Protestujący rolnicy żądają rozmowy z prezydentem Macronem
fot. France24 (screen)
Francuscy rolnicy, którzy w ramach protestu zablokowali obwodnicę Paryża i wjazd do miasta z sześciu głównych arterii komunikacyjnych, w środę zagrozili, że pozostaną w stolicy, dopóki nie przyjmie ich prezydent Emmanuel Macron.
Od godziny 14 paryska obwodnica blokowana była przez kilkaset traktorów, które początkowo poruszały się w ślimaczym tempie, a po kilku godzinach zatrzymały cały ruch na obwodnicy. Rolnicy zbudowali na drodze barykady. Samochody stały w kilometrowych korkach.
Według szacunków ministerstwa spraw wewnętrznych do stolicy przyjechało ponad 1000 traktorów.
Up to a thousand tractors rolled into Paris, at times blocking highways and the inner ring road, as French farmers protested against ‘agri-bashing,’ or criticism of agriculture over issues ranging from pesticide use to animal welfare https://t.co/ex6JyPCTXy pic.twitter.com/9x51BuUaTN
— Reuters (@Reuters) November 27, 2019
Około 200 rolników manifestuje również w centrum miasta na Polach Elizejskich, gdzie rozsypują siano. Zablokowany jest przejazd na części tej najbardziej prestiżowej alei handlowej Paryża. Policja grozi rolnikom konfiskatą traktorów.
“Jesteśmy w Paryżu, by nas wysłuchano, by potępić wymierzoną w nas agresję społeczną i nieuczciwą konkurencję” – mówili rolnicy blokujący wejścia do restauracji na Polach Elizejskich. Biorący udział w blokadzie przedstawiciele związków zawodowych FNSEA i Jeunes Agriculteurs (JA) zostali otoczeni przez policję i usunięci z miejsca protestu.
Rolnicy zablokowali również wjazd do Lyonu. W Mans traktory zagrodziły wejścia do supermarketów, m.in. sieci Carrefour.
W Tuluzie kilkuset protestujących rolników potępiło nieuczciwą, ich zdaniem, konkurencję ze strony produktów z państw, gdzie normy produkcji są mniej restrykcyjne niż we Francji.
Podobny protest rolników odbył się w środę również w Dublinie, a we wtorek miał miejsce w Berlinie.
Dodaj komentarz