„Le Monde”: rosyjski pocisk IRMB to ostrzeżenie dla krajów zachodnich
fot. pixabay.com
Użycie przez Rosję pocisku IRBM (pośredniego zasięgu) przeciw Ukrainie to ostrzeżenie pod adresem krajów Zachodu – pisze w piątek dziennik „Le Monde”. Wg autora komentarza Rosja chce też pokazać swoją determinację przed objęciem w USA rządów przez Donalda Trumpa.
„Wystrzelenie tego pocisku jest niespodzianką dla krajów zachodnich, ponieważ Rosja oficjalnie nie miała w swoim arsenale, aż do chwili obecnej, tego rodzaju uzbrojenia” – podkreśla w piątek „Le Monde”. Dziennik w tytule artykułu wybija, że użycie pocisku typu IRBM to „ostrzeżenie” pod adresem Zachodu.
Autor komentarza przypomina, że do 2019 r. rozwijanie tego rodzaju pocisków było zakazane na mocy układu INF (o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu). W 2019 r. zarówno Rosja, jak i USA wycofały się jednak z tego porozumienia.
Cytowana przez „Le Monde” ekspertka Heloise Fayet powiedziała, że „od dawna w rosyjskich projektach” obecny był pomysł rozwijania pocisków o tym zasięgu. Analityczka Francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (IFRI) dodała, że „nie jest to pierwszy przypadek, gdy Rosjanie testują pocisk na polu bitwy zanim jeszcze ogłoszą, że jest on gotów do użycia”. Podobnie było z pociskiem Cyrkon, użytym w Syrii w 2021 roku. „Jak dotąd nie doszło jednak do tego w przypadku pocisku IRBM” – podkreśliła Heloise Fayet.
Wysoki rangą oficer sił powietrzno-kosmicznych, którego nazwiska „Le Monde” nie wymienia, ocenił, że “sojusznicy dzięki radarom ostrzegawczym mają możliwość wykrycia tego rodzaju zagrożenia, ale niekoniecznie mogą je zablokować”. W jego ocenie „pozostaje około 30 minut, by przewidzieć odpowiedź”, przy czym – gdy pocisk został odpalony – nie można określić, czy jest on uzbrojony w głowicę nuklearną, czy też nie.
Wojskowy podkreślił, że „wystrzelenie pocisku IRBM należy rozumieć jako sposób wyprzedzenia” objęcia prezydentury przez Trumpa, jak i „w kontekście przyszłych negocjacji”. Rosjanie chcą zająć „pozycję siły”, „pokazać swoją determinację i to, co umieją zrobić. Jednak w kategoriach równowagi odstraszania to nie jest znaczące wydarzenie” – ocenił rozmówca „Le Monde”.
We czwartek Rosja po raz pierwszy użyła nowej rakiety balistycznej pośredniego zasięgu, która porusza się z prędkością 10 machów, czyli 2-3 km/s. Amerykańskie ministerstwo obrony poinformowało, że Moskwa uprzedziła o tym Waszyngton na krótko przed wystrzeleniem pocisku. USA poinformowały z kolei Ukrainę i sojuszników.
źródło: PAP
czytaj też:
Minister obrony Francji: Putin znów instrumentalizuje odstraszanie nuklearne >>>
Dodaj komentarz