12 grudnia – wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe
fot. Pixabay.com
12 grudnia to ważny dzień szczególnie dla chrześcijan obu Ameryk, którym patronuje Matka Boża z Guadalupe. To właśnie tego dnia w 1531 r. Maryja ukazała się Indianinowi, dziś już świętemu, Juanowi Diego. Jest to najstarsze oficjalnie zatwierdzone przez Kościół objawienie Maryi, a sanktuarium w meksykańskim Guadalupe jest najliczniej odwiedzanym miejscem tego typu na świecie (ok. 12 milionów pielgrzymów rocznie).
Matka Boża mówiła do Indianina w jego rodzimym języku. Miała na sobie różową tunikę i błękitny płaszcz przepasany czarną wstęgą co w wierzeniach Azteków, których przedstawicielem był Juan Diego, oznaczało, że była brzemienna. Poprosiła, żeby zbudowano świątynię ku jej czci. Miejscowy biskup początkowo nie wierzył słowom Juana, ale gdy zdarzył się cud i Indianin zjawił się ponownie z pękiem róż kastylijskich, których pojawienie się w grudniu było czymś niezwykłym, dał się przekonać. Na dodatek na stroju Juana, tzw. tilmie, można było zaobserwować uwieczniony w tajemniczy sposób wizerunek Maryi.
Współcześnie, po upływie kilku wieków, szata Juana Diego z wizerunkiem Matki Bożej obecna jest w sanktuarium w Guadalupe. Pomimo tego, że agawa, z której została ona wykonana, jest bardzo nietrwałym materiałem, ma się dobrze.
Podobizna Maryi poddawana była wielu badaniom naukowym i na ich podstawie można stwierdzić, że jest to obraz, który powstał w sposób nadnaturalny. Na szczególną uwagę zasługują oczy Matki Bożej, w których naukowcy dopatrzyli się odbitych podobizn 12 postaci; najprawdopodobniej uczestników tamtych wydarzeń z XVI w. Pewien badacz, który dogłębnie przebadał gałki oczne widniejącej na szacie Maryi zorientował się, że ich głębia odpowiada oczom żywej osoby. To odkrycie było tak silne, że mężczyzna zemdlał.
Dodaj komentarz