szukaj
Wyszukaj w serwisie

Irena Dyląg o polskiej szkole i społeczności w Aulnay-sous-Bois

ks. Tomasz Sokół / 20.08.2020



Mamy nadzieję, że od września uczniowie rozpoczną naukę w polskiej szkole stacjonarnie. Poprzedni rok szkolny był wyjątkowo trudny dla nas, dla rodziców, dla naszych dzieci czy nauczycieli – mówi polskifr.fr Irena Dyląg, prezes Association des parents d’élèves d’origine polonaise (APEOP), stowarzyszenia działającego na rzecz szkoły polskiej w Aulnay-sous-Bois.


Skąd tak wielki zapał pani Prezes do działalności społeczno-edukacyjnej?

Irena Dyląg: Odziedziczyłam to po moich rodzicach, którzy również społecznie angażowali się w rodzinnym miasteczku pod Krakowem; oni swoją postawą przekazali, iż praca uszlachetnia człowieka i mocno kształtuje naszą osobowość. Poprzez pracę w grupie uczy zdyscyplinowania, szacunku, wyrażania siebie. Już we wcześniejszych latach angażowałam się w ZHP czy będąc dzieckiem w grupie zuchów, a w późniejszym okresie działałam jako animator grup oazowych.

Jestem wdzięczna za dar wychowania moim rodzicom, iż w dzieciństwie rodzice pozostawili mi tę wolność w zaufaniu, wolność w wyborze decyzji, bo w ten sposób możemy spełniać siebie i poznawać swoje możliwości. Angażujemy się w coś, co sprawia nam przyjemność i przynosi efekty. Dla moich rodziców jest pewien hołd i kontynuacja dzieła, które kiedyś z nami rozpoczęli. Fundamentalną rolę w naszej rodzinie odgrywała wiara, która była i nadal jest podstawą budowania wartości moralnych, stąd też była taka moja prośba do św. Józefa, o wsparcie w pracy społecznej; dodając moje doświadczenie pracy zawodowej w instytucjach europejskich, doszłam do wnioski, że jestem w stanie rozwijać jakieś dobro, wówczas bliżej mi jeszcze nieznane.

W niedługim czasie pojawiła się sposobność zaangażowania się w stowarzyszenie na rzecz dobra naszych dzieci i powiem szczerze, iż poświęciłam się tu z wielką przyjemnością. Jest to wspaniałe i bogate doświadczenie, ponieważ praca z ludźmi często uczy nas potrzebnej pokory, zrozumienia, otwartości na drugiego człowieka. Jest to wielki dar, który kojarzy mi się z duchem mojej uczelni, na której studiowałam – Katolicki Uniwersytet Lubelski.

Czy warto zakładać tego rodzaju stowarzyszenia?

Takie stowarzyszenie jest oficjalnym reprezentantem szkoły wobec władz francuskich i podmiotem prawnym na terenie Francji. To stowarzyszenie troszczy się o dostęp do infrastruktury ludzkiej, podpisuje wszelkie umowy z miastem. Dzięki hojności burmistrza Aulnay-sous-Bois i dobrych relacji z miastem, otrzymujemy lokale darmowo i nie ponosimy żadnych kosztów. Stowarzyszenie ubezpiecza dzieci i nauczycieli biorących udział w zajęciach w tychże lokalach. Jako polskie stowarzyszenie promujemy wizerunek Polski za granicą naszego kraju, a naszych rodaków z Aulnay-sous-Bois zachęcamy do aktywnego uczestnictwa w jego życiu.

Gdzie, jako stowarzyszenie, jesteście najbardziej aktywni, w co się angażujecie?

Jako stowarzyszenie działamy prężnie: organizujemy kiermasze świąteczne, bierzemy udział w święcie Europy, które jest organizowane raz do roku, w postaci przemarszu przez miasto. My wówczas staramy się reprezentować nasze barwy i tradycje narodowe, ubieramy się w tradycyjne polskie stroje. Jest to oczywiście promocja narodowej kultury także na terenie miasta. W czasie takich wydarzeń pozyskujemy różnego rodzaju środki, dzięki którym możemy zakupić materiały dla naszych dzieci, gdzie później są organizowane różnego rodzaju warsztaty np. artystyczne. Chodzi nam o to, byśmy brali czynny udział w życiu miasta, co zostało dostrzeżone w bardzo pozytywny sposób. Dzięki temu otrzymujemy różnego rodzaju dofinansowania z urzędu miasta, jak i z ambasady RP. Warto wspomnieć tu również o wsparciu, jakie otrzymujemy od proboszcza polskiej parafii – ks. Jarosława Kocha SChr. Organizujemy raz w roku zabawę karnawałową dla naszych dzieci. Ważne tu jest oczywiście wsparcie przychylnych nam i życzliwych innych sponsorów.

Szkoła marzeń, która spełnia oczekiwania dzieci i ich rodziców?

Marzenia dla każdego z nas są inne i zapewne te marzenia są też inne dla naszych dzieci. Mogą być to marzenia związane z piękniejszą i nowocześniejszą strukturą w miejscu, gdzie przebywają ze swoimi rówieśnikami, z którymi mogą porozumiewać się w języku ojczystym. Myślę, iż każdy z nas rodziców w swoim sercu nosi szkołę marzeń, ale też szkołę realistyczną, szkołę opierającą się na współpracy i dialogu, szkołę, gdzie polskie dzieci będą mogły kontynuować naukę języka polskiego, poznawać historię własnego kraju, jego kulturę i tradycję. Ta szkoła może stać się również szczególnym miejscem ciekawych inspiracji.

Jak wygląda współpraca stowarzyszenia z polską parafią?

Parafia jest miejscem, które scala społeczność polską, jest miejscem, gdzie możemy się spotkać, porozmawiać i zapoznać się z pracą innych stowarzyszeń czy grup, które działają na terenie lokalnej miejscowości. Myślę, iż wspólna praca z innymi stowarzyszeniami może być wzbogacająca na podstawie oczywiście wzajemnego dialogu. To wszystko funkcjonuje i przynosi owoce na terenie naszej parafii.

Co można zrobić dla pomocji Polaków w Aulnay-sous-Bois?

Promocja Polaków dotyczy przede wszystkim różnych wydarzeń, organizowanych przez miasto np. święto Europy – jest to nasz czynny udział, mamy tego przykład na opublikowanych zdjęciach. Teraz jest wszystko uzależnione od sytuacji epidemiologicznej, natomiast, jeśli jakiekolwiek wydarzenia będą organizowane przez władze miasta np. zbliżające się targi przedświąteczne, to będziemy starać się brać w nich czynny udział z polską kuchnią. Staramy się wówczas promować naszą polskość i tożsamość narodową.

Początek roku szkolnego – jakie są wasze oczekiwania?

Mamy głęboką nadzieję, że wszyscy wrócą do polskiej szkoły zdrowi, wypoczęci i bezpiecznie powrócą z wakacji. Poprzedni rok szkolny był wyjątkowo trudny dla nas, dla rodziców, dla naszych dzieci czy nauczycieli. Pozwolę sobie tu podziękować w imieniu wszystkich rodziców gronu pedagogicznemu za włożony trud w prowadzeniu zdalnego nauczania.

Mamy nadzieję, że od września uczniowie rozpoczną naukę w polskiej szkole stacjonarnie w duchu wspólnoty wszystkich rodzin, rozpoczniemy ten nowy rok szkolny, który jest przed nami.

Dziękujemy pani Irenie Dyląg za rozmowę i zdjęcia

Czytaj też:

Anna Sowa: w służbie wartościom, których nie skruszy czas >>> 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-05-15 23:15:13