szukaj
Wyszukaj w serwisie


Ks. dr hab. Tomasz Siemieniec, biblista: za historycznością Joachima i Anny przemawia Tradycja Kościoła

Family News Service / AH / 26.07.2021
Św. Anna i św. Joachim, rodzice Matki Chrystusa, fot. wikimedia domena publiczna)
Św. Anna i św. Joachim, rodzice Matki Chrystusa, fot. wikimedia domena publiczna)

Dziadkowie Pana Jezusa, święci Joachim i Anna, są wspominani w liturgii 26 lipca. Biblia o nich nie wspomina, natomiast apokryf zatytułowany Protoewangelia Jakuba poświęca im trochę miejsca. „Za historycznością Joachima i Anny bez wątpienia przemawia Tradycja Kościoła. Skoro te imiona od początku przekazywano to znaczy, że rzeczywiście te osoby tak miały na imię” – powiedział ks. dr hab. Tomasz Siemieniec, biblista, adiunkt w Katedrze Teologii Protestanckiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.


Pismo Święte nie mówi bezpośrednio zbyt wiele o relacjach dziadkowie – wnuki, niemniej jednak w Księdze Mądrości Syracha, Księdze Przysłów oraz kilku innych fragmentach Biblii znajdziemy nauczanie o osobach starszych. W Nowym Testamencie to nauczanie wpisuje się w przekaz o Królestwie Bożym. „W Biblii nie mamy wprost podanej nauki o dziadkach i babciach. Raczej ukazano relację: ludzie starsi – ludzie młodsi. To jest bardzo mocno zaakcentowane, zwłaszcza w księgach mądrościowych, gdzie wśród ukazanych ideałów życia jest również ideał człowieka doświadczonego. Człowiek starszy staje się synonimem mędrca” – zauważył ks. prof. Siemieniec.

Jak zaznaczył biblista, człowiek Biblii nie jest indywidualistą, ale członkiem społeczności: „Oczywiście mamy też opisane relacje dziadkowie – wnuki, jak np. w historiach patriarchów w Księdze Rodzaju. Niemniej jednak te relacje nie są mocno podkreślone. Trzeba pamiętać, że w kulturze biblijnej rodzina była wielopokoleniowa, więc naturalne było, że rodzice, dziadkowie i dzieci to jest po prostu rodzina, która razem mieszka. W ogóle kultura środziemnomorska czy kultura ludzi Biblii, to była kultura, którą określilibyśmy mianem kolektywistycznej. Człowiek był traktowany jako członek rodziny i to miało pierwszeństwo przed traktowaniem człowieka jako jednostkę ”.

W kontekście relacji między osobami starszymi i młodymi warto zaznaczyć, że „dowodem Bożego błogosławieństwa było najpierw posiadanie dzieci, a następnie bogactwa. Przykładowo patriarchowie przedstawiani są jako ci, którzy mają bardzo liczne dzieci, a zarazem są bogaci – mają liczne stada. A zatem Biblia promuje posiadanie dzieci” – podkreślił ks. Siemieniec. „Poza tym Biblia nic nie mówi o aborcji, nie dlatego że jej nie praktykowano, np. w Rzymie czy Grecji. Ludzie Biblii po prostu sobie nie wyobrażali, że można dziecko zabić. Nikt przy zdrowych zmysłach nie usuwałby życia. Dla ludzi Biblii to było całkiem naturalne, że mają dużo dzieci” – dodał biblista.

Kobieta, która w Biblii po długim czasie oczekiwania rodziła potomka, odczytywała to za znak zdjęcia z niej hańby.

Ks. biblista wyliczył przykłady osób starszych w Piśmie Świętym. To przede wszystkim patriarchowie w Starym Testamencie oraz starzec Symeon, prorokini Anna oraz Zachariasz i Elżbieta w Nowym Testamencie.

O dziadkach Pana Jezusa czytamy w tzw. Protoewangelii Jakuba. „Biblia milczy na temat św. Joachima i Anny. Więcej mówią o nich tzw. apokryfy, czyli pisma, które nie zostały uznane za natchnione i nie weszły w skład Biblii. O dziadkach Jezusa mówi Protoewangelia Jakuba. To jest apokryf, który ukazuje m.in. historię narodzenia Maryi. Powstał także dlatego, że pobożność ludowa była ciekawa, jak wyglądało życie Maryi przed zwiastowaniem albo co Jezus robił, zanim zaczął publicznie nauczać. Próbowano tę ciekawość zaspokoić właśnie tego typu opowiadaniami. Często wykorzystywano tutaj pewne motywy, które znamy z Biblii” – zauważa ks. biblista.

Jednocześnie ks. profesor wyraźnie zaznaczył, że o ile nie mamy pewności co do szczegółów z życia Joachima i Anny, o tyle za ich historycznością przemawia Tradycja Kościoła, która od początku podawała ich imiona.

czytaj też:

Objawienia babci Pana Jezusa w Polsce i we Francji >>> 

Publikujemy pełną treść wywiadu:

Co Biblia mówi o dziadkach i babciach, ludziach starszych?

W Biblii nie mamy wprost podanej nauki o dziadkach i babciach. Raczej koncentrowano się na ukazaniu relacji: ludzie starsi – ludzie młodsi. To jest bardzo mocno zaakcentowane, zwłaszcza w księgach mądrościowych, gdzie wśród ukazanych ideałów życia jest również ideał człowieka doświadczonego. Człowiek starszy staje się tam synonimem mędrca. Najwięcej na ten temat mówi Księga Mądrości Syracha, gdzie właśnie pokazano relację między młodzieńcem a człowiekiem starszym, który ma dla młodszego pewne pouczenie. W przypadku tej księgi musimy jednak mieć na uwadze jej specyficzny kontekst, gdzie źródłem mądrości życiowej jest przestrzeganie Tory, bo właśnie z takiego środowiska ta księga pochodzi. O tych kwestiach traktuje też m.in. Księga Przysłów. Znajdziemy też pojedyncze wzmianki w innych księgach.

Oczywiście mamy też opisane relacje dziadkowie – wnuki, jak np. w historiach patriarchów w Księdze Rodzaju. Jest tam np. historia Izaaka i jego synów Jakuba i Ezawa, a potem wnuków. Niemniej jednak te relacje nie są mocno podkreślone. Trzeba pamiętać, że w kulturze biblijnej rodzina była wielopokoleniowa, więc naturalne było, że rodzice, dziadkowie i dzieci to jest po prostu jedna rodzina, która razem mieszka. Nie było czegoś takiego, że dziadkowie mieszkają oddzieleni od wnuków. Być może z tego względu Biblia pomija bezpośrednie odniesienia do relacji dziadkowie – wnuki. W Biblii czymś naturalnym jest, że człowiek przynależy do rodziny. W ogóle kultura środziemnomorska czy kultura ludzi Biblii, to była kultura, którą określilibyśmy mianem kolektywistycznej. Człowiek był traktowany jako element rodziny; nigdy indywidualnie. To kultura zachodnia jest o wiele bardziej indywidualistyczna, np. mówi się u nas, że dziecko nie odpowiada za winy ojców. W Biblii jest inaczej. Działanie człowieka postrzegane jest przede wszystkim jako podporządkowane rodzinie, wpływające na jej reputację. Stąd właśnie mamy pouczenia, aby dziecko swoim zachowaniem miało wpływ na to, jak rodzina była postrzegana (w antropologii kulturowej wprodzadzono tutaj pojęcie „honoru i wstydu”, które zresztą funkcjonuje i dziś na Bliskim Wschodzie).

Podkreślmy jeszcze następujący wątek: Biblia zachęca do posiadania dzieci, aby miał kto opiekować się rodzicami, prawda?

Tak, po pierwsze jak zaznaczyłem, człowiek w Biblii jest traktowany jako jednostka w ramach rodziny. To było zupełnie naturalne, że jest coś takiego jak opieka nad rodzicami. Nie do pomyślenia wręcz była sytuacja, żeby dziecko występowało przeciw rodzicom. Oczywiście są takie sytuacje, ale one są zawsze bardzo surowo osądzane przez autorów biblijnych. W tamtych czasach nie było systemów ubezpieczeń, więc posiadanie dziecka oznaczało ochronę na przyszłość.

Podkreślmy też, że Księga Syracha zakłada szacunek do rodziców nawet wtedy, gdyby stracili rozum (por. Syr 3,13). Namacalnym dowodem Bożego błogosławieństwa było posiadanie dzieci i bogactwa. Przykładowo patriarchowie przedstawiani najpierw są jako ci, którzy mają bardzo liczne dzieci, a ponadto duże stada zwierząt (co oznaczało bogactwo). A zatem Biblia promuje posiadanie dzieci. Poza tym Biblia nic nie mówi o aborcji, nie dlatego że jej nie praktykowano. np. w Rzymie czy Grecji. Ludzie Biblii po prostu sobie nie wyobrażali, że można dziecko zabić. Nikt przy zdrowych zmysłach nie usuwałby życia. Dla ludzi Biblii to było całkiem naturalne, że mają dużo dzieci.

Natomiast nieposiadanie dzieci odbierane było jako hańba, stąd właśnie w sytuacji, gdy po długim okresie oczekiwania kobieta rodzi dziecko, mówi, że Bóg zdjął z niej hańbę. Tak mamy na przykład w przypadku drugiej żony Jakuba – Racheli oraz w przypadku Elżbiety – matki Jana Chrzciciela.

Proszę podać przykłady babć i dziadków, osób starszych w Biblii

W czasach patriarchów to Abraham i Sara, którzy otrzymują dar ojcostwa i macierzyństwa w późnej starości. Następnie jako dojrzały człowiek jest ukazany ich syn Izaak (choć jego żona Rebeka była znacznie młodsza). Czytamy też o synu Izaaka – Jakubie (Izraelu) i jego żonach Lei i Racheli. Jakub doczekał sędziwego wieku. A w Nowym Testamencie mamy starca Symeona i prorokinię Annę, choć ich trudno nazwać dziadkami. Potem mamy Zachariasza i Elżbietę (również w podeszłym wieku otrzymali syna). Niektórzy zaliczają tu św. Józefa, męża Maryi, ale nie mamy podstaw do tego, aby sądzić, że rzeczywiście był on stary, jak śpiewamy w kolędzie. To bardziej pobożność ludowa zrobiła z niego starca, żeby podkreślić to, że trwał w dziewiczej czystości z Maryją. Poza tym Józef cały czas pracował (znany był jako cieśla), więc trudno żeby tak było w przypadku starca. Brak wzmianek o Józefie w czasie publiczej działalności Jezusa prowadzi wielu do wniosku, że Józef wtedy już nie żył, a skoro nie żył – to znaczy, że w momencie narodzin Jezusa był już w podeszłym wieku. Wydaje się jednak, że jest to duże uproszczenie.

Może podkreślmy jeszcze to, że św. Paweł sam siebie określał jako stary Paweł (por. Flm 1,9), zwłaszcza w listach napisanych później, ale akurat to nie jest w centrum jego zainteresowania.

Oczywiście w Ewangeliach znaleźlibyśmy jeszcze jakieś inne stare osoby, które Jezus spotyka (np. matka młodzieńca z Nain), ale też nie jest tam jednoznacznie podkreślone, że są to rzeczywiście ludzie starsi. Możemy tak tylko przypuszczać.

Święci Joachim i Anna – Biblia a apokryfy

Biblia milczy na temat św. Joachima i Anny. Więcej mówią o nich tzw. apokryfy, czyli pisma, które nie zostały uznane za natchnione i nie weszły w skład Biblii. O dziadkach Jezusa mówi Protoewangelia Jakuba. To jest apokryf, który ukazuje m.in. historię narodzenia Maryi. Trudno powiedzieć, co w tym apokryfie jest wiarygodne historycznie. Gdy się czyta te teksty, widać dużą zbieżność z innymi opisami biblijnymi. Przykładowo Joachim i Anna są opisani jako ci, którzy przez długi czas czekali na dziecko. Widzimy paralelę z Zachariaszem i Elżbietą. Apokryfy wykorzystują pewne motywy biblijne, czasami je rozszerzają. Protoewangelia Jakuba powstała m.in. dlatego, że pobożność ludowa była ciekawa, jak wyglądało życie Maryi przed zwiastowaniem albo jak wyglądało ukryte życie Jezusa. Próbowano tę ciekawość zaspokoić właśnie tego typu opowiadaniami. Często były to teksty zredagowane na podobieństwo tego, co było w Biblii. Mamy np. opisane ofiarowanie Maryi, analogicznie do ofiarowania Pana Jezusa. Protoewangelia w niektórych miejscach wykazuje podobieństwa motywów z Ewangelią Łukaszową.

Za historycznością Joachima i Anny bez wątpienia przemawia Tradycja Kościoła. Skoro te imiona od początku przekazywano to znaczy, że rzeczywiście te osoby tak miały na imię. Poza tym po Soborze Watykańskim II przeprowadzono przegląd kalendarza liturgicznego pod kątem historyczności wielu postaci, zwłaszcza z pierwszych wieków. Joachim i Anna się ostali, więc były ku temu powody. Dawniej było wielu świętych, których jedynie imiona były nam znane. Zupełnie nic nie wiedzieliśmy o ich życiu.

Tradycja przemawia jednak mocno za Joachimem i Anną, więc nie mamy powodu wątpić w ich historyczność.

Pan Jezus i listy apostolskie o babciach i dziadkach?

Szacunek dla rodziców jest nakazany w czwartym przykazaniu. Poza tym Listy do Kolosan i Efezjan poświęcają trochę miejsca relacjom starsi – młodzi. Natomiast Pan Jezus w swoim nauczaniu wszystko podporządkował kwestii Królestwa Bożego. W tym kontekście relacje rodzinne są podporządkowane Królestwu Bożemu (por. Łk 14,26). Trzeba oczywiście mieć na uwadze kontekst kulturowy i specyfikę języka hebrajskiego. A tak w ogóle jeśli człowiek przyjmie naukę o Królestwie Bożym, to w zasadzie nie potrzebuje dodatkowych pouczeń, ale wie, jak powinny się układać także relacje rodzinne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-21 00:15:12