szukaj
Wyszukaj w serwisie


Maryja – Służebnica Boga i człowieka

Ks. dr hab. Paweł Rabczyński, prof. UWM / 21.12.2024
Jacopo Tintoretto, Nawiedzenie (fragment), fot. wikimedia (domena publiczna)
Jacopo Tintoretto, Nawiedzenie (fragment), fot. wikimedia (domena publiczna)

Maryja Służebnica Pańska nie koncentruje się na sobie, choć w swym łonie nosi Zbawiciela świata. Bierze na siebie troski i kłopoty Elżbiety. Staje się w ten sposób Służebnicą człowieka – pisze ks. dr hab. Paweł Rabczyński, prof. UWM z Wydziału Teologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, w komentarzu dla Polskifr.fr na czwartą niedzielę Adwentu 2024.


Zapraszamy do lektury pełnej treści komentarza.

*

Czwarta niedziela adwentu przypomina nam, że czas przygotowania i oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa w tajemnicy Narodzenia Pańskiego nieuchronnie się kończy. Już prawie namacalnie dotykamy świąt. W naszych domach obecne są już znaki i symbole bożonarodzeniowe. Zaplanowaliśmy czas świąteczny; wiemy, co będziemy robić, kogo zaprosimy do siebie, komu złożymy wizytę. I być może wielu z nas zaskakuje ewangelia czytana dziś w liturgii Kościoła.

Oto po zwiastowaniu Maryja udaje się pośpiesznie w góry, do swojej krewnej Elżbiety. Kuzynka była już od sześciu miesięcy w stanie błogosławionym. Maryja chciała podzielić się z nią radością, że za sprawą Ducha Świętego Ona także oczekuje narodzin dziecka. Ale to nie wszystko. Maryja idzie do Elżbiety, ponieważ chce służyć jej konkretną pomocą w codziennych obowiązkach. Ewangelista Łukasz podaje, że pozostała u swej krewnej około trzech miesięcy. Czyż to nie zaskakujące? Na pewno takie niedzisiejsze, niewspółczesne. Pomagać bezinteresownie, pomagać, mimo że samemu potrzebuje się pomocy… Maryja Służebnica Pańska nie koncentruje się na sobie, choć w swym łonie nosi Zbawiciela świata. Bierze na siebie troski i kłopoty Elżbiety. Staje się w ten sposób Służebnicą człowieka. Podjęcie służby na rzecz kuzynki jest przyczyną wielkiej radości i szczęścia Maryi. Elżbieta nazywa Ją Błogosławioną, ponieważ uwierzyła Panu Bogu.

Pomimo upływu czasu Maryja nie przestaje brać na siebie nasze troski i kłopoty. W 1877 roku w małej warmińskiej wiosce w Gietrzwałdzie objawiła się jako Matka zatroskana o los swoich dzieci. W trudnym czasie zaborów, prześladowania Kościoła i wszystkiego, co polskie, kiedy wielu naszych rodaków uległo alkoholizmowi i rozwiązłości, Matka Pana przychodzi, aby nas ratować, wskazuje, co należy czynić, aby nastąpiło wyzwolenie Ojczyzny i odnowa moralna Polaków.

Całość gietrzwałdzkiego orędzia można streścić w trzech najważniejszych zdaniach, które przekazała Matka Boża widzącym: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”; „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec”; „Nie smućcie się, bo Ja zawsze będę przy was”. Stanowią one główne przesłanie gietrzwałdzkich objawień Maryjnych, obok wezwania do nawrócenia, pokuty i trzeźwości, a także do poszanowania dla osoby Matki Bożej, sakramentu święceń i posłuszeństwa kapłanom oraz zachęty do gorliwego uczestnictwa we Mszy Świętej i troski o Kościół.

fot. Mirek Krajewski / Family News Service

*

Poprzednie odcinki tegorocznej serii:

Pełne nadziei znaki na Adwent >>>

Maryja w Gietrzwałdzie: nie smućcie się, bo Ja zawsze będę przy was >>>

Maryja i Jan Chrzciciel – Boży posłańcy na Adwent >>>

 

Ubiegłoroczna seria adwentowa:

Noc Narodzenia – czwarta niedziela Adwentu >>>

Głos wołającego na pustyni – trzecia niedziela Adwentu >>>

Przygotujcie drogę Panu! – druga niedziela Adwentu >>>

Czuwajcie! – pierwsza niedziela Adwentu >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2025-01-21 00:15:13
Skip to content