100 lat temu Ferdynand Foch został marszałkiem Polski
Ferdynand Foch, flaga Polski z godłem z lat 1919-1930 (u góry), flaga marszałka Polski (na dole), fot. kompilacja na podstawie wikimedia (domena publiczna)
W piątek 13 kwietnia 1923 roku na wniosek ministra spraw wojskowych gen. dyw. Kazimierza Sosnkowskiego i uchwały Rady Ministrów prezydent RP Stanisław Wojciechowski nadał gen. Ferdynandowi Fochowi tytuł Marszałka Polski. W odrodzonej Polsce symbolem Marszałka była buława.
Buława jest bronią białą, ale przede wszystkim symbolem godności wojskowej i władzy, nazywana też berłem żeliwnym. Jej geneza sięga czasów najstarszych cywilizacji i powstała w wyniku ewolucji prymitywnej maczugi. Zawsze składa się z niedługiej laski i z owalnej głowicy. Trzonek buławy zazwyczaj był z drewna, obijany złotą lub srebrną blachą. Natomiast głowicę misternie obrabiano i wysadzano szlachetnymi kamieniami.
W 1920 roku ogłoszono konkurs na buławę, w którym zwyciężył prof. Uniwersytetu Warszawskiego Mieczysław Kotarbiński. Według jego projektu warszawska firma Wiktora Gontarczyka wykonała srebrną, cyzelowaną złotem buławę dla Marszałka Piłsudskiego.
Drugą buławę w tej samej pracowni wykonano dla Marszałka Ferdynanda Focha wg projektu architekta Jerzego Sosnkowskiego – srebrna, pięknie cyzelowana złotymi wzorami wykonana nadzwyczaj starannie. Foch otrzymał buławę w dowód głębokiej wdzięczności Narodu Polskiego.
Marszałek Foch przyjechał do Polski w środę 2 maja 1923 roku.
Jak donosiły gazety, entuzjazm był ogromny. Dworzec w Dziedzicach był udekorowany zielenią i barwami francusko-polskimi. W poczekalni zbierały sie liczne delegacje, wśród nich odznaczała sie oryginalnymi mundurami delegacja górnośląskich górników. Byli przedstawiciele Prezydenta RP, sekretarz premiera Władysława Sikorskiego, przedstawiciele Ministerstw, hrabia Edward Krasiński, poseł Wojciech Korfanty, delegacje młodzieży.
O 7:00 rano gen. Szeptycki dokonał przeglądu kompanii honorowej, a następnie minister wojny gen. Kazimierz Sosnowski odebrał raport. O godzinie 7:30 przy dźwiękach “Marsylianki” wjechał na dworzec pociąg wiedeński.
Marszałek Ferdynand Foch wysiadł z wagonu w otoczeniu adiutantów. Przemówienie powitalne wygłosił gen. Sosnkowski, podkreślając zasługi bohaterskiej armii francuskiej w dziele wyzwolenia Polski. I jako hołd pogromcy niemieckiej potęgi Ferdynandowi Fochowi, wręczył dyplom i buławę i najwyższe odznaczenie wojskowe Order Virtuti Militari I klasy.
Marszałek krótko, po żołniersku podziękował, wyrażając radość jaką odczuwa, wjeżdżając w granice Odrodzonej Polski.
Następnie delegacja pociągiem udała się w podróż do Warszawy. Podczas przejazdu Marszalek odwiedził Katowice, Częstochowę, Piotrków Trybunalski, Skierniewice, wszędzie serdecznie witany i entuzjastycznie przyjmowany. Podczas podróży po Polsce eskortowało Marszałka osiem samolotów pod komendą generała Papina.
W Częstochowie przerwa trwała dłużej – po raporcie wojskowym serdeczne powitania przez władze miasta i przejazd do klasztoru na Jasnej Górze. W klasztorze Marszałka wita przeor, ojciec Markiewicz. Odprawiono Mszę za pomyślność Marszałka. Ojcowie Paulini z wyrazami wdzięczności wręczyli Fochowi kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
O 16:30 pociąg wjechał na dworzec główny w Warszawie; nastąpiły ponowne entuzjastyczne powitania. Marszałek przyjął honory wojskowe, rozbrzmiały dźwięki hymnu francuskiego. Ferdynand Foch przeszedł przed frontem kompanii honorowej w towarzystwie gen. Sikorskiego i szefa protokołu, hrabiego Przezdzieckiego. Powozem udał się do gmachu Rady Ministrów. Ulice wypełniły się tłumem warszawiaków i delegacji z całego kraju.
Marszałek w wywiadzie do “Gazety Porannej” powiedział między innymi:
Polska ma świetną przyszłość, ale musi solidarnie pracować i czuwać...Trzeba abyście byli gotowi do obrony. Nie należy powierzyć obrony ani jednostce, ani armii, lecz całemu narodowi. Cały Naród do pracy. Nie zajmujcie się waszymi sprawami poszczególnymi, lecz dobrem wszystkich... .i będziecie wynagrodzeni. Pod tym warunkiem i tylko pod tym Naród cywilizowany może egzystować wśród zazdrosnych rywali.
3 maja 1923 roku przewidziano uroczyste odsłonięcie pomnika księcia Józefa Poniatowskiego. Przed godziną 10:00 przedstawiciele Sejmu, Senatu. Władz i korpus dyplomatyczny zebrali się w katedrze warszawskiej na uroczyste nabożeństwo. Prezydent RP i Marszałek Foch byli obecni.
Następnie osobistości udały się na plac Saski gdzie o 11:15 nastąpiło odsłonięcie pomnika księcia Poniatowskiego, po czym Marszałek Foch udekorował wyznaczone osoby Legią Honorową. Wielkim Orderem odznaczono gen. broni Józefa Hallera, Krzyżem Komandorskim generałów Bolesława Olszewskiego, Aurelego Serda-Teodorowskiego i Lucjana Żeligowskiego. Krzyż Oficerski otrzymali generałowie: Leon Pachucki, Mieczysław Norwid-Neugebauer, Jakub Krzemiński i Stanisław Wróblewski. 27 pułkowników i podpułkowników otrzymało Krzyż Kawalerski, a 12 osób Palmy Akademickie.
O 12:30 odbyła się defilada wojskowa przed pomnikiem i następnie pochód ulicami Warszawy.
Na cześć Marszałka Focha wydano uroczysty obiad i raut na Zamku.
Foch od 1918 roku był już marszałkiem Francji, a od 1919 roku marszałkiem polnym Wielkiej Brytanii.
Polska wyróżniła Ferdynanda Focha Krzyżem Wielkim Orderu Wojennego Virtuti Militari i Orderem Orła Białego. Otrzymał ponadto tytuły profesora honoris causa UJ, UW, UP, obywatelstwo honorowe wielu miast jak chociażby Grudziądza czy Torunia. W Polsce cieszył się niebywałą sympatią i wdzięcznością. Jego imieniem nazywano ulice, place, stawiano mu pomniki.
Ostatni pomnik postawiono w Knurowie, małym miasteczku na Śląsku, koło Gliwic. Otóż w Knurowie istniał szyb węglowy nazwany Fochem. W latach 20. XX wieku pracowali tam Francuzi i kiedy sława Marszałka sięgała apogeum, zaproponowano nazwać szyb imieniem Focha.
W 2021 roku z inicjatywy mieszkańców i burmistrza miasta Adama Ramsa na skrzyżowaniu ustawiono nowoczesny pomnik Ferdynanda Focha, z ocynkowanej stali w skali 1:1. Marszałek ma na sobie mundur, u lewego boku szablę, a w prawej ręce trzyma buławę.
Podstawowe źródła informacji: dzieje.pl, Wikipedia, “Gazeta Poranna” z dnia 3 maja 1923 r.
czytaj też:
Ferdinand Foch – marszałek Polski i Francji, wielki przyjaciel Polaków >>>
Piękny i niezwykle wartościowy tekst.
Agata z Krakowa
Dziękuję ! Bardzo ciekawy artykuł. Warto go popularyzować w szerszych kręgach.