Sąd w Paryżu wypowie się 4 grudnia w sprawie cywilnych oskarżeń wobec Romana Polańskiego
fot. pixabay.com
Sąd apelacyjny w Paryżu wypowie się 4 grudnia w sprawie oskarżeń wobec reżysera Romana Polańskiego o zniesławienie aktorki Charlotte Lewis. Polański został wcześniej uniewinniony, a rozpatrywana w środę apelacja dotyczy cywilnego wymiaru tej sprawy.
Lewis rozpoczęła batalię sądową, gdy Polański, któremu publicznie zarzuciła, że zgwałcił ją, gdy miała 16 lat, nazwał te oskarżenia kłamstwem. W maju br. sąd w Paryżu uznał, że słowa reżysera na temat Lewis w wywiadzie dla tygodnika „Paris Match” nie były zniesławieniem. Sąd nie dopatrzył się w tych wypowiedziach faktów, które mogłyby być uszczerbkiem dla czci i reputacji.
Aktorka złożyła apelację, ale nie zrobiła tego prokuratura. Oznacza to, że majowa decyzja o uniewinnieniu jest ostateczna. Zarazem sąd apelacyjny ma możliwość rozpatrzenia, czy doszło do naruszenia przepisów prawa cywilnego i ewentualnie nakazania wypłaty odszkodowania.
Na środowej rozprawie adwokat aktorki Benjamin Chouai oświadczył, że reżyser ze względu na swoją sławę ma możliwość wykorzystywania mediów i „może zniesławiać, oczerniać, ale bez wszczynania najmniejszej procedury”. Obrończyni Polańskiego, Delphine Meillet pytała zaś, czy „oskarżony, rzucony na pożarcie” dysponuje „taką samą wolnością słowa jak jego oskarżycielki?”.
Zarówno w maju, jak i obecnie sąd wypowiada się tylko w sprawie oskarżeń o zniesławienie, tzn. nie rozstrzyga, czy reżyser dopuścił się czynu, o którym mówi Lewis. Aktorka po raz pierwszy wystąpiła z publicznymi oskarżeniami w 2010 roku, aby – jak mówiła – zaprzeczyć sugestiom obrońców Polańskiego w głośnej sprawie z 1977 roku, iż tamta sprawa była odosobnionym incydentem. Lewis oświadczyła wówczas, że padła ofiarą reżysera w jego mieszkaniu w Paryżu, gdzie przyjechała w 1983 roku, ubiegając się o rolę w filmie „Piraci”.
W 2019 roku w rozmowie z „Paris Match” Polański, pytany o oskarżenia Lewis, nazwał jej słowa „ohydnym kłamstwem”. Jego obrona powoływała się na wywiad, którego aktorka udzieliła w 1999 roku tabloidowi „News of the World”. Mówiła wówczas, że gdy spotkała Polańskiego, chciała mieć z nim romans. Później Lewis zapewniała, że jej wypowiedzi dla tabloidu zostały zniekształcone.
W 2020 roku Polański, oskarżany o przemoc seksualną przez kilka kobiet i krytykowany przez część środowiska filmowego we Francji, został usunięty z grona walnego zgromadzenia Francuskiej Akademii Filmowej, przyznającej co roku Cezary – prestiżowe nagrody filmowe.
Reżyser jest ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości od 1978 roku, gdy zbiegł z USA przed ogłoszeniem wyroku w sądzie w Los Angeles w sprawie o gwałt na nieletniej. Jest oskarżony o podanie w 1977 roku środka usypiającego i alkoholu 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i wykorzystanie jej w domu aktora Jacka Nicholsona.
Zgodnie z ustawodawstwem stanu Kalifornia kontakt seksualny z nieletnią traktowany jest jako gwałt. Polański uciekł w przeddzień wydania wyroku w 1978 roku, ponieważ – jak mówił – sądził, że nie zostanie potraktowany uczciwie.
źródło: PAP
czytaj też:
Sąd: Roman Polański nie dopuścił się zniesławienia aktorki Charlotte Lewis >>>
Dodaj komentarz