Rektor PMK o śp. ks. prał. Musiale: przekształcił parafię w drugą rodzinę
Rodzinny grób ks. prał. Józefa Musiała w Racławicach, fot. archiwum ks. dr. Stanisława Słowika
Dzień Zaduszny 2 listopada to wyjątkowy czas w roku, kiedy szczególniej niż zwykle wspominamy tych, których tu na ziemi już z nami nie ma. W obecnym roku zmarło kilku kapłanów Polskiej Misji Katolickiej we Francji, a wśród nich ks. prał. Józef Musiał. Publikujemy garść wspomnień.
Rektor PMK ks. Bogusław Brzyś (fragmenty homilii pogrzebowej w Racławicach, 20 września 2024):
„Pan Bóg powierzył ks. Józefowi rzeczywiście wielkie, wspaniałe, piękne zadanie, misję bycia pasterzem dla ludzi, do których go posyłał, najpierw w Polsce, potem w Paryżu na ‘Concorde’, potem w Lourdes, wreszcie w jego ukochanej parafii św. Genowefy, gdzie był proboszczem przez 25 lat kapłańskiego życia”.
„Ci, co znali ks. Józefa wiedzą, że był on świadomy wielkości tego zadania. Wiedział, że nie otrzymał tego zadania dla siebie, ale dla Kościoła, dla tych, do których Pan Bóg go posyłał jako przewodnika na drogach wiary”.
„Ks. Józef był dobrym i wiernym sługą w duchu tej Ewangelii, którą dzisiaj czytamy na jego pogrzebie. Nie zakopał, nie ukrył tego powołania, ale wspaniale pomnożył.
A jak go pomnożył, to można było zobaczyć choćby podczas uroczystości jego złotego jubileuszu w czerwcu w tym roku. I jeszcze bardziej na jego pogrzebie we wtorek w jego ukochanej parafii św. Genowefy. To właśnie dzięki niemu ta parafia nie była tylko zwykłym miejscem kultu dla Polaków na emigracji, ale stała się dla wielu jakby drugą rodziną. Żegnaliśmy go nie tylko jako proboszcza, który prawnie zarządzał tą parafią, ale bardziej jako ojca, jako ojca tej rodziny parafialnej”.
„Dziękujemy dobremu Bogu za niego, za jego człowieczeństwo i kapłaństwo w tak
niesamowity, wyjątkowy sposób naznaczone powołaniem do duchowego ojcostwa”.
„Przez łaskę powołania Bóg powierzył mu to wielkie zadanie bycia pasterzem wspólnoty parafialnej”.
„Potrafił tę wspólnotę parafialną przekształcić w drugą rodzinę dla naszych rodaków na emigracji”.
Przewodniczący Rady Parafialnej Jan Samocki (fragmenty przemówienia podczas uroczystości pożegnania ks. prał. Józefa Musiała w parafii św. Genowefy w Paryżu, 17 września 2024):
„Nasz ks. Józef był otoczony serdecznymi, życzliwymi ludźmi, dla których był naprawdę ważny. Pamiętam dzień, kiedy poznaliśmy się z ks. Józefem. Był to ostatni rok poprzedniego stulecia. Zauważyłem mężczyznę, który bacznie obserwował nasz dom parafialny. Podszedłem do niego i zapytałem: czy mogę panu w czymś pomóc? A mężczyzna odpowiedział: na razie nie, ale w przyszłości na pewno, bo ja będę tutaj nowym proboszczem. I tak rozpoczęła się nasza współpraca i znajomość, która trwała 25 lat. Poznałem ks. Józefa jako wzór do naśladowania głębokiej wiary, pobożności, gorliwej modlitwy. Ks. Józef nie tylko był wspaniałym kapłanem i duszpasterzem, ale także był naszym przyjacielem. Jego opiekuńczość nad naszą wspólnotą i świątynią dawało się zauważyć w każdym momencie jego obecności|.
„Osobowość jego przyciągała ludzi do naszej parafii. Parafian było coraz więcej. Szczególną uwagę należy zwrócić na jego umiejętność podejścia do ludzi młodych, do dzieci i młodzieży, a przykładem tego jest liczba naszych ministrantów”.
czytaj też:
Racławice: odbył się pogrzeb ks. prał. Józefa Musiała >>>
W Paryżu pożegnano ks. prał. Józefa Musiała >>>
Powązki: Nekropolia pełna dziejów Polski i tradycja społecznego zaangażowania >>>
Dodaj komentarz