Prezydent Francji: trzeba wznowić proces polityczny z Palestyńczykami
fot. @BFMTV / Twitter
Bezpieczeństwo Izraela nie może być trwałe bez zdecydowanego wznowienia procesu politycznego z Palestyńczykami – oświadczył we wtorek przebywający w Izraelu prezydent Francji Emmanuel Macron po spotkaniu z premierem tego kraju Benjaminem Netanjahu.
„Sprawa palestyńska musi zostać wysłuchana” – stwierdził Macron. Jak dodał, Izrael będzie musiał uwzględnić „uzasadnione prawo Palestyńczyków do posiadania terytorium i państwa w pokoju i bezpieczeństwie obok Izraela”.
Macron podkreślił, że walka z palestyńskim ugrupowaniem terrorystycznym Hamas musi być bezlitosna, ale niepozbawiona zasad. Zaapelował do Netanjahu o nieatakowanie cywilów w Strefie Gazy i dostarczanie pomocy humanitarnej.
„Proponuję naszym międzynarodowym partnerom, abyśmy zbudowali regionalną i międzynarodową koalicję do walki z tymi grupami terrorystycznymi, które zagrażają nam wszystkim” – powiedział prezydent Francji. Koalicja walcząca z Państwem Islamskim miałaby walczyć również z Hamasem – zaznaczył.
Jednocześnie Macron wezwał Iran oraz jego sojuszników do „niepodejmowania nieprzemyślanego ryzyka otwierania nowych frontów” w związku z napiętą sytuacją na granicy Izraela z Libanem.
Premier Izraela Netanjahu określił konflikt na Bliskim Wschodzie jako „wojnę między cywilizacją a barbarzyństwem”. „Barbarzyństwo Hamasu zagraża Żydom, zagraża Bliskiemu Wschodowi, zagraża Europie, zagraża światu” – oświadczył zapewniając, że Izrael robi wszystko, aby zniszczyć Hamas.
Emmanuel Macron à Benjamin Netanyahu: "Je suis venu exprimer au peuple israélien toutes les condoléances de la France" pic.twitter.com/GsV9qGyfei
— BFMTV (@BFMTV) October 24, 2023
Jak komentują francuskie media, Macron przybył do Izraela dopiero ponad dwa tygodnie po ataku terrorystycznym przeprowadzonym na terytorium państwa żydowskiego przez Hamas i po wizytach przywódców USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Holandii.
We wtorek prezydent Francji spotka się również w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu z palestyńskim przywódcą Mahmudem Abbasem.
7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 17 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i około 5,8 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
źródło: PAP
czytaj też:
Dodaj komentarz