„Le Figaro”: wszyscy chcieli być jak Bardot, ona chciała być tylko sobą
Brigitte Bardot, 1958, fot. wikimedia (domena publiczna)
Wszyscy próbowali się do niej upodobnić, ona zaś chciała być sobą – napisał francuski dziennik „Le Figaro” w sobotę, w dniu 90. urodzin francuskiej gwiazdy. Ta misja została wykonana – dodał dziennik.
W obszernym artykule „Le Figaro” przypomniał karierę filmową Bardot i jej poszczególne role, począwszy od „I Bóg stworzył kobietę” (1956). Dla Bardot film ten oznaczał przemianę z „dobrze wychowanej panny” w „ikonę”. Opisując efekt, który wywarł, dziennik podsumował: „Cały świat upija się Bardot, tym alkoholem blond”.
Podkreślono nie tylko ówczesną ekranową „śmiałość i swobodę” aktorki, ale też łatwość, z jaką nawiązywała i zrywała związki i to, że „nie przebiera w słowach”. Opisując fenomen, jakim się stała, „Le Figaro” napisał o jej „naturalności, w której było coś wyjątkowego” i wręcz doskonałej urodzie.
Ale też, przypominając jej zdanie: „To ja jestem mężczyzną mojego życia”, dziennik podkreślił jej „ducha niezależności”. Relacjonując poglądy polityczne przyznał, że Bardot niekiedy „idzie zbyt daleko” – została skazana na grzywnę za zniewagi o wydźwięku rasistowskim. Porównano przy tym aktorkę do nieokrzesanego diamentu. „Ukryta w swoim domu w Saint-Tropez, ta porywcza i niezależna kobieta nie przestaje fascynować 50 lat po tym, gdy wycofała się ze świata kina” – podsumował dziennik.
źródło: PAP
czytaj też:
Dodaj komentarz