Nowy premier Francji: chcemy zakończyć okres politycznej niestabilności
fot. pixabay.com
W Paryżu odbyło się pierwsze posiedzenie mniejszościowego rządu premiera Francois Bayrou. Polityk wezwał ministrów do jedności i odwagi, aby zakończyć okres politycznej niestabilności we Francji.
„Francuzi nie chcą, by okres niestabilności trwał” – powiedział cytowany przez AFP Bayrou przed posiedzeniem. „Moim zadaniem jest zapewnienie, by ten zespół był zjednoczony i odważny. (…) Jeżeli będziemy zjednoczeni, zdołamy pokonać przeszkody, które stoją przed nami” – dodał.
W posiedzeniu wziął udział prezydent Emmanuel Macron, który życzył nowemu rządowi determinacji i odpowiedzialności – podał portal France Info.
Bayrou został powołany na premiera 13 grudnia. Nastąpiło to po tym, jak 4 grudnia Zgromadzenie Narodowe przegłosowało wotum nieufności wobec rządu premiera Michela Barniera.
Nowy rząd, złożony z polityków centrum, centroprawicy i centrolewicy, także nie ma większości w parlamencie. Przy głosowaniu nad ustawami będzie więc musiał polegać na poparciu lewicy lub prawicy.
Po posiedzeniu rzeczniczka rządu Sophie Primas powiedziała, że będzie on prowadził rozmowy ze wszystkimi ugrupowaniami w Zgromadzeniu Narodowym. „Ten rząd zrodził się w politycznej burzy. I to w tych zawirowaniach każdy musi (…) dokonać wyboru między wyjściem poza własny interes a obstrukcją” – dodała.
Bayrou 14 stycznia ma przedstawić program polityczny w Zgromadzeniu Narodowym.
Jak wskazała Primas, priorytetem nowej koalicji rządowej będzie osiągnięcie porozumienia z pozostałymi ugrupowaniami w parlamencie w sprawie przyjęcia budżetu na 2025 rok (obecnie obowiązuje tymczasowy budżet z 2024 r.). To właśnie projekt budżetu przewidujący oszczędności, w tym cięcia świadczeń socjalnych, stał się powodem sprzeciwu opozycji wobec poprzedniego rządu.
Francja, druga gospodarka strefy euro, boryka się z potężnym deficytem przekraczającym 6 proc. PKB i dużym długiem publicznym. Trudności te zbiegają się z napięciami społecznymi, w tym z protestami rolników czy zniszczeniami we francuskim departamencie zamorskim Majotta po przejściu cyklonu Chido w połowie grudnia.
źródło: PAP
czytaj też:
„Le Figaro”: Francja jest pogrążona w historycznym kryzysie >>>
Dodaj komentarz