się styka:
“Z podobnymi sprawami, jako kapłan, stykałem się wiele razy: Jak rozmawiać z muzułmanami? Istnieje we Francji tzw.: ‘Misja Angelus’. Jest bardzo ciekawa, ona formuje katolików, którzy nie rozumieją islamu, żeby móc z nimi normalnie rozmawiać. Jest tu pewne opracowanie wizji społeczeństwa, rodziny, kobiety, mężczyzny, itd. Podczas dwóch lat zajmowałem się tymże tematem z ciekawości i to dało mi jakąś możliwość rozmawiania z tymi, którzy czasami przychodzą do mnie, w bardzo prosty sposób, a dziś wiem, na co oni są okropnie wrażliwi”.
Ks. Mariusz podkreśla:
“Jeżeli nie zna się zupełnie muzułmanów, to oni często używają tzw. zaskakujących z ich strony spraw, które oni mówią ludziom często i czują to, co my chcemy usłyszeć, żeby się dać ugładzić. Trzeba wiedzieć jaka ich jest mentalność i ta ‘Misja Angelus’ daje nam możliwość lepszego rozmawiania z nimi. Druga organizacja to: ‘Mission Ismérie’, która powstała dzięki nawróceniu pewnej księżniczki islamskiej, która przyjechała do Włoch. Celem tychże organizacji jest wejście w kontakt z muzułmanami, zaproponowanie im poznania Ewangelii, a z drugiej strony ci, którzy szukają Ewangelii chcą, aby znaleźć im miejsce, gdyż muszą opuścić swoje muzułmańskie rodziny i schować się u innych rodzin, aby dalej móc się przygotować. Niektórzy są prowadzeni do sakramentu chrztu św. przez tę organizacje. Myślę więc, że nie trzeba się bać, oni są zaciekawieni rozmowami na temat wiary, bardziej niż przeciętni Francuzi. I trzeba być tu świadomym trudności i dobrze znać swoją wiarę i to, co my mamy im do powiedzenia. Trzeba znać też pewne dziwne punkty w Koranie, które są takimi wyjściami”.
czytaj też:
Coraz więcej muzułmanów we Francji przechodzi na chrześcijaństwo; potrzebują pomocy >>>
Dodaj komentarz