Francuzi demonstrują w obronie życia i rodziny
Pixabay.com
Francuzi znów wychodzą dziś na ulicę, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec nowego prawa o bioetyce. Przewiduje ono między innymi in vitro bez ojca, czyli udostępnienie sztucznego zapłodnienia parom lesbijskim i samotnym kobietom. W przeszłości obrońcy życia i rodziny gromadzili się w Paryżu na wielotysięcznych manifestacjach. Obecnie w związku z pandemią jest to niemożliwe. W zamian za to zorganizowano 60 demonstracji w całej Francji. Bierze w nich udział w zależności od restrykcji lokalnych od 1 tys. do 5 tys. osób.
Episkopat Francji w pełni popiera manifestacje tym bardziej, że zakres bioetycznych „innowacji” prawnych, które stara się przeforsować parlament, ciągle się poszerza – przypomina KAI.
Annecy, Le Mans, Nimes… #10octobre La France est dans la rue pour s'élever contre un projet de loi qui franchit toutes les barrières #Bioéthique pic.twitter.com/31ub2rb9iA
— CNAFC (@CNAFC) October 10, 2020
Latem zgłoszono propozycję prawa legalizującego tak zwaną późną aborcję do końca trwania ciąży w związku z psychologicznymi problemami matki. W ubiegły wtorek niższa izba parlamentu zgodziła się na przedłużenie aborcji na życzenie z 12 do 14 tygodnia ciąży.
Au mans nous sommes là pour défendre les plus faibles !!! #MarchonsEnfants #bioethique pic.twitter.com/PD2aNeIhgG
— Aimée Lavie (@Pro_Life72) October 10, 2020
Jak powiedział Radiu Watykańskiemu rzecznik francuskiego episkopatu, jest to przejaw bardzo niebezpiecznej tendencji. Nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej indywidualistyczne – mówi Vincent Neymon.
Czytaj też:
Bioetyka we Francji – biskupi ponawiają swoje ostrzeżenie >>>
Zgromadzenie Narodowe Francji do 14 tygodni przedłuża możliwość aborcji >>>
Dodaj komentarz