Sondaż we Francji: ponad połowa licealistów za zezwoleniem na hidżab w szkole
Ratna Fitry, Pixabay
Najnowszy sondaż przeprowadzony wśród uczniów francuskich liceów wskazuje, że ponad połowa licealistów opowiada się za zezwoleniem na noszenie hidżabu w szkole.
Dla wielu badanych uczniów zapisana w konstytucji laickość Republiki Francuskiej oznacza dyskryminację muzułmanów. Szczególnie dla wyznawców islamu (81 proc.) i tych, którzy nie uważają się za białych (64 proc.).
“Większość licealistów odrzuca laickość à la française”. „Przepaść międzypokoleniowa w spojrzeniu na laickość”. „Dwa rozłamy” – głoszą tytuły komentarzy i sprawozdań na temat ogłoszonych w środę wyników sondażu zamówionego przez Ligę przeciw Antysemityzmowi i Rasizmowi (LICRA) z okazji publikacji poświęconego laickości numeru jej dwumiesięcznika „Droit de Vivre” (Prawo do życia).
„To będzie ostry cios dla zwolenników +walczącej laickości+” – przewiduje komentatorka tygodnika „Le Point” Geraldine Woessner. Jej zdaniem najważniejszą wskazówką dotyczącą poglądów młodzieży jest to, że 52 proc. respondentów uważa, iż „ostentacyjne oznaki religijne” powinny być dozwolone w liceach publicznych.
Prawie tyle samo ankietowanych ocenia, że na noszenie hidżabu pozwolić się powinno policjantkom i innym funkcjonariuszkom. To dwa razy więcej niż wśród całego społeczeństwa – pisze Woessner.
Gdy chodzi o „bluźnierstwo” i „obrazę uczuć religijnych”, wykroczenia nieznane prawu francuskiemu, to 52 proc. licealistów przeciwnych jest „prawu do krytykowania wiary, symboli lub dogmatów religijnych”.
„To zwycięstwo anglosaksońskiego czy nawet islamistycznego spojrzenia na sprawę” – powiedział w radiu France Info Francois Kraus z instytutu IPSOS, odpowiedzialny za przeprowadzenie ankiety.
Dla uczestników sondażu laickość ma być „narzędziem równości wszystkich wyznań” i jej zadaniem jest „zapewnienie wolności sumienia”. Tylko 11 proc. respondentów uważa, że celem laickości jest „ograniczenie wpływów religii w społeczeństwie”. 81 proc. uczniów wyznających islam uznaje przepisy określające stosowanie laickości we Francji za „dyskryminujące muzułmanów”.
Sondaż wydobywa dwa rozłamy - między młodzieżą i pozostałymi Francuzami oraz młodymi muzułmanami, jak i przedstawicielami mniejszości etnicznych i resztą młodzieży – komentuje Krauss, który ocenia, że we francuskich liceach muzułmanie stanowią 14 proc. uczniów, którzy „są zdecydowanie wrodzy obecnym formom laickości”.
Cytowani w tygodniku „Le Point” socjologowie Anne Muxel i Olivier Galland zwracają uwagę, że nawet jeśli nie jest się muzułmaninem, to w dzielnicach zamieszkanych przez licznych potomków imigrantów z Maghrebu i reszty Afryki powstała solidarność z ich ideami.
Młodzież w tych dzielnicach solidaryzuje się z mniejszościami etnicznymi, które żądają, by akceptowano wszelkie formy ich tożsamości. „Młode pokolenie wielką wagę przywiązuje do szacunku dla mniejszości” – podkreśla France Info.
Bernard Gorce w katolickim dzienniku „La Croix” zauważa, że w tej pierwszej ankiecie po zabiciu przez dżihadystę profesora podparyskiego gimnazjum, który pokazywał karykatury Mahometa z tygodnika „Charlie-Hebdo”, 61 proc. respondentów ocenia publikowanie takich rysunków jako „bezużyteczną prowokację”. Jedna czwarta uczestników ankiety odmówiła odpowiedzi na to pytanie, co autor artykułu uważa za „możliwy sygnał niezdecydowania moralnego”.
Komentując rozłam, na który wskazuje sondaż, Ivan Rioufol z „Le Figaro” pisze, że „nie zapowiada on nic dobrego dla +żyjmy razem+, promowanego przez tych, którzy w imię antyrasizmu i szacunku dla drugiego nie przestają wychwalać zasług otwartego społeczeństwa. Amerykanizacja wielokulturowego społeczeństwa to zjawisko, które rozwija się od 30 lat, przy całkowitej obojętności kolejnych przywódców. Tylko że to właśnie pod ciężarem nierozsądnej różnorodności Francja – jedna i niepodzielna – stawia swe istnienie w niebezpieczeństwie” – pisze komentator.
Źródło: PAP
Czytaj też:
Hołd narodowy na Sorbonie dla zamordowanego nauczyciela Samuela Paty’ego >>
Dodaj komentarz