szukaj
Wyszukaj w serwisie


Franciszek na zakończenie spotkania w Marsylii: „Bądźcie latarnią pokoju”

AH / 23.09.2023
fot. Vatican Media / Twitter
fot. Vatican Media / Twitter

„Bądźcie morzem dobra, aby stawić czoła dzisiejszemu ubóstwu z solidarną harmonią. Bądźcie gościnnym portem, aby wziąć w ramiona tych, którzy szukają lepszej przyszłości. Bądźcie latarnią pokoju, aby poprzez kulturę spotkania rozproszyć mroczne otchłanie przemocy i wojny” – zachęcił 23 września Franciszek uczestników sesji kończącej III Spotkanie Śródziemnomorskie (MED 23) w Palais du Pharo w Marsylii. Jego dwie pierwsze edycje odbyły się we Włoszech: w Bari (w 2020) i we Florencji (w 2021 roku). Franciszek jest pomysłodawcą tej inicjatywy, mającej na celu łączenie ludów mieszkających w basenie Morza Śródziemnego.


Ojciec Święty wyraził uznanie dla uczestników tego wydarzenia za ich troskę o ludzkość. Przypomniał długie dzieje Marsylii, mówiącej, że współistnienie ludzi różnych kultur, religii i narodowości jest możliwe. Zaznaczył, że choć nie wolno lekceważyć problemów, to trzeba pamiętać, że „wymiana, która miała miejsce między narodami, uczyniła z Morza Śródziemnego kolebkę cywilizacji, morze pełne skarbów”. Jest ono przestrzenią spotkań, koncentrując wyzwania całego świata i „niesie w sobie globalne powołanie do braterstwa, jedynego sposobu zapobiegania i przezwyciężania konfliktów”.

Papież wskazał, że Morze Śródziemne winno stać się ponownie laboratorium pokoju, i przypominając że dążenie do pokoju trzeba zaczynać od troski o ubogich, a w Marsylii widać, że „tam, gdzie panuje niepewność, pojawia się przestępczość: tam, gdzie panuje ubóstwo materialne, edukacyjne, brak pracy, ubóstwo kulturowe i religijne, przygotowuje się teren dla mafii i handlu ludźmi” – stwierdził Franciszek. Podkreślił, że „prawdziwym złem społecznym jest nie tyle wzrost problemów, co osłabienie troski”.

Ojciec Święty wymienił szereg przyczyn niepokojów społecznych, w tym pozostawienie młodych samym sobie, niewolnicza praca, brak troski o rodziny i poszanowania życia ludzkiego na każdym jego etapie. „Kto myśli o nienarodzonych dzieciach, odrzuconych w imię fałszywego prawa do postępu, które zamiast tego, jest regresem w potrzebach jednostki? Kto spogląda ze współczuciem poza swoje brzegi, by usłyszeć krzyki cierpienia dobiegające z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu? Jak wielu ludzi żyje zanurzonych w przemocy i cierpi z powodu niesprawiedliwości i prześladowań!” – pytał Franciszek. Zaapelował, aby żyjącym w tym regionie chrześcijanom zapewnić należne im prawa.

Papież wyraził przerażenie faktem, że Morze Śródziemne z kolebki cywilizacji zamieniło się w grób ludzkiej godności. Stwierdził, że migranci nie są najeźdźcami, lecz szukają gościny, a fakt migracji wymaga mądrego, dalekowzrocznego zarządzania i „europejską odpowiedzialnością”. Przypomniał nauczanie św. Pawła VI, który wskazywał na obowiązek solidarności, sprawiedliwości społecznej, budowania ludzkiej wspólnoty i gościnności. Zachęcił do postrzegania migrantów jako braci i przestrzegł, że w przeciwnym razie grozi nam zatonięcie cywilizacji. „Rozwiązaniem straszliwej plagi ludzkiego wyzysku nie jest odrzucenie, lecz zapewnienie, zgodnie z możliwościami każdego kraju, dużej liczby legalnych i regularnych wjazdów, zrównoważonych dzięki sprawiedliwemu przyjęciu przez kontynent europejski, w kontekście współpracy z krajami pochodzenia” – stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek podkreślił konieczność integracji, przestrzegając przed próbami asymilacji migrantów. Przypomniał, że Marsylia jest również „bramą wiary”. „My, chrześcijanie wierzący w Boga, który stał się człowiekiem, w jedynego i wyjątkowego Człowieka, który na brzegu Morza Śródziemnego mówił o sobie, że jest drogą, prawdą i życiem (por. J 14, 6), nie możemy zgodzić się na to, aby drogi spotkania zostały zamknięte, aby prawda bożka pieniądza zwyciężyła nad godnością człowieka, aby życie zamieniło się w śmierć!” – stwierdził papież. Zaznaczył, że „nie liczy się nie znaczenie społeczne czy liczebność, ale wierność Panu i człowiekowi!”. Wskazał, że Ewangelia miłosierdzia jest wielką kartą duszpasterstwa, a powołaniem chrześcijan jest dawanie świadectwa.

Ojciec Święty zachęcił Kościoły regionu Morza Śródziemnego do refleksji nad nowymi formami współpracy. Podkreślił też rolę uniwersytetów w krzewieniu dialogu, zwłaszcza między młodymi. Zachęcił do refleksji teologicznej, wychodzącej ze specyfiki tego regionu. „Dobrze jest podjąć badania filozoficzne i teologiczne, które czerpiąc ze śródziemnomorskich źródeł kulturowych, przywracałyby człowiekowi nadzieję, tajemnicę wolności potrzebującej Boga i drugiego, aby nadać sens swojemu istnieniu. Konieczna jest także refleksja nad tajemnicą Boga, o której nikt nie może twierdzić, że ją posiada lub kontroluje i którą należy wręcz odsunąć od wszelkiego wykorzystania przemocowego i instrumentalnego, będąc świadomi, że wyznanie jej wielkości zakłada w nas pokorę poszukiwaczy” – powiedział Franciszek.

Kończąc swoje obszerne przemówienie papież zaapelował: „Bądźcie morzem dobra, aby stawić czoła dzisiejszemu ubóstwu z solidarną harmonią. Bądźcie gościnnym portem, aby wziąć w ramiona tych, którzy szukają lepszej przyszłości. Bądźcie latarnią pokoju, aby poprzez kulturę spotkania rozproszyć mroczne otchłanie przemocy i wojny”.

Papieskie przemówienie zostało przyjęte przez zgromadzonych owacją na stojąco.

Witając Ojca Świętego i przybyłych gości arcybiskup Marsylii, kard. Jean-Marc Aveline podkreślił, że miasto to jest mostem łączącym Północ i Południe, Europę i Morze Śródziemne, bramą na Wschód i bramą na Zachód, a także „bramą nadziei”. Zaznaczył, że przybyli do niego biskupi z Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu, wybrzeża Morza Czarnego, z Bałkanów i Europy Łacińskiej. „Nasze dyskusje od środowego wieczoru pozwoliły nam coraz lepiej się poznawać, po naszych spotkaniach w Bari i Florencji, i wspólnie stawić czoła głównym wyzwaniom naszej misji duszpasterskiej w służbie narodom Morza Śródziemnego” – stwierdził purpurat. Przypomniał, że region ten stoi w obliczu wielu wyzwań.

Dodał, że w zgromadzeniu tym wzięli też udział młodzi, studenci i młodzi profesjonaliści, z tych krajów, reprezentujący wszystkie wyznania i religie. Kard. Aveline wyraził współczucie dla krajów, które obecnie stoją w obliczu wielkich tragedii, czy to w wyniku wojny, czy też klęski żywiołowej, jak Maroko, Tunezja, Libia, Irak, Syria, Turcja, Ukraina i Armenia. Dodał, że obecni są także prezydent Republiki Francuskiej, wielu ministrów i polityków lokalnych oraz członków korpusu dyplomatycznego i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego. Do Marsylii przybyła także zdecydowana większość biskupów Francji – zaznaczył arcybiskup tego miasta, wyrażając radość z obecności Ojca Świętego.

Głos zabrała młoda Włoszka mieszkająca w Atenach we wspólnocie przyjmującej migrantów. Mówiła o tym, że region Morza Śródziemnego powinien żyć braterstwem, otwarciem na natchnienia Ducha Świętego.

Następnie świadectwo złożył arcybiskup stolicy Albanii – Tirany – Arjan Dodaj. Przypomniał, że urodził się w kraju uznanym za ateistyczny, gdzie kościoły zostały zniszczone, a sam dorastał w świecie, areligijnym, ale jego dziadkowie modlili się w ukryciu. „Moje dzieciństwo charakteryzowało się biedą, nędzą i ideologią. Ponadto w naszych rodzinach panował strach przed aresztowaniem i wywiezieniem do obozów koncentracyjnych, reżimowych więzień. Mój wujek, brat mojej mamy, został aresztowany. Ale podczas gdy cała Albania była jak jeden wielki obóz koncentracyjny pod gołym niebem, jako katolicy, muzułmanie i prawosławni żyliśmy synodalnością cierpienia i solidarności” – przypomniał arcybiskup stolicy Albanii. Wyznał że po upadku komunizmu, jako 16 letni młodzieniec wyemigrował do Włoch, gdzie mieszkałem przez lata. „W moim doświadczeniu migranta Bóg pokonał mnie swoją hojnością poprzez opatrznościowe spotkania, sprawił, że na nowo odkryłem wiarę poprzez chrzest” – powiedział.

Mówił też o swoim odkryciu powołania do kapłaństwa. Mówiąc o sytuacji aktualnej hierarcha podkreślił, że także dzisiaj w regionie Morza Śródziemnego jest wielu ludzi w trudnych sytuacjach, napięć społecznych i ekonomicznych. Zaznaczył, że migranci niosą ze sobą nie tylko wiele trudności, których doświadczyli, ale przede wszystkim niosą wielką nadzieję, co daje im odwagę, by stawić czoła wielu wyrzeczeniom i barierom. „Jako Kościoły i wierni z basenu Morza Śródziemnego doświadczyliśmy tutaj w Marsylii, że różnorodność, jako bogactwo, rodzi bogactwo, skraca negatywne dystanse i umacnia braterstwo. W tych dniach mam pewność, że pozytywne, radosne i pełne nadziei spojrzenie na rzeczywistość czyni nas wiarygodnymi świadkami Bożego stylu, braterskiej bliskości, ludzkiego współczucia i proroczej czułości” – powiedział abp Dodaj.

Po przemówieniu Ojca Świętego głos zabrał przewodniczący Konferencji Biskupów Francji, abp Éric de Moulins-Beaufort. Podziękował Franciszkowi za jego zachętę do poważnego potraktowania wyzwań Regionu Śródziemnomorskiego. Zwrócił uwagę na to, że jego mieszkańcy są dziedzicami dziejów, konfliktów, które trzeba przekształcić w relacje braterstwa a także zrozumienia naszego ludzkiego przeznaczenia jako podróży ku życiu wiecznemu dla wszystkich i na zawsze.

Zaznaczył, że mieszkańcy Regionu Śródziemnomorskiego są dziedzicami wielkich cywilizacji, które poprzedziły pojawienie się chrześcijaństwa i islamu, i w kontakcie z którymi ukształtował się judaizm, cywilizacji, które wynalazły na przykład alfabet. „To dziedzictwo jest obecne w sposobie, w jaki przeżywamy naszą wiarą i religią. My, biskupi katoliccy, wraz z Kościołami, do których służby Bóg powołał nas jako pasterzy, mamy obowiązek uczynić to tysiącletnie dziedzictwo owocnym, aby wniosło swój wkład do skarbca całej ludzkości. Żaden spadkobierca nie może przywłaszczyć sobie takiego dziedzictwa. Każdy z nas otrzymuje je tylko po to, aby się nim dzielić” – stwierdził abp de Moulins-Beaufort.

Przewodniczący Konferencji Biskupów Francji przypomniał ponadto, że kraje basenu Morza Śródziemnego skorzystały z powiązań między różnymi brzegami, aby ustanowić relacje dominacji wobec innych narodów. „Wynikła z tego historia składająca się z pięknych spotkań, ale także bólu i wzajemnie zadawanych ran. Musimy umieć spojrzeć na tę przeszłość z jasnością, wyraźnie ją nazwać, a tym samym pracować na rzecz bardziej realnego, głębszego pojednania, które może dotknąć każdą osobę silniej niż dyskurs instrumentalizowany przez potrzeby lub zmagania polityczne. Wspólnie z innymi, bez wątpienia, ale z ich zasobami duchowymi, nasze Kościoły mogą i muszą zdecydowanie podnosić świadomość krzywd wyrządzonych sobie nawzajem i przyczyniać się do ich pojednania” – stwierdził abp de Moulins-Beaufort.

Arcybiskup Reims dodał, że podziwianie Morza Śródziemnego pomaga nam zrozumieć ziemskie życie jako podróż w kierunku naszej ojczyzny. Przypomniał determinację tysięcy ludzi którzy zaryzykowali swoje życie, aby podążać ku większemu szczęściu, wolności, życiu i radości lub popaść w rozpacz lub śmierć. „Chcemy starać się otwierać nasze horyzonty na siebie nawzajem, aby nadzieja była udziałem jak największej liczby ludzi, aby Morze Śródziemne stało się «mozaiką nadziei», w której wszyscy, jako zobowiązanie i obietnica dla wszystkich narodów, pomagają sobie nawzajem w poszukiwaniu „Tego, ponad którego nic większego nie może być pomyślane” (Majus quam cogitari possit, św. Anzelm).

„Ojcze Święty, w imieniu obecnych tu biskupów i łącząc się z młodymi, którzy pracują z nami w tych dniach, oraz ze wszystkimi, których razem reprezentujemy, dziękuję Ci za to, że tak silnie wzywasz nas do pozostawienia naszych problemów, skoncentrowanych na naszym własnym przetrwaniu, i do spojrzenia w kierunku morza i horyzontów, do których nas prowadzi. Poprzez nie, zostawiając za sobą samych siebie, dołączamy do rozległego świata, do całej ludzkości w drodze do jej ostatecznego przeznaczenia. Pan, jak wiemy tutaj w Marsylii, dołącza do swoich przyjaciół na falach. Z całego serca, Ojcze Święty, dziękuję” – powiedział Przewodniczący Konferencji Biskupów Francji.

Na zakończenie młoda Libanka zaśpiewała po arabsku pieśń “Ave Maria”.

W spotkaniu uczestniczyło ok. 900 osób, m. in. biskupi z Francji i innych diecezji śródziemnomorskich, młodzież, władze polityczne i stowarzyszenia. Papież został powitany przy wejściu do Palais du Pharo przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona i jego małżonkę, arcybiskupa Marsylii oraz burmistrza miasta.

Po zakończeniu sesji Franciszek udał się na spotkanie z prezydentem Emmanuelem Macronem.

MED 23 to zgromadzenie pięciu wybrzeży Morza Śródziemnego w celu wspólnego zrozumienia wielkich wyzwań, którym należy stawić czoła, aby jak najlepiej wykorzystać dostępne zasoby i wytyczyć “nowe ścieżki pokoju i pojednania, w których Kościoły są zaproszone do odegrania istotnej roli w służbie wspólnego dobra”. Taki jest cel inicjatywy zapoczątkowanej przez archidiecezję marsylską, zatytułowanej Rencontres Méditerranéennes, w dniach 18-23 września w mieście Focos, w obecności około sześćdziesięciu biskupów i około sześćdziesięciu młodych ludzi z Afryki Północnej, Bałkanów, Europy Łacińskiej, Morza Czarnego i Bliskiego Wschodu.

Wydarzenie było kontynuacją dwóch spotkań, które odbyły się w Bari w 2020 r. i we Florencji w 2022 r., z inicjatywy Konferencji Episkopatu Włoch, kierowanej wówczas przez kard. Gualtiero Bassettiego. Podczas tegorocznego MED 23 biskupi zgromadzeni w Marsylii zobowiązali się do kontynuowania procesu zapoczątkowanego we Włoszech w ostatnich latach, a młodzi ludzie do dzielenia się swoimi doświadczeniami i świadectwami, także poprzez wspólną pracę. Równolegle do spotkań, w różnych miejscach miasta, w ciągu tygodnia, zorganizowano Festiwal Śródziemnomorski, dający możliwość uczestniczenia w wystawach, koncertach, świadectwach i czuwaniach modlitewnych.

 

czytaj też:

Podsumowanie pierwszego dnia wizyty Franciszka w Marsylii >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-12-25 00:15:13