szukaj
Wyszukaj w serwisie


Oświadczenie Koła Fundacji Jana Pawła II w Aulnay-sous-Bois / Scandaleuse attaque contre la mémoire de saint Jean-Paul II

Czesław Noster / 21.03.2023
Jan Paweł II podczas wizyty w Niemczech w 1980, by Bundesarchiv, B 145 Bild-F059404-0019 / Schaack, Lothar / CC-BY-SA, CC BY-SA 3.0 de, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=38478464
Jan Paweł II podczas wizyty w Niemczech w 1980, by Bundesarchiv, B 145 Bild-F059404-0019 / Schaack, Lothar / CC-BY-SA, CC BY-SA 3.0 de, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=38478464

W ostatnim czasie środowiska antyklerykalne rozpętały bezpardonową nagonkę na osobę papieża Jana Pawła II, wielkiego autorytetu wielu milionów Polaków i ludzi na całym świecie. I nie chodzi tylko wyłącznie o katolików, skoro w jego obronie stanęli między innymi A. Michnik, R. Trzaskowski i A. Kwaśniewski, których trudno podejrzewać o sprzyjanie Kościołowi.

*

Récemment, les cercles anticléricaux ont lancé une campagne impitoyable contre la personne du pape Jean-Paul II, une grande autorité de plusieurs millions de Polonais et de personnes à travers le monde entier. Et il ne s’agit pas que des catholiques, puisqu’il a été défendu, entre autres, par A. Michnik, R. Trzaskowski et A. Kwaśniewski, que l’on peut difficilement soupçonner de favoriser l’Église.


Pracownik TVN 24, pan Gutowski, w swoim szkalującym św. Jana Pawła II reportażu, swoją tezę o rzekomym tuszowaniu przez kardynała Wojtyłę przypadków pedofili wśród księży archidiecezji krakowskiej, oparł prawie wyłącznie na „świadectwie” księdza, byłego agenta komunistycznej bezpieki PRL-u.

Posłużenie się przez portal Onet.pl takim „autorytetem” jak pan Obirek, były zakonnik, znany ze swego prymitywnego antyklerykalizmu, czy też holenderskim dziennikarzem Overbeek, od kilkunastu lat regularnie stawiającym Polskę w negatywnym świetle, sprawia dobitne wrażenie, że ta cała nagonka jest robiona na polityczne zamówienie środowisk liberalno-antyklerykalnych. Ani Gutowski, ani Overbeek nie pofatygowali się z prośbą do krakowskiej kurii o dostęp do archiwum. Świadczy to, albo o ich słabym warsztacie dziennikarskim albo, co jest bardziej prawdopodobne, o tendencyjnym doborze „argumentów” do z góry ustalonej tezy.

Jednym z nielicznych pozytywnych wyjątków dziennikarskiego obiektywizmu na tak bolesny temat przypadków molestowania seksualnego nieletnich przez księży, jest materiał opublikowany 7 lutego 2023 przez portal Interia.pl. Zaprezentowano w nim streszczenie dziennikarskiego śledztwa w archiwach IPN Tomasza Krzyżaka z dziennika „Rzeczpospolita”, dotyczącego dwóch księży: ks. E. Surgenta i ks. J. Loranca.

T. Krzyżak napisał, iż „ za sprawą ks. Surgenta w 1973 r. w miejscowości Kiczora wybuchł skandal, kiedy okazało się, że duchowny wykorzystywał seksualnie małoletnich chłopców. Odbył się proces cywilny, ksiądz został skazany na dwa lata pozbawienia wolności i wyszedł z więzienia w roku 1974”. Ks. Surgent formalnie miał nad sobą dwóch biskupów – biskupa lubaczowskiego, czyli biskupa diecezji, do której był inkardynowany, i biskupa miejsca, w którym pracował, czyli biskupa krakowskiego. Najpierw był to abp Eugeniusz Baziak, potem kard. Karol Wojtyła.

Jak zastrzegł T. Krzyżak, z dokumentów IPN jasno wynika, iż bezpieka wiedziała o skłonnościach księdza, i że pracując, już po wyjściu z więzienia, w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, ks. Surgent dalej molestował dzieci. „Pozwalano mu na to, ponieważ był tajnym współpracownikiem i był im potrzebny”.

W dokumentach IPN zachował się list kard. Wojtyły do ks. Loranca z 27 września 1971 r., w którym kard. Wojtyła informował, iż w jego sprawie Trybunał Metropolitalny skorzystał z prawa łaski i powstrzymał się od wymierzenia kary na gruncie prawa kanonicznego. Zaniechanie wymierzenia kary “nie przekreśla przestępstwa ani nie zmazuje winy”, a wynika jedynie z tego, iż ks. Loranca ukarała już władza świecka. T. Krzyżak wyjaśnił, że w przepisach Kodeksu Prawa Kanonicznego – zarówno obowiązującego wówczas, jak i tego, który obowiązuje dziś – jest zapis pozwalający sądowi kościelnemu na odstąpienie od wymierzenia kary księdzu, jeśli został on ukarany przez władzę państwową tak, aby nie karać człowieka dwa razy za to samo przestępstwo.

Zdaniem Tomasza Krzyżaka, w sprawie ks. Loranca od początku widać, że kard. Wojtyła postępował zgodnie z ówcześnie obowiązującym prawem kanonicznym. – Nie można powiedzieć, że coś tu zostało zatuszowane – stwierdził. Przyznał, że dziś na pewne sprawy patrzy się z innej perspektywy. – Współcześnie ktoś mógłby zarzucić kard. Wojtyle na przykład to, że za mało uwagi poświęcił pokrzywdzonym. Ale trzeba pamiętać, że to były w lata 70., wtedy nikt o czymś takim nie myślał, to była inna wrażliwość, inny poziom wiedzy na te tematy.Reklama

Według T. Krzyżaka winy kard. Karol Wojtyły nie należy się również doszukiwać w przypadku ks. Surgenta. Byłoby to szukanie na siłę jakiejś winy w postępowaniu kard. Wojtyły, której tu nie ma.

O wielkim międzynarodowym formacie papieża Jana Pawła II, wykraczającym daleko poza Kościół katolicki niech świadczą cytaty dwóch prominentnych w swoim czasie polityków francuskich, wywodzących się z partii socjalistycznej:

„(…) Wasza Świątobliwość wysłała mocną wiadomość do młodzieży świata. Ofiarowałeś jej ideały, powody do nadziei, wartości zaangażowania, inspirowane Twoją wiarą. Rząd Francji podziela Waszą troskę, aby młodzi ludzie, tak często zatroskani o swoją przyszłość, mogli znaleźć sens życia w zaangażowaniu w służbę pokoju, braterstwa i dzielenia się z innymi… Ojcze Święty, zostałeś uznany za jednego z wielkich świadków naszych czasów, oddziałującego ponad Wspólnotą Katolicką. Twoje oddanie sprawie pokoju, zaangażowanie na rzecz solidarności na rzecz mniej uprzywilejowanych narodów i ludów, walka o godność osoby ludzkiej i sam wigor, z jakim głosisz swoje przesłanie, przyciągają uwagę wszystkich i szacunek”.

Fragment przemówienia premiera Francji Lionel Jospin na pożegnanie Jana Pawła II na lotnisku Orly po ŚDM w Paryżu, sierpień 1997.

„(…) Półtora roku temu, kiedy ogłoszono śmierć papieża Jana Pawła II, na tym placu zebrała się wielka liczba paryżan. Ich entuzjazm nie tylko wyrażał żar wiary. Oczywiście ta żałoba, wykraczająca poza katolickie wyznanie, przybrała także formę hołdu dla istotnej postaci naszych czasów.

(…) W ten sposób przyczynił się do otwarcia pierwszych wyłomów w żelaznej kurtynie, towarzysząc walce ludów Europy Wschodniej o uparte odzyskanie wolności. (…) Niewątpliwie jego własne korzenie wyjaśniają specyficzny stosunek Jana Pawła II do świata. Pochodząc z narodu dwukrotnie zniewolonego przez totalitaryzm, tym lepiej mierzył głęboki sens i nieskończoną wartość wolności. Kochał tę wolność. A przede wszystkim wolność ducha. (…)”

Fragment przemówienia mera Paryża Bertrand Delanoe na inauguracji Esplanady Jana Pawła II przed katedrą Notre-Dame w Paryżu, wrzesień 2006

Nie można pozostać obojętnym wobec tego niezrozumiałego i przede wszystkim nieakceptowalnego szargania autorytetu Wielkiego Polaka. Można, a nawet trzeba wyrazić swój protest. Obowiązek ten dotyczy szczególnie osób należących, podobnie jak ja, do pokolenia uformowanego przez Jana Pawła II. W sposób dobitny ujął to Marcin Wolski (portal Niezależna.pl):

„Coś ty Polakom zrobił, Janie Pawle,

że Cię łajdacy szkalują tak nagle,

(…)Gdy na podstawie starych akt ubeckich

dzieci agentów dawnych służb sowieckich

plują codziennie.

(…)Świat nam się zmienia, chociaż nie za bardzo,

gdy jego piękno miesza się z ohydą.

Bo kiedy maski i łuski opadną,

święty staje się świętszym, gnida nadal gnidą”.

Magdalena Wolińska-Riedl, polska dziennikarka w  Rzymie, dla której (nie tylko dla niej) Jana Paweł II to Gigant Wiary i Intelektu, Gigant Boga,  pisze na swoim profilu Facebook:

„Nie dajmy Go zniszczyć. Zbyt wiele Mu zawdzięczamy. Jest po dziś dzień, już 18 lat po śmierci, naszym największym Ambasadorem od pustynnych stepów po dżunglę amazońską.. w Italii to wciąż jest Ten Papież. Ten, którego Włosi noszą w sercu.

Szkoda, ze nie potrafimy…nie chcemy docenić Daru jaki został nam dany”.

 *

Un employé de la chaîne privée polonaise TVN 24, M. Gutowski, dans son reportage plein de calomnies sur saint Jean-Paul II, l’accuse d’avoir dissimulé des cas de pédophilie parmi les prêtres de l’archidiocèse de Cracovie, lorsqu’il était archevêque de Cracovie. Il s’est basé presque exclusivement sur le “témoignage” d’un prêtre, ancien agent de la police secrète communiste polonaise.

Le site Onet.pl s’est servi des « autorités » comme M. Obirek, ancien religieux connu pour son anticléricalisme primitif, ou le journaliste néerlandais Overbeek, qui depuis plusieurs années présente régulièrement la Pologne sous un jour négatif. Cela donne clairement l’impression que toute cette campagne est menée à la demande politique des milieux libéraux anticléricaux. Ni Gutowski ni Overbeek n’ont pris la peine de demander à la curie de Cracovie l’accès aux archives. Cela prouve soit leurs faibles compétences journalistiques, soit, plus probablement, le choix biaisé « d’arguments » pour étayer une thèse prédéterminée.

L’une des rares exceptions positives d’objectivité journalistique sur un sujet aussi douloureux que les cas d’abus sexuels sur mineurs par des prêtres, est le texte publié le 7 février 2023 par le site Interia.pl. Il présente le résumé d’une enquête journalistique dans les archives de l’Institut de la Mémoire nationale (IPN) menée par Tomasz Krzyżak du quotidien “Rzeczpospolita”, concernant deux prêtres :  les pères Surgent et  Loranc.

T. Krzyżak a écrit qu’en 1973, le père S. a provoqué un scandale dans le village de Kiczora lorsqu’il s’est avéré qu’il avait abusé sexuellement de garçons mineurs. Un procès civil a eu lieu, le prêtre a été condamné à deux ans de prison et libéré en 1974. Le père S. dépendait formellement de deux évêques – l’évêque du diocèse de Lubaczów dans lequel il était incardiné, et l’évêque du lieu où il travaillait, c’est-à-dire l’évêque de Cracovie. C’était d’abord l’archevêque Eugeniusz Baziak, puis le cardinal Karol Wojtya.

Comme l’a déclaré T. Krzyżak, les documents de l’IPN montrent clairement que les services de police étaient au courant des inclinations du prêtre et qu’après sa sortie de prison, le p. S. a continué les attouchements sur des enfants. “Ils toléraient ses agissements parce qu’il était un collaborateur secret et qu’ils avaient besoin de lui.”

Dans les documents de l’IPN, se trouve une lettre du cardinal Wojtyła au père Loranc du 27 septembre 1971, dans laquelle le cardinal Wojtyła  l’informait que le tribunal métropolitain a utilisé le droit de grâce à son égard et s’est abstenu de lui infliger une peine sur la base du droit canonique. Le fait de ne pas infliger de peine “n’exclut pas le crime ni n’efface la culpabilité”, et résulte uniquement du fait que le père L. avait déjà été puni par le pouvoir civil. T. Krzyżak a expliqué que les dispositions du Code de droit canonique – à la fois celles en vigueur à l’époque et celles qui sont en vigueur aujourd’hui – comprennent une disposition qui permet au tribunal ecclésiastique de s’abstenir d’infliger une peine à un prêtre s’il a été puni par l’autorité de l’État, afin de ne pas punir deux fois pour le même crime.

Selon Tomasz Krzyżak, dans le cas du père L., il est clair dès le début que le cardinal Wojtyła a agi conformément au droit canonique alors applicable. “On ne peut pas dire qu’il y a eu une dissimulation ici”, a-t-il déclaré. Aujourd’hui certaines choses sont regardées d’un point de vue différent. – De nos jours, quelqu’un pourrait accuser le cardinal Wojtyla qu’il accordait trop peu d’attention aux victimes. Mais il faut se rappeler que c’était dans les années 1970, et on avait alors une sensibilité différente, un niveau de connaissance différent sur ces sujets. Selon T. Krzyżak, on ne trouve pas de faute de Karol Wojtyła dans le cas du père Surgent. Ce serait chercher à tout prix une faute inexistante dans la conduite du cardinal Wojtyła.

Le grand format international du pape Jean-Paul II, s’étendant bien au-delà de l’Église catholique, est attesté par les citations de deux éminents hommes politiques français de l’époque, les deux étant issus du parti socialiste :

Extrait du discours du premier ministre L. Jospin au départ du pape – le 25/08/97

« Vous avez adressé à la jeunesse du monde un message fort. Vous lui avez proposé des idéaux, des raisons d’espérer, des valeurs pour s’engager, inspirés par votre foi. Le gouvernement de la France partage votre préoccupation que la jeunesse, si souvent inquiète de son avenir, puisse trouver dans l’engagement au service de la paix, de la fraternité et du partage, un sens à la vie… Très Saint Père, au-delà de la Communauté catholique, vous êtes reconnus comme un des grands témoins de notre temps. Votre dévouement à la cause de la paix, votre engagement pour la solidarité en faveur des nations et des personnes les moins favorisées, votre combat pour la dignité de la personne humaine et la vigueur même avec laquelle vous portez votre parole, forcent l’attention de tous et le respect ».

Extraits du discours de Bertrand Delanoë, maire de Paris, pour l’inauguration du parvis Jean-Paul II  devant la cathédrale Notre-Dameà Paris (septembre 2006)

« Il y a un an et demi, à l’annonce de la mort du pape Jean-Paul II, de très nombreux Parisiens se sont rassemblés sur ce parvis. Leur élan n’exprimait pas seulement l’ardeur d’une foi. D’évidence, ce deuil, dépassant la seule conscience catholique, prenait aussi la forme d’un hommage à une figure essentielle de notre temps (…)Sans doute ses propres racines expliquent-elles le rapport spécifique de Jean-Paul II au monde. Issu du cœur d’un peuple asservi à deux reprises par le totalitarisme, il mesurait d’autant mieux le sens profond et la valeur infinie de la liberté. Il l’aimait cette liberté. Et d’abord, celle de l’esprit. (…) »

Magdalena Wolińska-Riedl, journaliste polonaise à Rome, pour qui (pas seulement pour elle) Jean-Paul II est un Géant de Foi et d’Intellect, un Géant de Dieu, écrit sur son profil Facebook :

« Ne le détruisons pas. Nous lui devons trop. Il est à ce jour, 18 ans après sa mort, notre plus grand Ambassadeur, des steppes désertiques à la jungle amazonienne. En Italie, il est toujours Le Pape. Celui que les Italiens portent dans leur cœur.

C’est dommage que nous ne puissions pas… que nous ne voulions pas apprécier le Don qui nous a été fait » .

Czeslaw Noster

Président du Cercle de la Fondation Jean-Paul II à la paroisse polonaise d’Aulnay sous Bois/France

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-24 00:15:12