Po sobotnich protestach “żółtych kamizelek” rząd zmieni strategię ws. bezpieczeństwa
Twitter BMFTV
Narastająca przemoc podczas cotygodniowych protestów “żółtych kamizelek”, która w sobotę przybrała szczególnie groźną formę na Polach Elizejskich, skłoniła rząd francuski do rewizji krytykowanej przez opozycję strategii w zakresie utrzymania bezpieczeństwa – poinformowała PAP.
Premier Eduard Philippe zwołał w niedzielę w Pałacu Matignon posiedzenie kryzysowe z udziałem szefa MSW Chiristophe’a Castanera i minister sprawiedliwości Nicole Belloubet, aby dokonać analizy sytuacji i zastosować odpowiednie środki dla zapobieżenia powtórce z sobotnich wydarzeń.
Uczestnicy spotkania ocenili zamieszki podczas demonstracji jako “nacechowane niemożliwą do zaakceptowania przemocą wobec mienia i osób, które wymagają najbardziej zdecydowanego potępienia”. Postanowili niezwłocznie zaostrzyć środki stosowane przeciwko przemocy “żółtych kamizelek”.
EN DIRECT – Gilets jaunes à Paris: la préfecture de police annonce 82 interpellationshttps://t.co/oeB6hmewcc pic.twitter.com/LtQuVhx3U2
— BFMTV (@BFMTV) March 16, 2019
Bilans sobotnich wydarzeń, wskutek których ucierpiała część Pól Elizejskich, to zniszczenia w 80 sklepach i innych lokalach. Manifestanci podpalali kioski i dewastowali sklepy, w których sprzedawane są marki luksusowe. W niektórych wypadkach doszło wręcz do zdemolowania lokali oraz fizycznego zagrożenia dla obecnych tam osób.
Media oceniają te akty przemocy jako “nienotowane od grudnia”.
Po wydarzeniach z 1 grudnia siły operacyjne zostały gruntownie dostosowane do sytuacji – podkreślono w komunikacie po spotkaniu rządu. Zapowiedziano,, że premier Philippe przedstawi w poniedziałek prezydentowi Emanuelowi Macronowi propozycje w sprawie podjęcia nowych, odpowiednich do sytuacji środków, które “zostaną zastosowane w następnych godzinach z całą stanowczością”.
Protesty “żółtych kamizelek” rozpoczęły się w listopadzie 2018 roku. Ruch ten odrzuca politykę gospodarczą Macrona, nastawioną – jak twierdzi – na duże koncerny i bogatych kosztem zwykłych pracowników. Domaga się podniesienia płac, emerytur i zasiłków dla bezrobotnych.
Dodaj komentarz