Pierwsza Komunia św. w Strasburgu
fot. Maciej Marek Kłobuchowski
“Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. […] I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je” (Mk 10,13-16).
Na radosny dzień przyjęcia po raz pierwszy do serca Jezusa w Komunii świętej, w naszej wspólnocie w Strasburgu, czekało dziewięcioro dziecięcych serc. Siedmioro z nich przystąpiło do I Komunii Świętej 13 czerwca, zaś dwoje dzieci przyjmie ją w Polsce. Wymownym znakiem w tym dniu było błogosławieństwo, które dzieci otrzymały od rodziców, którzy podjęli na chrzcie św. odpowiedzialność za wychowanie ich w wierze oraz w miłości do Boga i ludzi.
Przed rozesłaniem dzieci przed figurą Matki Bożej z Fatimy, wspominając rocznicę jej objawień, dokonały aktu oddania w Jej opiekę, a następnie uczynili to również rodzice dzieci.
Czas pandemii był okazją do tego, aby dzieci bardziej skoncentrowały się na Jezusie, a rodzice poczuli się bardziej odpowiedzialni za przekazywanie wiary swojemu dziecku.
Patrząc na głęboko przeżywające ten dzień dzieci, myślałem sobie: co można uczynić, aby mogły one „ocalić to ważne w ich życiu wydarzenie od zapomnienia” oraz pogłębiać wiarę i przyjaźń z Jezusem. Czy po tym dniu nie pozostanie tylko wspomnienie prezentów i pamiątkowe zdjęcie? Czy nie zatrze się, nie rozpłynie, to co było istotą tego dnia? To nadal od rodziców będzie zależało, w jakim stopniu podejmą oni odpowiedzialność za rozwój wiary swojego dziecka. Patrzyłem więc na odchodzące od ołtarza dzieci z radością i wzruszeniem, ale też z niepokojem i pytaniem o to, co uczynią z tym skarbem, który dziś odkryły i jaka będzie dalsza droga ich wiary.
czytaj też:
Dodaj komentarz