szukaj
Wyszukaj w serwisie


Niezwykłe losy papieskiego krzyża

Artur Hanula / 02.04.2021
TV Trwam/Radio Maryja(YouTube; screen)
TV Trwam/Radio Maryja(YouTube; screen)

2 kwietnia br. mija 16 lat bez Jana Pawła II. W tym roku to Wielki Piątek. 25 marca 2005 r., niedługo przed śmiercią Papieża, był dniem wyjątkowym – to był wówczas Wielki Piątek. Pamiętamy, jak bardzo poważnie już chory Jan Paweł II siedział w swojej kaplicy i łączył się poprzez transmisję z uczestnikami Drogi Krzyżowej w Koloseum. On sam nie mógł już osobiście jej przewodzić. Cały świat obiegły zdjęcia, na których widać Papieża tulącego się do krzyża. Być może nie wiemy, jak niezwykłe były losy tego wyjątkowego krzyża, który powstał w Polsce – w Stefkowej na Bieszczadach.


Swego czasu TV Trwam przygotowała reportaż zatytułowany “Krzyżu Święty, nade wszystko!”. Przedstawiono w nim historię Janiny Trafalskiej, która w wieku 29 lat przeżyła wielką tragedię: wypadła z okna i uszkodziła sobie kręgosłup. Została inwalidką. Odbyła wielomiesięczne leczenie. W jego trakcie mąż Janiny – Stanisław – odbywał swoją drogę krzyżową w Bieszczadach, o czym żonie powiedział dopiero po latach; łączył się z nią w bólu. Po ukończeniu terapii Polka zbuntowała się; miała żal do Boga, chciała odizolować się od ludzi. Nie pomagały słowa otuchy; Janina nie mogła zrozumieć, dlaczego ją to spotkało i dlaczego legły w gruzach jej marzenia.

Janina Trafalska, TV Trwam/Radio Maryja(YouTube; screen)

W 1996 r. Stanisław Trafalski wyrzeźbił dwa krzyże: jeden ofiarował zamawiającemu go księdzu z Rzeszowa, drugi żonie.

Pewnego razu wójt miejscowej gminy wybierał się z delegacją do Watykanu. Poprosił Stanisława, żeby wykonał coś dla Jana Pawła II. Pani Trafalska postanowiła obdarować Papieża własnym krzyżem. W ten sposób trafił on do Rzymu. Jan Paweł II podarował go swojemu sekretarzowi, ks. Mieczysławowi Mokrzyckiemu, obecnie arcybiskupowi posługującemu na Ukrainie.

Gdy 25 marca 2005 r. Papież poprosił o krzyż w trakcie odmawiania 14. stacji, sekretarz dał mu właśnie ten, który przyniósł z pokoju.

Papież trzymający krzyż wyrzeźbiony przez Stanisława Trafalskiego, TV Trwam/Radio Maryja(YouTube; screen)

Państwo Trafalscy poznali ten krzyż. Było to dla nich wielkie przeżycie i wyróżnienie. Pani Trafalska czuła się nawet tego niegodna, wspominając swój bunt wobec cierpienia.

Na portalu m.niedziela.pl czytamy o dalszych losach krzyża ze Stefkowej. W 2007 ks. Mieczysław Mokrzycki został biskupem. Opuścił Watykan i zabrał z sobą papieski krzyż. Podarował go rodzicom, którzy z kolei przekazali tę relikwię proboszczowi z Kraczkowej – ks. Mieczysławowi Biziorowi – który umieścił ją w kościele. Następnie zainaugurowano peregrynację krzyża po innych parafiach ziemi przemyskiej.

Papieski krzyż złączył zatem cierpienia Jana Pawła II i Janiny Trafalskiej z cierpieniami Jezusa Chrystusa.

Czyż pani Trafalska mogła sobie wyobrazić bardziej niezwykłe losy tego krzyża?

Tutaj można obejrzeć cały reportaż >>>

O kulcie Jana Pawła II w Kraczkowej >>>

czytaj też:

Francja drugim krajem najczęściej odwiedzanym przez Jana Pawła II >>>

Karol Habsburg – to na jego cześć Wojtyła był Karolem >>>

Dziennikarze o św. Janie Pawle II >>> 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-09-15 23:15:13