Niezwykły wyczyn Francuza na rowerze stacjonarnym
Pascal Pich est coutumier des records impossibles. © Crédit photo : Capture Youtube/@sudouest/Twitter
Francuz Pascal Pich przejechał na rowerze stacjonarnym w ciągu 23 dni rekordowy dystans 10 477 km. Wirtualnie pokonał odległość spod Paryża do Camerone w Meksyku, miejsca słynnej bitwy stoczonej przez Legię Cudzoziemską w 1863 roku.
57-letni Pich, pięciokrotny mistrz świata w ultratriathlonie, sam jest żołnierzem tej elitarnej jednostki bojowej. Podjął się tego wyczynu w Fort de Nogent pod Paryżem, gdzie są formowane oddziały legionistów.
Vidéo. Record du monde : Pascal Pich pédale 10 500 km en 23 jours sur un home-trainer https://t.co/OsxncEeiAz pic.twitter.com/ne4W69oQqk
— Sud Ouest (@sudouest) April 30, 2021
Pedałował codziennie od godz. 6 do 23, pokonując od 400 do 430 km. Praktycznie nie rozstawał się z rowerem, robiąc tylko 15-minutowe przerwy na posiłki i dłuższą na sen.
W ciągu tych 23 dni spędziłem na zewnątrz nie więcej niż godzinę - powiedział Pich, który pobił swój piętnasty rekord świata. Od 2018 roku do niego należy np. rekord sześciodniowy na rowerze stacjonarnym (3615 km).
“Przychodzili do mnie legioniści i przecierali oczy ze zdumienia: +Skąd jest ten facet? Z jakiej planety?+. Dla mnie to nic strasznego. Nie wydawało mi się to zbyt skomplikowane” – dodał.
Jak przyznał, jechał po to, aby “promować instytucję Legii Cudzoziemskiej”, a swój wyczyn zakończył dokładnie w 158. rocznicę bitwy o Camerone, w której 63 legionistów przez 11 godzin odpierało ataki 2 tys. żołnierzy armii meksykańskiej i przeszło do legendy tej formacji.
źródło: PAP
Dodaj komentarz