Prezydent Macron: Finanse mojej kampanii wyborczej w 2017 roku zostały prześwietlone
fot. pixabay.com
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w piątek, że finanse jego kampanii wyborczej w 2017 zostały prześwietlone i zaaprobowane przez sąd. Odniósł się w ten sposób do informacji o wszczęciu śledztwa w sprawie zaangażowania w kampanie wyborcze firmy McKinsey i ich finansowania.
W czwartek wieczorem francuska prokuratura poinformowała, że pod koniec października wszczęła dodatkowe dochodzenie w sprawie zaangażowania w kampanie w 2017 i 2022 roku doradzającej Pałacowi Elizejskiemu amerykańskiej firmy konsultingowej McKinsey. Wcześniej rozpoczęto już śledztwo w związku z zarzutami, że McKinsey unikał płacenia podatków i był faworyzowany przez rząd.
“Moje rachunki dotyczące kampanii (wyborczej) przeszły przez wszystkie procedury i zostały przedłożone sądowi, który je zaaprobował” – oznajmił Macron. Przypomniał, że finansowanie ostatniej kampanii, poprzedzającej kwietniowe wybory prezydenckie, jest jeszcze sprawdzane przez właściwe służby, tak jak rachunki innych kandydatów startujących w tym głosowaniu.
Czwartkowy komunikat prokuratury nie wymienił szefa państwa, ale w mediach pojawiły się zarzuty pod adresem prezydenta Macrona, dotyczące między innymi faworyzowania McKinseya.
Pytany w piątek przez dziennikarzy o ten zarzut Macron odpowiedział, że jako prezydent nie był bezpośrednio zaangażowany w procedury przetargowe dotyczące wyboru firmy doradczej. “Sedno sprawy w tym dochodzeniu nie dotyczy mnie” – dodał i podkreślił, że w związku z tym “niczego się nie obawia”.
Nowe śledztwo prokuratury dotyczy zarzutu niewłaściwego zarządzania kosztami kampanii wyborczej prezydenta. W sumie dwa dochodzenia mają ustalić, czy McKinsey nie uczestniczył w kosztach tej kampanii, a następnie korzystał z uprzywilejowanej pozycji, która gwarantowała mu lukratywne zlecenia na kontrakty publiczne – wyjaśnia AFP.
Według portalu śledczego Mediapart uczestniczenie w kosztach kampanii mogło polegać na tym, że pewni pracownicy McKinseya mogli pracować za darmo na rzecz sztabu wyborczego Macrona przed wyborami w 2017 roku.
Podczas kampanii, która poprzedziła tegoroczne wybory prezydenckie, głośna stała się sprawa niepłacenia podatków przez McKinseya.
Raport senackiej komisji śledczej dotyczący tej firmy, opublikowany w marcu, skrytykował zależność rządu od spółek konsultingowych i optymalizację podatkową, praktykowaną przez McKinseya. Wydatki ministrów na doradztwo wzrosły z 379,1 mln euro w 2018 roku do 893,9 mln euro w 2021 roku – głosi raport.
Firma McKinsey, której ekspertyzami posiłkuje się prezydent i jego otoczenie, nie zapłaciła we Francji nawet jednego euro podatku w latach 2011 – 2020.
źródło: PAP
Dodaj komentarz