Jezus posłał apostołów na „krańce ziemi”, czyli gdzie?
fot. Centrum Heschela KUL
„Będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (ge)”. Greckie słowo „ge” na końcu tego wersetu było tradycyjnie tłumaczone jako „ziemia”, z myślą o ostatecznym przybyciu Pawła do Rzymu pod koniec Dziejów Apostolskich. Ta rozpowszechniona na całym świecie interpretacja nastręcza jednak pewnych trudności – pisze w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego prof. Serge Ruzer, wykładowca Religioznawstwa Porównawczego Hebrew University w Jerozolimie.
Publikujemy pełny tekst komentarza:
Początek Księgi Dziejów Apostolskich ukazuje wniebowstąpienie Jezusa i obietnicę złożoną przez dwie postacie anielskie o Jego ostatecznym powrocie. To wskazuje na Niego jako Odkupiciela na wzór enigmatycznego Syna Człowieczego z 7. rozdziału Księgi Daniela, który jest tam przedstawiony jako pośrednik przyszłego panowania Boga na ziemi. To, co natychmiast zwraca moją uwagę, to fakt, że Dzieje Apostolskie obejmują również inny fundamentalny element z tradycji Księgi Daniela 7.
Królestwo Boże na czele z postacią Syna Człowieczego jest również przedstawiane jako królestwo świętych, jak się wydaje, wraz z uwzględnieniem świętych Izraela (Dn 7, 18): „Królestwo jednak otrzymają święci Najwyższego, i będą posiadać królestwo na zawsze i na wieki wieków”. Pierwszy rozdział Dziejów Apostolskich oscyluje między trzecim wersetem, w którym czytamy, że: „[Jezus] po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym”, a szóstym, gdzie: „Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?»”. Autor postrzega początkowe rozumienie apostołów w następujący sposób: przywrócenie królestwa Izraela obejmujące wyzwolenie spod rzymskiego jarzma jest nieodłączną częścią oczekiwanego panowania Boga i Jego Pomazańca.
Autor jest daleki od próby skorygowania wiary uczniów, jego Jezus stwierdza jedynie, że aby tak się stało serca ludzi powinny być przygotowane. W tym celu apostołowie, umocnieni darem Ducha Świętego, darem proroctwa, powinni głosić ewangelię pokuty i odkupienia. Innymi słowy, mają oni działać niczym „zbiorowy” Eliasz, o którym mówi zakończenie Biblii Hebrajskiej (Mal 4, 5-6): „Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego. I skłoni serce ojców ku synom, a serce synów ku ich ojcom, abym nie przyszedł i nie poraził ziemi [izraelskiej] przekleństwem.”
Wymowne są również geograficzne granice misji wskazane w Dziejach Apostolskich 1, 8: „gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (ge)».” Greckie słowo „ge” na końcu tego wersetu było tradycyjnie tłumaczone jako „ziemia”, z myślą o ostatecznym przybyciu Pawła do Rzymu pod koniec Dziejów Apostolskich. Ta rozpowszechniona na całym świecie interpretacja nastręcza jednak pewnych trudności. Po pierwsze, jak trafnie ukazuje studium Daniela Schwartza, prowincjonalna sekwencje „Jerozolimy, Judei i Samarii” raczej nie prowadzi do Włoch czy Hiszpanii (końca świata), ale raczej określa granice ziemi Izraela. Po drugie, jeśli przyjmiemy ogólne rozumienie słów Jezusa nie jest jasne w jaki sposób mogą one stanowić odpowiedź na konkretne pytanie uczniów dotyczące królestwa Izraela. Podsumowując, ponieważ greckie „ge” można również przetłumaczyć jako ziemia, zakończenie zdania należy zrekonstruować jako „do końca ziemi (Izraela)”.
Jeśli rzeczywiście tak jest, to ten fragment nie odnosi się tu do ogólnej trajektorii Dziejów Apostolskich, ale do ich pierwszej części, w której opisana jest udana misja na ziemi izraelskich Żydów (w tym Samarii). Autor mówi o tysiącach ludzi, którzy przyłączyli się do ruchu. Nawet później, gdy uwaga skupia się na misji Pawła w diasporze, jest ona prowadzona głównie w tamtejszych synagogach, gdzie Paweł spotyka bogobojnych pogan, którzy już wcześniej byli zainteresowani religią Izraela i regularnie odwiedzali synagogi w soboty.
W ten sposób, według Dziejów Apostolskich, Paweł staje się apostołem pogan. Wszystko to wskazuje na zależność autora Dziejów Apostolskich od słynnej wizji eschatologicznej z Biblii Hebrajskiej (Izajasz 2 i Micheasz 4), gdzie obok motywu udziału pogan w odkupieniu, centralne miejsce zajmuje Izrael, jego Tora i Jerozolima.
Komentarz wideo:
O autorze:
Prof. Serge Ruzer uzyskał doktorat na Hebrew University w Jerozolimie w 1996 roku, gdzie został mianowany profesorem nadzwyczajnym na Wydziale Religioznawstwa Porównawczego i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Chrześcijaństwem tego uniwersytetu. Jego badania i publikacje dotyczą głównie żydowskiego pochodzenia wczesnego chrześcijaństwa i wczesnej literatury syryjskiej.
Centrum Heschela KUL
czytaj też:
Dodaj komentarz