Francuska turystka ewakuowana z Rodos: ludzie wpadali w panikę, ogień zbliżał się niebezpiecznie
fot. pixabay.com
Ludzie wpadali w panikę, ponieważ zobaczyliśmy, jak ogień zbliża się niebezpiecznie, wszyscy chcieli dostać się na łodzie i do autobusów – powiedziała francuskim mediom turystka Camille, której rodzina została rozdzielona w czasie ewakuacji z Rodos podczas pożarów na tej greckiej wyspie.
„Wszystko wydarzyło się w ciągu 24 godzin, musieliśmy iść z walizkami wzdłuż południowych plaż, niektórzy zostali zabrani łodzią, inni autobusem, zatrzymywaliśmy się w szkołach, ale w środku nocy wszyscy otrzymaliśmy na telefon ostrzeżenie o ewakuacji, po raz trzeci musieliśmy się przenosić – opowiadała Camille stacji BFM TV.
Samolot, którym miała odlecieć turystka został odwołany i kobieta szukała możliwości ewakuacji na własną rękę, czekając na oficjalne komunikaty. Przeszła 7 km pieszo z bagażami w temperaturze około 40 stopni C, aby dostać się do autobusu.
To samo spotkało inną turystkę z Francji, Natalie. Kobieta opowiada, jak personel jej hotelu zaczął panikować, zanim usłyszał syreny alarmowe i został poproszony o ewakuację. Następnie turyści uciekali wzdłuż plaż z bagażami. „Musieliśmy się ewakuować, ratować życie” – relacjonuje Natalie stacji TF1. Kobieta wraz z rodziną spędziła dwie noce na lotnisku i nadal czeka na lot do Francji.
„Najbardziej ucierpieli ludzie starsi, matki, małe dzieci, które z powodu upału były wyczerpane” – opowiadają turyści francuskim mediom.
„Mamy nadzieję, że za kilka dni ujrzymy światło dzienne, że całe to piekło się skończy, wciąż się martwimy” – powiedziała stacji BFM TV mieszkanka Rodos Despina Kokkinu, która podziela złość mieszkańców na władze. Jej zdaniem nie potraktowały one pożarów poważnie na samym początku. Kobieta podkreśla solidarność mieszkańców, którzy pomagają starszym osobom w ewakuacji.
Rodos płonie od prawie tygodnia. Ewakuowano już ponad 30 tys. osób, co jest największą operacją ewakuacyjną, jaką kiedykolwiek przeprowadzono w Grecji. Na miejscu wciąż jest wielu Francuzów, którzy spędzali wakacje na wyspie i jak najszybciej starają się znaleźć lot powrotny do swego kraju.
źródło: PAP
Dodaj komentarz