Rząd Bayrou przetrwał dwa wnioski o wotum nieufności, opozycja złoży kolejne

François Bayrou, 2007, fot. Par Gerard Obispo — Travail personnel, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1969438
Rząd Francji kierowany przez premiera Francois Bayrou przetrwał w środę dwa wnioski o wotum nieufności w parlamencie, złożone w trakcie przedstawiania przez rząd projektu budżetu. Opozycja zapowiada jednak w przyszłości kolejne wnioski, które mogą zebrać większą liczbę głosów.
Oba odrzucone w środę wnioski złożyła skrajnie lewicowa Francja Nieujarzmiona (LFI). Rząd przetrwał głosowanie, ponieważ wniosków LFI nie poparły dwie inne partie opozycyjne: Partia Socjalistyczna (PS) i skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN).
Formalnie głosowanie związane było z procedurą przyjmowania projektu budżetu na 2025 rok. Premier nie zdecydował się poddać projektu pod głosowanie, bo mniejszościowy gabinet nie ma większości w parlamencie. Chcąc przeforsować budżet, Bayrou sięgnął więc po dozwolony przez konstytucję mechanizm przyjmowania ustaw z pominięciem głosowania. Użył tego mechanizmu dwukrotnie: w odniesieniu do całego budżetu i do projektu ustawy o wydatkach na cele socjalne, a konkretnie – do jej pierwszej części. Na każde z tych działań LFI odpowiedziała wnioskiem o wotum nieufności. Oba były rozpatrywane w środę.
Partia Socjalistyczna, jak i Zjednoczenie Narodowe uzasadniły swoje stanowisko poczuciem odpowiedzialności za kraj. Był to „wybór odpowiedzialności” – oświadczył szef RN Jordan Bardella. Oznajmił także, że upadek rządu Bayrou, związanego z obozem politycznym prezydenta Emmanuela Macrona, miałby za skutek powstanie kolejnego „macronowskiego” rządu, a decyzje w sprawie budżetu „oddaliłyby się na wiele tygodni”.
„Nie oznacza to, że nie możemy zagłosować za wnioskiem nieufności wobec rządu (Bayrou) w następnych tygodniach” – podkreślił szef RN.
Deputowany PS Jerome Guedi podkreślił, że socjaliści nadal pozostają „w opozycji” wobec gabinetu Bayrou. Podkreślił jednak „potrzebę stabilności”, choć PS nie uważa rządowego projektu budżetu za “sprawiedliwy społecznie”. PS sygnalizowała wcześniej, że może złożyć własny wniosek o wotum nieufności w przyszłości, już po zakończeniu uchwalania budżetu.
Fiasko pierwszego wotum nieufności, nad którym głosowano w środę, oznacza, że projekt budżetu trafi do Senatu. Wyższa izba parlamentu będzie nad nim obradować w czwartek. Bayrou zapowiadał wcześniej, że rząd chce zakończyć przyjmowanie budżetu do końca lutego br.
Krótko po głosowaniu nad drugim wnioskiem o wotum nieufności Bayrou zastosował konstytucyjny mechanizm po raz trzeci, w odniesieniu do drugiej części projektu ustawy o wydatkach na cele socjalne. Francja Nieujarzmiona ogłosiła, że w odpowiedzi złoży kolejny – trzeci już – wniosek o wotum nieufności.
Francja pozostaje bez uchwalonego budżetu od końca 2024 roku. To jeden z efektów kryzysu politycznego, który rozpoczął się od rozwiązania przez Macrona parlamentu i rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. W ich wyniku żadna z głównych sił politycznych nie zdobyła większości pozwalającej samodzielnie utworzyć rząd. Opozycja obarcza Macrona winą za obecną sytuację, a jej część uważa, że jedynym wyjściem z kryzysu jest jego rezygnacja i przedterminowe wybory prezydenckie.
źródło: PAP
czytaj też: >>> 12 lutego w Paryżu ma odbyć się spotkanie szefów dyplomacji Trójkąta Weimarskiego <<<
Dodaj komentarz