Przemienienie Jezusa – synteza modlitwy


fot. archiwum s. Moniki Cecot
Przemienienie Jezusa na górze Tabor wydaje się być syntezą modlitwy. Być i trwać! Czy to na górze, czy też w rozpadlinie. Samotnie, we własnym pokoju czy też liturgicznie, we wspólnocie Kościoła. W świetle albo w ciemności – wskazuje pallotynka s. Monika Cecot w refleksji na II Niedzielę Wielkiego Postu. A już za tydzień kolejny odcinek wielkopostnej serii.
II Niedziela Wielkiego Postu – 16 marca 2025
Łk 9, 28b-36
Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim.
Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok.
A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam.
A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.
*
Modlitwa
Modlitwa bywa wychodzeniem na górę. Czasem samotne, a czasem wspólnotowe.
Modlitwa bywa wchodzeniem w światłość. Czasem rozjaśniającą, a czasem oślepiającą.
Modlitwa bywa słuchaniem. Czasem uważnym, a czasem przespanym.
Modlitwa bywa wejściem w obłok. Czasem w obecności, a czasem w nieobecności.
Jezus modli się na górze. Samotny pośród uczniów.
Jezus modli się i jaśnieje. Światło pośród ciemności.
Jezus modli się i słucha paschalnej zapowiedzi. Skupiony pośród rozproszonych.
Jezus modli się i pozwala, by w Nim realizowała się wola Ojca. Wybrany pośród nieobecnych.
Czym jest dla mnie modlitwa?
Dlaczego się modlę?
Jaka jest modlitwa mojego DZISIAJ?
Łukasz zapisał wydarzenie, które w Tradycji nosi nazwę „Przemienienie Jezusa na górze Tabor”. Bogactwo tego epizodu (postacie, rozmowy, głosy, treści) dzieje się niejako „obok” Jezusa. Mimo że jest głównym bohaterem tej sceny, nie wypowiada żadnego słowa, nie działa. Jest w samym centrum, ale jest swoiście bierny. Poznajemy to, co się z Nim dzieje jedynie przez opis i przekaz. Modli się, ale to co się z Nim dzieje widoczne jest dla tych, którzy go widzą. Mojżesz i Eliasz rozmawiają z Nim, ale podkreślona jest aktywność proroków: „ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu…”. Głos z obłoku nie zwraca się bezpośrednio do Jezusa, ale Go przedstawia uczniom.
Wszystko co dzieje się na górze wydaje się wydarzać ze względu na towarzyszy Jezusa. Piotr, Jan i Jakub otrzymują owoce modlitwy swojego Mistrza oraz dar Jego przemieniającej boskiej Obecności.
Przemienienie Jezusa na górze Tabor wydaje się być syntezą modlitwy. Być i trwać!
Czy to na górze, czy też w rozpadlinie. Samotnie, we własnym pokoju czy też liturgicznie, we wspólnocie Kościoła. W świetle albo w ciemności. W tym, co…
Modlitwa to moment, kiedy pozwalamy Bogu, by nas na nowo wybierał, usynawiał
i przemieniał.
Modlitwa to moment, kiedy oddajemy siebie i powierzamy własne życie Bogu.
Modlitwa to… (mogę dopisać to, co oznacza dla mnie).
*
Poprzedni odcinek: >>> LINK <<<
S. Monika Cecot – pallotynka. Miłośniczka słowa i Słowa. W Polsce zajmowała się m.in. apostolstwem oraz promocją pallotyńskiej duchowości (rekolekcje, konferencje, publikacje). Od dwóch lat mieszka we Francji. Pracuje w zespole pastoralnym w Collège Saint Stanislas w Osny.
Dodaj komentarz