Francuz Sarrazin: byłem bliski śmierci

fot. pixabay.com
„Byłem bliski śmierci” – przyznał francuski narciarz Cyprien Sarrazin, który pod koniec grudnia we włoskim Bormio, podczas treningu zjazdu alpejskiego Pucharu Świata, doznał poważnej kontuzji głowy w wyniku upadku przy dużej prędkości.
„To prawdziwy cud, że tak dobrze i tak szybko wyzdrowiałem” – powiedział 30-letni zawodnik na konferencji prasowej lokalnej grupy wspierającej udział Marsylii w zimowych igrzyskach olimpijskich 2030, co było jego pierwszym publicznym wystąpieniem od dramatycznego wypadku.
Sarrazin doznał w Bormio poważnego wstrząśnienia mózgu i krwawienia śródczaszkowego. Prosto z trasy trafił śmigłowcem ratowniczym do szpitala.
Po dwóch miesiącach leczenia alpejczyk odzyskuje siły. „Postępy są szybsze niż się spodziewałem. Nadal widzę podwójnie, co przeszkadza mi, gdy patrzę w dół. Ale fizycznie wracam do formy” – przekazał.
Jak podkreślił, nie ma już żadnych następstw neurologicznych po urazie głowy i zapowiedział także, że zamierza nadal jeździć na nartach, choć ma poważne wątpliwości, czy zdoła wrócić do zawodowej rywalizacji na poziomie PŚ.
Francuz do tej pory odniósł pięć pucharowych zwycięstw, w tym trzy w zjeździe, najbardziej niebezpiecznej konkurencji szybkościowej.
źródło: PAP
Dodaj komentarz