Lecornu: istnieje wola sił politycznych, by przyjąć budżet przed końcem roku

fot. pixabay.com
Ustępujący premier Francji Sébastien Lecornu powiedział w środę, że widzi wolę sił politycznych, by przyjąć budżet przed końcem bieżącego roku. Jego zdaniem powstała zbieżność, która „oddala perspektywę” rozwiązania parlamentu. Lecornu wypowiadał się jeszcze przed spotkaniem z partiami lewicowymi.
W krótkim wystąpieniu Lecornu podsumował spotkania, które odbył we wtorek, głównie z partiami, które dotąd uczestniczyły w rządzie. Ocenił, że „istnieje wola, by Francja miała budżet przed 31 grudnia tego roku”. Dodał, że dzięki temu powstał „ruch i zbieżność, która oddala perspektywę rozwiązania parlamentu”.
Zastrzegł, że to nie wystarcza, bo budżet musi zawierać parametry, które „pozwolą Francji iść naprzód”. Ocenił, że chęć przyjęcia budżetu przed końcem roku „zobowiązuje każdego, by był w stanie iść naprzód”, również po to, by zapewnić przeprowadzenie „w najlepszych warunkach” wyborów lokalnych w marcu 2026 roku.
Lecornu wypowiadał się jeszcze przed spotkaniem z partiami lewicowymi, w tym z Partią Socjalistyczną, której stanowisko jest ważne dla ewentualnego porozumienia.
Przypomniał, że kluczową sprawą jest zmniejszenie deficytu budżetowego Francji. Relacjonując wtorkowe rozmowy, Lecornu mówił, że wszyscy zgadzają się, że celem jest utrzymanie deficytu publicznego poniżej 5 proc. PKB.
Wspomniał także o sytuacji międzynarodowej i wizerunku Francji za granicą, przyznając, że w zagranicznych stolicach „pojawiają się pytania”. – Na szczęście, V Republika opiera się na mocnej funkcji prezydenta i jego reprezentowaniu (kraju – PAP) za granicą i w Europie – zapewnił.
Nie wspomniał o sprawie ewentualnego zawieszenia niepopularnej reformy emerytalnej. Szef Partii Socjalistycznej Olivier Faure powiedział w środę rano, że na spotkaniu z premierem będzie chciał sprawdzić doniesienia o potencjalnym zawieszeniu tej reformy. Takiej możliwości natychmiast sprzeciwiła się prawica – szef partii Republikanie Bruno Retailleau powiedział, że jego partia jest temu „absolutnie przeciwna”.
Na rozmowy ostatniej szansy, powierzone mu przez prezydenta Emmanuela Macrona, Lecornu ma czas do środy wieczorem. Wcześniej przez cztery tygodnie prowadził negocjacje z partiami politycznymi, ale nie doprowadziły one do kompromisu i zakończyły się jego rezygnacją.
źródło: PAP
czytaj też: >>> Szefowa parlamentu Francji: rozmowa z prezydentem nie dotyczyła rozwiązania izby <<<
Dodaj komentarz